"RZ": Ministerstwo Gospodarki chce obniżyć taryfy gwarantowane
Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało nowelizację ustawy o OZE zaraz po jej przyjęciu. Przedstawiciele resortu wielokrotnie powtarzali, że planowana nowelizacja ma mieć jedynie „techniczny” charakter i powinna doprecyzować – a nie zmienić – przepisy przyjęte przez parlament. „Rzeczpospolita” pisze dzisiaj, że może być jednak inaczej, a resort gospodarki mimo podawanych wcześniej informacji przygotowuje gruntowne zmiany zasad wsparcia dla prosumentów.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. energetyki, które odbyło się w połowie marca br., wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz zapowiedział, że nowelizacja ustawy o OZE ma na celu doprecyzowanie przepisów z artykułu 41, w którym – wbrew stanowisku rządu – wpisano tzw. taryfy gwarantowane dla najmniejszych producentów energii w instalacjach o mocy do 10 kW.
Wiceminister gospodarki podkreślał, ze celem nowelizacji nie jest podważanie założeń taryf gwarantowanych.
– Przyjmujemy, że takie są oczekiwania strony społecznej przyjęte przez Sejm – podkreślał Jerzy Pietrewicz i informował, że celem nowelizacji jest przygotowanie wyłącznie „zmian czysto technicznych” i uporządkowanie przepisów związanych z taryfami gwarantowanymi i dopuszczalnością pomocy publicznej.
– Naszym celem nie jest walka z ustawą. My chcemy ją uczynić wykonalną – mówił w ubiegły miesiącu w Sejmie wiceminister gospodarki.
Teraz okazuje się jednak, że nowelizacja ustawy o OZE może nie mieć tylko technicznego charakteru i może ona gruntownie zmienić założenia wsparcia dla najmniejszych producentów zielonej energii.
„Rzeczpospolita” pisze dzisiaj, powołując się na źródło w Ministerstwie Gospodarki, że przygotowywana w tym resorcie nowelizacja ustawy o OZE ma na celu obniżenie taryf gwarantowanych dla producentów energii w mikroinstalacjach o mocy do 10 kW.
Jak tłumaczy „RZ” powołując się na resort gospodarki – Chodzi m.in. o to, by pomoc dla najmniejszych źródeł nie była uznana za nadmierną w kontekście przepisów europejskich, które zmieniły się w ubiegłym roku.
Kolejna zmiana, już mniej zaskakująca, ma dotyczyć wpisania do ustawy przepisów, które uniemożliwią łączenie pomocy operacyjnej w postaci preferencyjnych taryf za sprzedaż energii z pomocą inwestycyjną, czyli np. dotacjami z programu „Prosument”.
„RZ” podaje ponadto, że w ramach nowelizacji MG chce przyznać Urzędowi Regulacji Energetyki kompetencje w zakresie regulowania przyrostu potencjału mikroinstalacji objętych taryfami gwarantowanymi.
Podczas wspomnianego wyżej posiedzenia sejmowej komisji ds. energetyki prezes URE Maciej Bando dał się poznać jako zdecydowany przeciwnik wsparcia dla prosumentów na zasadach przyjętych przez parlament. Wskazywał wówczas, że wsparcie dla prosumentów jego zdaniem nadmiernie zwiększy koszty dopłat do produkcji zielonej energii. URE oszacowało, że tzw. opłata OZE, w której będzie się uwzględniać koszty dopłat dla producentów zielonej energii, wzrośnie przez najmniejszych wytwórców w przyszłym roku z planowanego poziomu 2,51 zł/MWh aż o 1,38 zł/MWh, co przełoży się na wzrost cen energii o 2,5%.
Innego zdania są jednak zwolennicy taryf gwarantowanych, którzy zwracają uwagę, że przewidziane w ustawie o OZE wsparcie dla najmniejszych wytwórców to zaledwie kilka procent kosztów całkowitego systemu wsparcia, z którego będą korzystać przede wszystkim producenci zielonej energii w dużych instalacjach.
„RZ” podaje, że nowelizacja ustawy o OZE może wprowadzić też zmiany w zakresie wsparcia dla większych instalacji działających od 2016 r. w ramach systemu aukcji. Chodzi m.in. o wprowadzenie minimalnej ceny na sprzedaż energii na podstawie aukcji, a także o doprecyzowanie zasad wtórnego obrotu projektami OZE.
MG ma zapewniać, że nowelizacja ustawy o OZE będzie procedowana z zachowaniem konsultacji społecznych i powinna być gotowa w ciągu najbliższych miesięcy.
gramwzielone.pl