Prosumenci łatwiej postawią turbinę wiatrową i uzyskają dotację na off-grid
Kolejne instalacje do produkcji energii odnawialnej zostaną zwolnione z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę. Wynika to z projektu ustawy, która zawiera ułatwienia dla domowych turbin wiatrowych i systemów off-grid. Właśnie przyjął ją rząd.
Przyjęta w ostatni piątek przez Sejm nowelizacja ustawy o OZE zakłada zwolnienie z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę kolejnych instalacji OZE.
Jeden z zawartych w niej przepisów dotyczy zmian w art. 29 Prawa budowlanego zakładających zwiększenie mocy instalacji OZE zwolnionych z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę z 50 kW do 150 kW.
Ma to dotyczyć instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła i wolno stojących kolektorów słonecznych, przy czym dla systemów PV o mocy powyżej 6,5 kW w Prawie budowlanym zachowany zostanie obowiązek uzgodnienia projektu tej instalacji z rzeczoznawcą do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych.
Brak pozwolenia na domową turbinę wiatrową
Wkrótce do katalogu instalacji OZE zwolnionych z pozwolenia na budowę powinny zostać włączone kolejne urządzenia służące do produkcji energii odnawialnej.
Rząd przyjął projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców, który został przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).
Resort rozwoju w projekcie nowej ustawy uwzględnił preferencje w zakresie budowy małych elektrowni wiatrowych oraz systemów energetycznych nieprzyłączonych do sieci (off-grid).
Projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów zakłada, że do katalogu inwestycji zwolnionych z pozwolenia na budowę, ale wymagających zgłoszenia zostaną dodane części budowlane wolnostojącej tzw. małej elektrowni wiatrowej – o całkowitej wysokości mieszczącej się w przedziale 3–12 m i mocy nieprzekraczającej mocy mikroinstalacji (50 kW), przy czym odległość jej usytuowania od granic działki nie będzie mogła być mniejsza niż jej całkowita wysokość.
Nowe prawo zakłada, że takie inwestycje na etapie zgłoszenia będą wymagały sporządzenia planu sytuacyjnego i projektu architektoniczno-budowlanego. Na etapie rozpoczęcia robót budowlanych konieczne będzie także sporządzenie projektu technicznego i zapewnienie udziału kierownika budowy. Instalacja domowych wiatrowych będzie ponadto podlegać obowiązkowi powykonawczej inwentaryzacji geodezyjnej.
Natomiast mikroinstalacje wiatrowe o wysokości do 3 metrów mają zostać zwolnione z pozwolenia na budowę i zgłoszenia.
Prosumenci niezainteresowani turbinami wiatrowymi
Nowe przepisy powinny zwiększyć zainteresowanie prosumentów inwestycjami w małe elektrownie wiatrowe. Jak na razie w Polsce na ponad 1,27 mln prosumentów z przydomowych turbin wiatrowych korzysta tylko kilkudziesięciu z nich.
Według danych Agencji Rynku Energii (ARE) w Polsce na koniec maja br. było tylko 57 mikroinstalacji wiatrowych, których łączna moc wynosiła około 310 kW. Do tego 91 prosumentów posiadało mikroinstalacje oznaczone przez ARE jako hybrydowe. W części z nich wykorzystywana była z pewnością technologia wiatrowa.
Off-grid to też mikroinstalacja
Inne preferencje dla OZE w przyjętym przez Radę Ministrów projekcie ustawy zakładają włączenie do definicji małej instalacji i mikroinstalacji, zamieszczonych w art. 2 pkt 18 i 19 ustawy o odnawialnych źródłach energii. Po fragmentach stanowiących o warunkach dotyczących przyłączenia do sieci („przyłączoną do sieci elektroenergetycznej o napięciu znamionowym niższym niż 110 kV”) dodany zostanie zapis „lub nieprzyłączoną do sieci elektroenergetycznej”.
.
.
Resort rozwoju ocenia, że rozszerzenie definicji małych i mikroinstalacji OZE o systemy wyspowe (off-grid) ułatwi pozyskanie dofinansowania na takie instalacje z programów, których zasady uwzględniają definicje zawarte w ustawie o OZE.
Nowe przepisy trafią do Sejmu
Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców po uchwaleniu przez Radę Ministrów zostanie teraz skierowany do prac w Sejmie.
Projekt nowych regulacji można znaleźć na stronach Rządowego Centrum Legislacji pod tym linkiem.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Przy już chyba 15 GW że słońca zapomnijcie będą problemy z odbiorem, dlatego teraz wiatr , małe wiatrki produkują 2 do 3 x więcej prądu i w okresie zimowym wtedy gdy mało że słońca
Siłownię nie są drogie. Kier bud jest drogi i montaż masztu. Mazowieckie Ciechanów
Dotacje do off grid to jest to
warto poobserwować jak się wiatr rozkłada, moja EW o mocy 1000W przez 5 lat pracy wytworzyła niespełna 1800kWh – to żaden wynik w stosunku do poniesionych nakładów, instalacja turbiny o większej mocy też nie gwarantuje efektów – z uwagi na zabudowę często dochodziło do zawirowań powietrza, które obracały turbinę bokiem do wiatru, często również obracały ogonem w kierunku wiatru – może jeszcze kiedyś sprawdzę konstrukcję z pionową osią, bo dla tego typu nie ma znaczenia kierunek wiatrów
Trzeba być bardzo niemądrym aby teraz pakować się w jakiekolwiek OZE jako prosument. Nawet z dotowanym magazynem.
@ Aldebaran 13-07-2023 15:22 – nie zgadzam się z Tobą, każda oszczędność w rachunkach to wartość, która latami pozostanie w kieszeni, to również setki ton CO2, które nie trafiło do atmosfery, to większa odporność na podwyżki cen energii, bo te w mniejszej ilości będą nas dotykać – masz jednak rację, że dołujące jest nierówne traktowanie producentów / klientów i tylko w tym kontekście się z Tobą zgodzę
@Prosument. Czyli dla idei. Bogacze latający odrzutowcami nie martwią się CO2. To Ty i ja powinniśmy się ograniczać, a najlepiej zutylizować.
Żeby to się tylko opłacało.
Wiatrak nieopłacalny, a magazyn energii jeszcze bardziej nieopłacalny.
do Stefan – wiatraki pionowe mają mniejszy uzysk o min 1/3, więc jeszczebardziej nie będzie ci się opłacać.
Wiatrak 10 kW na maszcie ok 23m to koszt ok. 150 tys zł, z czego średnio masz ok. 1,5kW/h. Czyli dziennie ok 15kW przy dobrych wiatrach. Co daje rocznie ok 5400kW x 1zł kW = 5400zł. Teraz 150tys ÷ 5400zł = 27,7 lat zwrotu samego wiatraka.
Magazynu nie będę liczył, bo ten w ogóle jest nieopłacalny. Po 5 latach zaczyna padać a koszt 1kW przechodzi ludzkie pojęcie.
Taniej jest ssać bezpośrednio prąd z gniazdka.
Miało być do Prosument od wiatrakaa nie do Stefan😉
Do Stefan: koszt magazynu energii w Polsce w zależności od miejsca zakupu oraz wielkości samego magazynu może wynosić poniżej 0,6 tys zł/ kWh pojemności.Oczywiście najwięcej jest sprzedawców oferujących po 2 tys.zł)kWh.To po pierwsze.Po drugie w odniesieniu do pomysłów (od czapy) pseudo- intelektualistów z rządu: cytat w sprawie przydomowych turbin wiatrowych ,,o całkowitej wysokości mieszczącej się w przedziale 3–12 m”. Już to tutaj akcentowałem – przydomowa elektrownia domowa MUSI być zainstalowana nie niżej jak (dolna krawędź powierzchni czynnej) 15 metrów od gruntu.W przeciwnym razie będzie poza obszarem wiatrów efektywnie omijających zjawisko ,,szorstkości terenu” i pozostanie bezproduktywna z minimalnymi uzyskania. Oczywiście wiedzą i tym w Komisjach sejmowych, więc ,, ułatwiają” instalacje turbin w obszarze do 12 metrów w którym i tak nikt znający się na rzeczy i szanujący własne pieniądze nie instaluje tego typu rozwiązań.Pozoracja jest stałym- podstawowym politycznym zagraniem PiS.Dla porównania- w sklepie spożywczym można kupić chrupki kukurydziane oferowane jako specjalny ,,produkt bezglutenowy „….. Rzecz w tym,że kukurydza nigdy nie zawierała glutenu… Pozoracja,pozoracja,itd…….
,,Resort rozwoju ocenia, że rozszerzenie definicji małych i mikroinstalacji OZE o systemy wyspowe (off-grid) ułatwi pozyskanie dofinansowania na takie instalacje z programów, których zasady uwzględniają definicje zawarte w ustawie o OZE.”…… a może resort ocenia,że nazwanie konia słowem ,,koń” ułatwi stosowanie uznania konia za konia, bo bez definicji ,,konia” funkcjonariusze partii rządzącej uznają to zwierzę za indyka …..Jakich to czasów dożyliśmy, żeby intelektualistom z ,,resortu” 8 lat zajęło postrzeganie oczywistego.
Co to za magazyn po 600zł/kW ?.
Chyba z akumulatorów żelowych od instalacji alarmowych/awaryjne zasilania które przy tego typu intensywności używania padną po 1,5 roku.
Nawet przy większym zakupie cena dobrego aku będzie min. 1,6 tys zł.
Jakby tak było jak piszesz, to ludzie co mają male of-gridy dawno by przeszli z ołowiowych z odzysku na te twoje aku za 600zł/kW.
,,Natomiast mikroinstalacje wiatrowe o wysokości do 3 metrów mają zostać zwolnione z pozwolenia na budowę i zgłoszenia.”- jakim trzeba być dwulicowcem by . OC by utrzymywać jakoby nowelizacją ,,zwalniało się ” z uzyskania pozwoleń obiekty o wysokości do 3 m w sytuacji gdy o zawsze jest to zapisane w Prawie Budowlanym…..
Tak… Wiatrak im wyższy, tym lepiej. Skoro dom ma 7-8 m, to postawiony obok maszt z wiatrakiem powinien mieć przynajmniej, 10, czy nawet 12 m. I co? Ma stać w odległości 10-12 m od granicy działki? Ciekawe. Musiałbym sobie go postawić w środku domu.
@ Aldebaran 13-07-2023 16:26 „…Bogacze latający odrzutowcami nie martwią się CO2. To Ty i ja powinniśmy się ograniczać, a najlepiej zutylizować. ” – również Ci których stać na samoloty powinni mieć mieć na uwadze ilość emisji, ale jak to w życiu bywa, nie każdy patrzy na świat z tej samej perspektywy, z tego powodu nie zmuszę Cię byś zmniejszył emisję CO2, ale mogę swoim działaniem pokazać Ci że warto to zrobić, bo jeśli ograniczenie CO2 jest tylko efektem ubocznym innych działań prowadzącym do oszczędności to czemu na złość innym obcinać gałąź na której się siedzi…?
@ Stefan 13-07-2023 17:01 – 23m wiatrak w zwartej zabudowie? – kto Ci na to pozwoli ?
@prosument 14-07-2023 08:43.
a gdzie ja napisałem że 23m w zwartej zabudowie czy w ogóle coś o warunkach zabudowy wiatraka.
Ja podalłem tylko przykładowe koszty.
@Prosument. „nie każdy patrzy na świat z tej samej perspektywy, z tego powodu nie zmuszę Cię byś zmniejszył emisję CO2” skąd takie wnioski?
Do Stefan: dawno ,,by przeszli ” o ile by ,,dawno” zaczęli własną edukację jak to wykonać, wykonali. Ludzie jednak mają tę właściwość, że nie wierzą w szansę na własny sukces i powodzenie (sensownie przygotowanego) działania dla własnego dobra. Ludzie zatem- jak się na takich powołujesz- nie biorą własnych spraw w swoje ręce tylko płacąc innym za gotówce (chińczykowi) lamentują,że cwany chińczyk bierze po 2 tys./kWh w gotowej skrzynce.Tacy-są Twoi ( wzorcowi) ludzie.
Do Stefan: tutaj nie mamy forum dla frustratów co to zamiast się wykształcić w tematyce OZE usiłują leczyć publicznie swe deficyty osobiste.Deficyty, bo osobnik, który na moją informację uruchamia kpiący tekst – cytuję: ,,Co to za magazyn po 600zł/kW ?.
Chyba z akumulatorów żelowych od instalacji alarmowych/awaryjne zasilania które przy tego typu intensywności używania padną po 1,5 roku” …w jakim zadaje pytanie i jednocześnie (nie czekając na odpowiedź jakie akumulatory) sam sobie udziela odpowiedzi wskazując jakoby zjadł wszystkie rozumy-zasługuje wyłącznie na skierowanie na terapię dla frustratów u specjalisty bynajmniej nie magazynowania energii….Odpowiadam: MNC