PTEZ: słabe perspektywy OZE w ciepłownictwie systemowym

PTEZ: słabe perspektywy OZE w ciepłownictwie systemowym
Fot. Karl Ludwig Poggemann, flickr cc

Z raportu Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych na temat wykorzystania kogeneracji w ciepłownictwie dowiadujemy się, jakie znacznie w krajowej produkcji ciepła mają odnawialne źródła energii. Jest ono niewielkie i zdaniem ekspertów PTEZ na postęp w tym zakresie można liczyć, ale w segmencie ciepłownictwa niesystemowego.

Według analiz wykonanych przez Agencję Rynku Energii S.A. na zlecenie Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych udział produkcji energii elektrycznej brutto elektrociepłowni w krajowej produkcji energii elektrycznej wyniósł w ubiegłym r. 16,5 proc., w tym w kogeneracji – 11,6 proc.

W 2018 roku elektrociepłownie w Polsce wyprodukowały 28 106 612 MWh energii elektrycznej brutto w stosunku do 28 470 056 MWh w roku 2017 oraz 29 082 855 MWh w roku 2016.

REKLAMA

W tym w kogeneracji wytworzono w ubiegłym roku 19 673 479 MWh w stosunku do 20 092 553 MWh przed rokiem oraz 19 144 435 MWh dwa lata temu.

W turbinach gazowych i silnikach wewnętrznego spalania wyprodukowano 4 155 540 MWh, a ze źródeł odnawialnych – 1 729 179 MWh.

W procesie produkcji ciepła w elektrociepłowniach w ubiegłym roku wykorzystano przede wszystkim węgiel (70,7 proc.), następnie gaz (9,1 proc.), biomasę (8,1 proc.), oleje (6,4 proc.) oraz śmieci (1,2 proc.).

Jak Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych widzi szanse na zwiększenie znaczenia OZE w produkcji ciepła?

Paweł Kaliński, wiceprzewodniczący zespołu PTEZ ds. rynków ciepła, ocenia, że „jest mało prawdopodobne, że za wzrostem ilości systemów efektywnych energetycznie nadąży szybko zwiększający się w tych systemach udział ciepła pochodzącego z zaawansowanych technologicznie rozwiązań OZE, takich jak kolektory solarne, kolektory PV i pompy ciepła”.

REKLAMA

– Systemy ciepłownicze bowiem, osiągając dzięki kogeneracji status efektywnych i posiadając wspomniane już atrakcyjne współczynniki nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej, zapewniają wystarczająco dobrą jakość ciepła z punktu widzenia wymagań budynkowych – komentuje Paweł Kaliński. 

– Zwiększanie udziału źródeł OZE w tak efektywnym systemie ciepłowniczym jest oczywiście możliwe, ale niezwykle kosztowne, dlatego powinno stanowić opcję, którą klienci wybiorą świadomie, a nie jako z góry narzucony obowiązek. Sektor ciepłownictwa niesystemowego z kolei jest najłatwiejszym technologicznie i najefektywniejszym kosztowo miejscem, w którym takie rozwiązania powinny być bardzo intensywnie stosowane – przekonuje wiceprzewodniczący zespołu PTEZ ds. rynków ciepła

Ekspert PTEZ ocenia, że duże i średnie systemy ciepłownicze będą zaś wspierały źródła OZE inaczej. – Jako stały element technologiczny przy jednostkach kogeneracyjnych będą powstawały akumulatory ciepła, które w powiązaniu z pracą szczytowych kotłów elektrodowych będą w stanie zagospodarować w postaci ciepła nadwyżki produkcji zielonej energii elektrycznej z farm wiatrowych. Dzięki temu duże systemy ciepłownicze także czeka swego rodzaju zazielenianie, ale podstawowy strumień ciepła w nich będzie pochodzić z kogeneracji – ocenia.

Według opublikowanego w listopadzie ubiegłego roku raportu Głównego Urzędu Statystycznego, udział energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii brutto w ciepłownictwie i chłodnictwie zmniejszył się w Polsce w 2017 roku o 0,1 pkt proc. w stosunku do 2016 r., kiedy wyniósł 14,7 proc.

W tym samym roku obliczony przez GUS udział OZE w końcowym zużyciu energii łącznie w elektroenergetyce, ciepłownictwie i transporcie był istotnie niższy od wymaganego na rok 2020 poziomu 15 proc. i wyniósł jedynie 11 proc. wobec wcześniejszych 11,3 proc. w roku 2016.

Raport o kogeneracji w ciepłownictwie autorstwa Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych jest dostępny pod tym linkiem.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.