Eksperci krytykują Krajowy Plan Działań w zakresie OZE

Specjaliści ds. OZE krytykują Krajowy Plan Działań – rządowy dokument nt. rozwoju energii odnawialnej w Polsce, który do końca czerwca ma zostać przedłożony Brukseli. Ich zdaniem, powinien on nawet zostać napisany od nowa. Dlaczego? {więcej}

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej krytykuje projekt Krajowego Planu Działań, tzw. Action Plan, jako dokument nieodpowiadający wymogom Dyrektywy 2009/28/WE o promocji odnawialnych źródeł energii. Eksperci PSEW wskazują, że cele w zakresie wykorzystania OZE, nakreślone przez Ministerstwo Gospodarki, są zaniżone i nieodpowiadające możliwościom rozwoju tego sektora w naszym kraju, co – biorąc pod uwagę wymogi pakietu klimatycznego Unii Europejskiej  – może okazać się dla Polski bardzo kosztowne.

Eksperci PSEW zwracają uwagę zwłaszcza na niedocenienie przez resort gospodarki możliwości rozwoju energetyki wiatrowej. – Zaproponowany przez Ministerstwo Gospodarki w KPD udział energetyki wiatrowej w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w 2020 r. wynoszący 8,6%, podobnie jak udział energetyki wiatrowej w energii pochodzącej z OZE w 2020 r. wynoszący 10,9% są zdecydowanie poniżej możliwości tego sektora i w praktyce oznaczają, że KPD proponuje wykorzystanie droższych i bardziej problematycznych opcji technologicznych do wypełnienia krajowych zobowiązań wynikających z dyrektywy 2009/28/WE (minimum 15% udział energii z OZE w końcowym zużyciu energii) – czytamy w Opinii PSEW.

REKLAMA

Instytucja promująca rozwój energetyki wiatrowej proponuje tutaj zwiększenie udziału energii generowanej z wiatru kosztem energii pozyskiwanej z biomasy, której możliwości są przez Ministerstwo – zdaniem PSEW – znacząco przeszacowane.

Jak argumentuje PSEW, niemożliwe będzie bowiem osiągnięcie poziomu produkcji energii z biomasy, który został nakreślony w Action Plan, gdyż w Polsce zabraknie do tego ok. 1819 ktoe tego surowca (przy prognozowanym w KPD wykorzystaniu biomasy na poziomie 8752 ktoe).

Plan resortu gospodarki zakłada, że w realizacji 15-procentowego udziału produkcji energii ze źródeł odnawialnych w Polsce, do czego jesteśmy zobligowani na forum UE, aż 80 proc. zielonej energii zostanie wyprodukowanej z biomasy, podczas gdy z wiatru – 10,9 proc., co jest – zdaniem PSEW – wartością zbyt małą.

W zakresie rozwoju energetyki wiatrowej Ministerstwo rekomenduje budowę do 2020 roku farm wiatrowych o łącznej mocy 6,2 GW, tymczasem – jak ocenia PSEW – całkowicie bezpieczny potencjał przyłączeniowy dla energetyki wiatrowej w naszym kraju to 10 – 13 GW.

– W dokumencie brakuje instrumentów jego wdrożenia [KPD] (harmonogramu rzeczowo-finansowego), a w szczególności instrumentów wsparcia, które umożliwiłyby osiągnięcie przez Polskę postulowanego 15,5- procentowego udziału energii z OZE w końcowym zużyciu energii w 2020 roku– wylicza PSEW.

Stowarzyszenie podkreśla przy tym, że dotychczasowe mechanizmy wsparcia rozwoju OZE, które proponował nasz rząd, a które zostały zawarte w ustawie Prawo ochrony środowiska i Prawo energetyczne i służyły wyłącznie realizacji dyrektyw 2001/77/WE i 2003/30/WE, okazały się nieskuteczne.

REKLAMA

Za wadliwe funkcjonowanie obecnie dostępnych mechanizmów wsparcia dostaje się także Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

– Nie dość, że skuteczność wydawanych przez NFOŚiGW środków na powstawanie nowych źródeł odnawialnych jest powszechnie krytykowana w większości środowisk związanych z energetyką odnawialną to jeszcze w swoim założeniu system „promuje” najmniej efektywne ekonomicznie sposoby wytwarzania odnawialnej energii dofinansowując je w większym stopniu. Dodatkowo część inwestycji – akurat tych najkorzystniejszych ekonomicznie i dających największe przyrosty ilości produkowanej zielonej energii jak farmy wiatrowe powyżej 10 MW – zostały spod sytemu wsparcia całkowicie wyłączone – piszą eksperci PSEW.

PSEW krytykuje też Ministerstwo Gospodarki za nieuwzględnienie w Action Plan potrzeby rozbudowy sieci elektroenergetycznych, bez których szybki rozwój branży OZE w naszym kraju będzie trudny do zrealizowania, a także za brak w KPD części analitycznej – nieskorzystanie przez autorów Planu z modeli i narzędzi analitycznych, które są nieodłącznym elementem prac prognostycznych.

– Zdziwienie budzi fakt, że w tego typu dokumencie będącym z założenia bardzo szczegółowymprogramem rządowym, nie ma wyodrębnionych zadań do realizacji, ich kosztów, harmonogramów i organów administracji odpowiedzialnych za realizację zadań – czytamy ponadto w Opinii PSEW.

Krytyczne stanowisko wobec rządowego planu na rzecz rozwoju polskiego sektora OZE reprezentuje także Instytut Energii Odnawialnej.

IEO wytyka autorom Action Planu – podobnie jak PSEW – nieuwzględnienie w dokumencie propozycji instrumentów wsparcia, które zapewniłyby stabilny i szybki rozwój sektora.

– Cieszy wola Ministerstwa do odejścia od minimalistycznego podejścia rządu do energetyki słonecznej w przyjętej w ubiegłym roku przez rząd „Polityce energetycznej Polski do 2030 roku”, ale niepokoi fakt, że zamiast jednego konkretnego planu z konkretnymi instrumentami wsparcia,Ministerstwo zaprezentowało trzy scenariusze praktycznie bez instrumentów wsparcia, z których ten najniższy odpowiada ww. polityce energetycznej, a najwyższy propozycji Panelu Producentów Urządzeń i Instalatorów Systemów Energetyki Słonecznej (Panel 20 x 2020) – pisze Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energii Odnawialnej.

Krajowy Plan Działań to najważniejszy rządowy dokument na temat rozwoju rodzimego sektora OZE, jaki został ostatnio przygotowany przez polski rząd. Warszawa, zobligowana wymogami dyrektywy 2009/28/WE, musi do końca czerwca przedstawić ostateczną wersję dokumentu Komisji Europejskiej.

 

Red. Gramwzielone.pl