Google będzie korzystać tylko z czystej energii, 24 godziny na dobę

Google będzie korzystać tylko z czystej energii, 24 godziny na dobę
Google

Internetowy potentat zwiększa ambicje w zakresie przechodzenia na zeroemisyjne źródła energii. Jego cel to już nie tylko produkcja lub zakup zielonej energii w ilości pozwalającej na pokrycie całego zapotrzebowania, ale doprowadzenie do sytuacji, w której będzie zasilać swoją infrastrukturę energią odnawialną 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę.

Google był pierwszą dużą firmą, która stała się neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Kalifornijska firma poprzez wykonany offset emisji wyeliminowała je licząc od początków działalności, czyli od 2007 roku.

Amerykański koncern był też pierwszą z dużych światowych firm, która pokryła całość zużycia energii zakupami energii ze źródeł odnawialnych, co nastąpiło w 2017 roku.

REKLAMA

Tylko w ubiegłym roku Google ogłosił pakiet 18 umów na energię ze źródeł odnawialnych o łącznej mocy 1,6 GW, co ma oznaczać inwestycje wyceniane łącznie na ponad 2 mld dolarów. Zakontraktowano m.in. energię z elektrowni PV o mocy 125 MW w Chile, a prawie połowa nowych mocy (793 MW) będzie zlokalizowana w Europie – w Finlandii (255 MW), Szwecji (286 MW), Belgii (92 MW) i Danii (160 MW).

Dzięki tym umowom internetowy potentat zwiększy potencjał w zakontraktowanych źródłach wiatrowych i fotowoltaicznych o 40 proc. do 5,5 GW realizowanych w ramach 52 projektów. Jak wylicza Google, to inwestycje warte 7 miliardów dolarów.

Co warte podkreślenia, Google nie kontraktuje energii z wybudowanych wcześniej farm wiatrowych i fotowoltaicznych, a wyłącznie z nowych projektów, umożliwiając ich realizację.

Energia bezemisyjna 24 godziny na dobę

Teraz Google zobowiązał się, że jego centra danych i biura na całym świecie będą na stałe, przez całą dobę, funkcjonowały wyłącznie w oparciu o bezemisyjną energię.

Jak podkreśla firma, jest to o wiele większe wyzwanie niż tradycyjne podejście polegające na zrównoważeniu zużycia energii konwencjonalnej i odnawialnej, ale będzie pracować nad osiągnięciem tego celu do 2030 roku.

Jeszcze nie tak dawno temu trudno było sobie wyobrazić całodobowe dostawy bezemisyjnej energii elektrycznej. Uproszczone rozumowanie podpowiadało, że wiatr nie wieje przecież bez przerwy, a słońce w nocy nie świeci. Ale dzięki trendom w rozwoju technologicznym i właściwie ukierunkowanej polityce rządów, obietnica czystej energii przez całą dobę znajdzie się wkrótce w zasięgu ręki. By ten cel zrealizować, Google zainwestuje w rozwiązania, które umożliwią nam pozyskiwanie niezawodnej, bezemisyjnej energii we wszystkich miejscach na świecie, o każdej porze dnia i nocy – komentuje Sundar Pichai, prezes Google i Alphabet.  

Przykładem takiego zintegrowanego podejścia ma być integracja elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych oraz zwiększenie wykorzystywania energii przechowywanej w bateriach.

Google ma ponadto pracować nad zastosowaniem sztucznej inteligencji do lepszego przewidywania i optymalizacji zapotrzebowania na energię elektryczną.

Urzeczywistnieniu wizji 24/7 służy wdrażane obecnie przez Google dostosowanie zużycia energii w jego serwerowniach do bieżącej, lokalnej generacji energii z elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych.

Kalifornijska firma stworzyła oprogramowanie, które umożliwia przesuwanie zadań, które muszą realizować jej serwery, na okresy wzmożonej produkcji energii ze źródeł odnawialnych.

Każdego dnia analizuje ono za pomocą platformy Tomorrow prognozowaną emisyjność związaną z produkcją energii w lokalnym systemie energetycznym. Aplikacje Google następnie dostosowują do tej prognozy plan pracy serwerów, przesuwając określone procesy na okresy charakteryzujące się niższym śladem węglowym dostarczanej energii.

To rozwiązanie wdrożono już w pierwszych ogromnych serwerowniach, a Google podkreślał, że nie były do tego potrzebne inwestycje w dodatkowy hardware i że taka optymalizacja ma nie pogarszać jakości usług oferowanych przez platformy Youtube czy Google Maps.

REKLAMA

Uważamy, że nasze zaangażowanie przyspieszy uzyskanie dostępu do czystej energii na całym świecie. Nasza praca pomoże też zmierzyć się z przeszkodami, które ograniczały do tej pory możliwość wykorzystywanie energii niskoemisyjnej przez całą dobę – dodaje Sundar Pichai.

Google podkreśla, że realizacja jego zobowiązań przełoży się na rozwój gospodarczy, w efekcie którego ma powstać do 2025 roku ponad 20 tysięcy nowych miejsc pracy w sektorze czystej energii i powiązanych z nim branżach w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.

Sztuczna inteligencja od Google

Jednocześnie Google zobowiązał się pomóc 500 miastom w redukcji emisji miliarda ton dwutlenku węgla rocznie do 2030 roku, podkreślając, że ośrodki miejskie generują 70 procent światowych emisji.

W tym celu zostało opracowane narzędzie Environmental Insights Explorer, które ma pomóc ponad aglomeracjom miejskim monitorować i ograniczać emisje dwutlenku węgla, jak również maksymalizować wykorzystanie energii odnawialnej – na przykład poprzez informowanie o potencjale energii słonecznej na terenie miast i emisji zanieczyszczeń z transportu. Na razie to narzędzie ma obejmować 3000 lokalizacji na całym świecie.  

Amerykański koncern przygotował też inne narzędzia mające wspierać redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Wykorzystanie rozwiązań Google opartych na uczeniu maszynowym zmniejszyło zużycie energii niezbędnej do chłodzenia centrów danych o 30 procent. Wczoraj DeepMind i Google Cloud udostępniły to rozwiązanie podmiotom na całym świecie – do wykorzystania przez lotniska, centra handlowe, szpitale, centrach danych i inne budynki komercyjne oraz obiekty przemysłowe.

Google chce też wspierać wysiłki podejmowane w walce ze zmianami klimatu, które prowadzą organizacje non-profit.

W Europie uruchamiany jest projekt Google.org Impact Challenge o wartości 10 milionów euro, którego celem jest dofinansowanie obiecujących pomysłów i projektów wspierających zrównoważony rozwój, wyselekcjonowanych przez niezależnych ekspertów.

– Zarządzamy najczystszą, najbardziej energooszczędną chmurą obliczeniową w branży i jesteśmy największym na świecie korporacyjnym nabywcą energii odnawialnej – zapewnia prezes Google i Alphabet.  

– Kilka lat temu powodzie zniszczyły Ćennaj w Indiach – miasto mojego dzieciństwa, które przez wiele lat doświadczało ekstremalnej suszy. Gdy oglądałem zdjęcia moich rodzinnych stron zrujnowanych przez powódź, poczułem dobitnie, że skutki zmian klimatu dotkną nas wszystkich. W zeszłym tygodniu wielu z nas mieszkających na co dzień w Kalifornii ze zdumieniem patrzyło na ciemnopomarańczowe niebo nad nami – skutek szalejących dzikich pożarów na Zachodnim Wybrzeżu USA. O ile mi wiadomo, podobne zdarzeń doświadczali mieszkańcy Australii i Brazylii, ale niestety nie będą jedyni – dodaje prezes Google.

  

 

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.