REKLAMA
 
REKLAMA

W UE przybyło 16 GW mocy w farmach wiatrowych. Polska ma swój rekord

W UE przybyło 16 GW mocy w farmach wiatrowych. Polska ma swój rekord
fot. Karsten Würth/Unsplash

Cała Europa zainstalowała w 2022 roku 19,1 GW nowych mocy w energetyce wiatrowej. W tym 16,1 GW znalazło się w krajach należących do Unii Europejskiej. Jest to co prawda wzrost o 4 proc. w stosunku do roku 2021, jednak wynik rozczarowuje. Branżowe stowarzyszenie WindEurope podkreśla, że osiągnięcie celów UE na rok 2030 wymaga instalowania 31 GW co roku.

Wśród 16,1 GW mocy zainstalowanych w energetyce wiatrowej przez kraje UE w 2022 roku Polska ma swój wkład na poziomie 1,5 GW. WindEurope w swoim raporcie odnotowuje, że jest to dla naszego kraju rekord roczny dla tej technologii OZE. Wynik ten jest efektem realizacji ostatnich projektów wiatrowych, dla których inwestorzy dostali pozwolenia na budowę do 2016 roku. O tego czasu realizacja pozostałych inwestycji została zablokowana przez tzw. ustawę odległościową (10H).

Osiągnięte 1,5 GW mocy plasuje Polskę na szóstym miejscu w UE (siódmym w Europie, przy uwzględnieniu Wielkiej Brytanii) pod względem przyłączonych mocy wiatrowych.

REKLAMA

Najwięcej mocy w instalacjach wiatrowych przybyło w ubiegłym roku w Niemczech. Za nimi znalazły się: Szwecja, Finlandia, Francja, Wielka Brytania (UK) i Hiszpania.

Nowe instalacje wiatrowe w Europie według krajów w 2022 roku

Wykres 1. Nowe instalacje wiatrowe w Europie według krajów w 2022 roku
źródło: WindEurope

Jak podaje WindEurope, 87 proc. (16,7 GW) nowych mocy w energetyce wiatrowej, które Europa zbudowała w ubiegłym roku, pochodziło z lądu. Morskich farm wiatrowych przybyło zaledwie 2,5 GW. Z tego prawie połowa przypadła na Wielką Brytanię (1,2 GW), reszta to były inwestycje we Francji (0,5 GW), Holandii (0,4 GW), Niemczech (0,3 GW) i Włoszech. Tu powstała pierwsza morska farma wiatrowa Beleolico o mocy 30 MW.

Coraz więcej wiatru w miksie energetycznym

Rośnie udział energii wiatrowej w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w Europie. W UE-27+UK wynosi on obecnie 17 proc. Komisja Europejska chce, aby do 2030 roku wiatr wskaźnik ten wzrósł do 43 proc.

Procent zapotrzebowania na energię elektryczną pokrywany przez wiatr

Procent zapotrzebowania na energię elektryczną pokrywany przez wiatr
źródło: WindEurope

W Polsce udział energii z farm wiatrowych w krajowym miksie wyniósł w ubiegłym roku 11 proc. Była to oczywiście tylko energia z onshore, ponieważ Polska nie doczekała się jeszcze swojej morskiej farmy wiatrowej.

Moce turbin

W poszczególnych krajach instalowane były różne rodzaje i wielkości turbin wiatrowych. Najmocniejsze lądowe turbiny wiatrowe ma Szwecja – ze średnią mocą 5,7 MW. Na drugim miejscu jest Finlandia ze średnią mocą 5,6 MW.

Najniższą średnią moc znamionową turbiny – 2,2 MW – zanotowano w Portugalii. Jest to jednak wynik wyliczony tylko na podstawie 13 wdrożonych obiektów. Na drugim miejscu z najniższą średnią mocą znamionową turbiny – 2,8 MW – znalazła się Polska. Jak zaznacza WindEurope, wskaźnik ten jest ściśle skorelowany z wielkością turbin, a w Polsce w dużej mierze ogranicza ją wciąż obowiązująca zasada 10H.

W całej Europie średnia moc znamionowa turbin lądowych zainstalowanych w 2022 roku wyniosła 4,1 MW. Taki sam wynik odnotowano za rok 2021.

Z kolei w sektorze offshore w 2022 roku średnia moc znamionowa nowo zainstalowanych turbin wyniosła 8 MW, tak samo jak rok wcześniej. W energetyce morskiej ten wskaźnik miała na najwyższym poziomie Holandia – ze średnią mocą turbin 10,9 MW. Najmniejsze turbiny (3 MW) zainstalowano na jedynej morskiej farmie wiatrowej we Włoszech.

Niebezpieczny spadek zamówień

Organizacja branżowa podkreśla, że 16,1 GW nowej mocy zainstalowanej przez UE-27 to dużo za mało, niż potrzeba do wykonania celów UE. Mimo wzrostu względem roku 2021. Według szacunków w UE w latach 2023–2027 przybywać będzie średnio 20 GW mocy w instalacjach wiatrowych, podczas gdy osiągnięcie założonych celów do 2030 roku wymaga średnio 31 GW.

Zadanie to może być trudne do wykonania. Tym bardziej że – jak zauważa WindEurope – w ubiegłym roku aż o 47 proc. spadły zamówienia na turbiny wiatrowe w stosunku do roku 2021. Wolumen zamówień wynosi 11 GW.

Ponadto W 2022 roku ogłoszono jedynie 13 GW nowych inwestycji w farmy wiatrowe, a ani jedna morska farma wiatrowa nie osiągnęła etapu ostatecznej decyzji inwestycyjnej.

REKLAMA

Rządy interweniują, inwestorzy tracą zaufanie

Jako przyczyny tego stanu rzeczy WindEurope wskazuje w pierwszej kolejności inflację. Wyższe koszty surowców i innych elementów produkcji zwiększyły cenę turbin o 25–40 proc. Tymczasem przychody deweloperów farm wiatrowych często stoją w miejscu, rządy bowiem nie indeksują cen aukcyjnych i taryf odpowiednio do wzrostu kosztów ponoszonych przez inwestorów.

Drugą przyczyną spowolnienia w zamówieniach i decyzjach mają być interwencje rządowe na rynkach energii elektrycznej. To obniżyło zaufanie inwestorów. Według WindEurope szykowana reforma UE w zakresie projektowania rynku energii elektrycznej musi na powrót to zaufanie zbudować. Powinna ona jasno wskazywać, że środki nadzwyczajne są rozwiązaniem tymczasowym i muszą być dostosowane do potrzeb państw członkowskich.

Organizacja uznaje, że kluczową rolę w przypadku nowych inwestycji będą odgrywać kontrakty różnicowe, jednak inwestorzy muszą mieć  też możliwość finansowania swoich projektów na podstawie umów PPA i na zasadach czysto handlowych, jeżeli jest to dla nich lepsze rozwiązanie.

Według organizacji Unia wciąż może osiągnąć swoje cele, to jednak wymaga kilku działań. Przede wszystkim dalszego upraszczania zasad i procedur wydawania pozwoleń oraz jasnych sygnałów dla inwestorów.

Rządy zaczynają upraszczać swoje zasady i procedury wydawania pozwoleń dla nowych odnawialnych źródeł energii. Niemcy przodują w tej dziedzinie. W porównaniu z sytuacją sprzed trzech lat podwoili liczbę wydawanych pozwoleń na budowę nowych elektrowni wiatrowych na lądzie. Średni czas oczekiwania na pozwolenie spadł do dwóch lat. Inni muszą pójść w ich ślady. Wydawanie pozwoleń jest nadal wąskim gardłem dla rozwoju energetyki wiatrowej w Europie – mówi Giles Dickson dyrektor generalny WindEurope.

Ponadto Europa powinna zainwestować w tworzenie łańcucha wartości dla energetyki wiatrowej – budowę fabryk, sieci, portów, produkowanie statków i przygotowywanie wykwalifikowanej kadry.

Całkowita moc w energetyce wiatrowej w Europie

Europa ma obecnie 255 GW mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych. Największą flotę mają Niemcy – ponad 66 GW. Na kolejnych miejscach znajdują się: Hiszpania (30 GW), Wielka Brytania (29 GW), Francja (21 GW), Szwecja (15 GW) i Turcja (12 GW). Tych sześć czołowych krajów odpowiada za 2/3 całkowitej mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych.

Na siódmym miejscu w Europie znajdują się Włochy z mocą zainstalowaną wynoszącą niecałe 12 GW. Kolejne kraje – z mocą przekraczającą 5 GW, uszeregowane w kolejności malejącej – to: Holandia, Polska (7,86 GW), Dania, Portugalia, Finlandia, Belgia i Norwegia.

W dalszej kolejności są kraje mające powyżej 3 GW mocy zainstalowanej: Grecja, Irlandia, Austria i Rumunia.

Całkowita moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w poszczególnych krajach, 2022

Całkowita moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w poszczególnych krajach, 2022
źródło: WindEurope

Prognozy

Według pięcioletnich prognoz dla energetyki wiatrowej WindEurope Market Outlook (2023–2027) w okresie tym w Europie przybędzie 129 GW mocy zainstalowanej w farmach wiatrowych (98 GE w krajach UE). Średnie tempo instalacji utrzyma się na poziomie 25,8 GW rocznie (19,6 GW w UE).

W Polsce w latach 2023–2027 ma być oddanych do użytku 4,2 GW mocy. Znaczna część (2 GW) ma pochodzić z instalacji morskich, do tego sektor lądowy wniesie 2,2 GW. WindEurope zwraca uwagę, że zasada 10H od 2016 roku wykluczyła 98 proc. terytorium Polski z inwestycji onshore. Europejska organizacja wspomina w raporcie o toczących się pracach nad nowelizacją polskiej ustawy i zmianą proponowanej wcześniej 500-m odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnych na 700 m. „Jeśli taka zostanie przyjęta, będzie to nadal ograniczać rozwój lądowej energetyki wiatrowej” – pisze WindEurope.

Cały raport można zobaczyć pod tym linkiem.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

nasz turbiny pochodzą zwykle z zachodnich szrotów

Do Matołusz:
Całkowity fake news, nikt poważny w Polsce nie zainstaluje dużej turbiny używanej, jest to nieopłacalne. Jest kilka używanych w Polsce ale są o niewielkiej mocy i muszą być na bieżąco serwisowane.

Koło Wągrowca i Rogoźna, stoją 3 trupy, po ok. 2 MW, montowane w przybliżeniu po 17-18 letnie….

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA