EkoPowerBOX, czyli polski pomysł na magazyn energii dla prosumenta

Opracowana przez Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu i start-up NGCH technologia EkoPowerBOX ma zrewolucjonizować rynek domowej fotowoltaiki. System umożliwia magazynowanie nadwyżek energii w postaci niesprężonego wodoru. Urządzenie ma kosztować tyle, ile kocioł gazowy.
EkoPowerBOX to rozwiązanie do magazynowania energii z wykorzystaniem wodoru, którego głównym zadaniem jest przechwytywanie nadwyżek energii elektrycznej z fotowoltaiki i zamiana jej na wodór, który może być magazynowany i wykorzystywany później, gdy zapotrzebowanie na energię rośnie.
Jak informuje Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP), system ten jest przystosowany do zastosowania już przy instalacjach fotowoltaicznych o mocy 1 kW.
Bezpieczne rozwiązanie bez zezwoleń
W korespondencji z portalem Gramwzielone.pl prezes CBRTP, Grzegorz Putynkowski, wyjaśnił, że system EkoPowerBOX pozwala na długo- i krótkoterminowe magazynowanie nadwyżki energii z instalacji fotowoltaicznych poprzez przekształcenie jej w wodór w procesie elektrolizy, następnie bieżące zużywanie z wykorzystaniem zbiornika wyrównawczego, a także magazynowanie w zbiornikach wysokociśnieniowych nawet do pięciu miesięcy.
Przy tak skonfigurowanym układzie można z niewielką stratą (2-6%) przetworzyć niemal całą energię wytworzoną w procesie elektrolizy i katalitycznej przemiany wodoru w ciepło (do 130 st. C przy wykorzystaniu powietrza zawierającego zaledwie 4% wodoru) oraz chłodu z procesu rozprężania wodoru.
Jak zapewnia Grzegorz Putynkowski, 4-procentowa zawartość wodoru w mieszance powietrzno-wodorowej jest niewybuchowa, co oznacza, że instalacja systemu nie wymaga uzyskiwania dodatkowych zezwoleń, odbiorów technicznych ani stosowania urządzeń przeciwwybuchowych (EX). Jedynym przypadkiem, w którym wymagany będzie odbiór techniczny i specjalna instalacja, jest wariant z magazynem zewnętrznym wysokociśnieniowym do długoterminowego magazynowania energii.
Jak działa EkoPowerBOX?
- Produkcja wodoru (elektroliza): Nadwyżka energii produkowanej przez prosumenta zasila elektrolizer, który rozdziela wodę na tlen i wodór. Proces ten jest bez emisyjny, jeśli energia pochodzi ze źródeł odnawialnych.
- Magazynowanie wodoru: Wodór jest przechowywany w bezpiecznych zbiornikach (często także w formie sprężonej pozwalającej na długoterminowe magazynowanie) – unikalne w systemie jest to, że sprężanie wysokociśnieniowe nie odbywa się przy użyciu konwencjonalnych sprężarek i dodatkowych nakładów energii na sprężanie.
- Odzyskiwanie energii: Gdy brakuje energii z OZE, wodór może zostać użyty w katalitycznej wytwornicy ciepła NGCH lub ogniwach paliwowych i silnikach wodorowych do produkcji energii elektrycznej i ciepła.
- Zasilanie obiektów lub sieci: Wytworzona energia może i powinna zasilać wyłącznie lokalne budynki czy przedsiębiorstwa bez potrzeby przesyłania jej do sieci.
Dla domów i firm
Jak podkreślają twórcy rozwiązania, ich technologia może znaleźć zastosowanie nie tylko w budynkach jednorodzinnych i wielorodzinnych, ale także w małych przedsiębiorstwach o mocach elektrycznych 10–20 kW i cieplnych do 100 kW, które nie wykorzystują w całości wyprodukowanej energii słonecznej. Dzięki systemowi możliwe jest jej magazynowanie i wykorzystanie w dogodnym momencie, również jako alternatywne źródło ciepła, wspierające działanie pomp ciepła.
Rozwiązanie może być również atrakcyjne dla użytkowników znajdujących się w tzw. białych plamach energetycznych – obszarach pozbawionych infrastruktury gazowej lub z ograniczonym dostępem do sieci elektroenergetycznej.
Ile będzie kosztować EkoPowerBOX?
Obecnie technologia znajduje się na etapie zaawansowanych testów, a CBRTP prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami w celu wprowadzenia EkoPowerBOX na rynek i rozpoczęcia produkcji seryjnej. System prawdopodobnie będzie dostępny na przełomie lat 2026/2027.
Koszt zakupu EkoPowerBOX ma wynosić od 12 do 16 tys. zł, czyli porównywalnie do ceny tradycyjnego kotła gazowego. W planach jest również wprowadzenie opcji wypożyczania urządzenia. W takim modelu gospodarstwa domowe mogłyby korzystać z systemu bez konieczności jego zakupu, a inwestorzy zarabialiby na opłatach za zużytą energię.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
Stare kotlety: ale ok.Napiszcie ,że pomysłodawcy zamierzają to sprzedawać na początek tylko w Niemczech po 59 tys.Euro
Z tego co można przeczytać, to na razie widzimy wytwornice wodoru ze zbiornikiem. Szeroki pakiet możliwości użycia H2 w punkcie 3. i 4. pokazuje, że z tym urządzeniem nie jest zintegrowany żaden system wykorzystania H2. No chyba, że za te 16k zł mamy w pakiecie: „użyty w katalitycznej wytwornicy ciepła NGCH lub ogniwach paliwowych i silnikach wodorowych do produkcji energii elektrycznej i ciepła” … mam pomysł, aby jeszcze napisać, że H2 może być wykorzystany do oświetlenia i spalany na zasadzie lampy naftowej 😉
Żeby zmagazynować gaz który ma w sobie kilka % wodoru do jakiejś użytecznej ilości trzeba będzie naprawdę dużych zbiorników. W przypadku zbiorników pod ciśnieniem koszty będą jeszcze większe. Do tego dochodzi zakup jakiegoś generatora który przetwarza to na energię, i integracja wszystkiego z falownikiem. W tej cenie mamy gotowe magazyny energii ktore dość łatwo podłączymy pod falownik hybrydowy
Dalej artykuł nie wyjaśnił gdzie ma być magazynowany wodór i ile to będzie kosztować?
Typowy startup jest typowy. Za 2 lata dowiemy się że jedyne co „wyszło” to kasa inwestorów 😉