M. Woszczyk: nadmierne wspieranie OZE ma negatywne skutki dla sektora energetycznego
{więcej}Zdaniem prezesa Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) Marka Woszczyka, na rynku energetycznym będzie coraz mniej rzeczywistej walki konkurencyjnej. W jego opinii Polska bazując na doświadczeniach innych krajów europejskich powinna tak regulować sektor energetyczny, aby osiągnąć swoje cele możliwie jak najniższym kosztem, zarówno społecznym jak i ekonomicznym.
– Niewykluczone, że rzeczywistej walki konkurencyjnej w energetyce będzie coraz mniej. Na przykład w Wielkiej Brytanii w zasadzie cały sektor ma być w przyszłości regulowany – kontrakty różnicowe dla elektrowni jądrowych, odnawialnych źródeł energii (OZE) i w przyszłości CCS oraz rynek mocy dla elektrowni gazowych. Rynek należy jednak regulować z dużą uwagą, analizując dokładnie konsekwencje wprowadzania poszczególnych regulacji – mówi Marek Woszczyk, prezes PGE w wywiadzie udzielonym portalowi wnp.pl.
Zdaniem prezesa PGE, nieprzemyślane działania Niemiec czy Hiszpanii doprowadziły do negatywnych konsekwencji dla sektora energetycznego w tych krajach. Jak mówi, Niemcy tylko w 2013 roku wydały blisko 23 miliardy euro na wsparcie OZE, obciążając tym kosztem głównie odbiorców indywidualnych.
– Na skutek dynamicznego rozwoju OZE, cena energii dla gospodarstw domowych wzrosła od 2000 roku o 50 proc., a emisje energetyki nie zmalały, lecz nawet wzrosły (2000 r. – 357 mln ton CO2, 2012 – 361 mln ton CO2) – wskazuje Marek Woszczyk (za wnp.pl).
W opinii Marka Woszczyka,wp nadmierne wspieranie odnawialnych źródeł energii oraz zmienność regulacji w energetyce europejskiej doprowadziły do sytuacji, w której inwestowanie w nowe moce wymaga dodatkowych źródeł przychodów ponad te, które są możliwe do osiągnięcia na podstawowym rynku energii elektrycznej.
gramwzielone.pl/ za wnp.pl