Pierwszy lot wyłącznie na biopaliwie

Amerykański myśliwiec wykonał pierwszy w historii lot, w którym silniki samolotu były napędzane wyłącznie biopaliwem.

A-10 Thunderbolt amerykańskich sił powietrznych w czasie 90-minutowego lotu był napędzany paliwem z 50-procentowym udziałem rośliny, której nazwa to lnicznik (ang. camelina). Amerykanie chwalą się, że był to pierwszy tego rodzaju lot w historii awiacji.

Co prawda, wcześniej loty z użyciem biopaliwa wykonały już inne samoloty US Air Force, a także samoloty pasażerskie – jednak w tych przypadkach co najmniej jeden silnik spalał wyłącznie tradycyjne paliwo.

REKLAMA

Jak komentował pilot, w czasie testu nie dało się odczuć żadnej różnicy w porównaniu z lotem na paliwie odrzutowym JP-8, którego od lat używa US Air Force.

– Test pokazał, że samoloty amerykańskiej armii będzie można napędzać w przyszłości tego rodzaju biopaliwem, w połączeniu z tradycyjnie wykorzystywanym do tego celu JP-8 – mówił przedstawiciel producenta wykorzystanych w locie biopaliw.

Test myśliwca napędzanego produkowanym na bazie lnicznika paliwem jest częścią strategii lotnictwa wojskowego USA, które chce w najbliższej przyszłości maksymalnie zmniejszyć swoją zależność od dostaw ropy naftowej. Aż 70 proc. paliw wykorzystywanych w Stanach Zjednoczonych pochodzi bowiem z importu, a amerykańska armia jest ich największym, pojedynczym konsumentem.

REKLAMA

Wszystkie samoloty lotnictwa wojskowego USA już w 2012 roku mają być zdolne do latania wyłącznie na biopaliwach, a 4 lata później biopaliwa na bazie 50-procentowej mieszanki mają wejść do powszechnego użytku.

Perspektywa ogromnego popytu na lnicznik, który powstałby, gdyby produkowane z niego biopaliwo zaczęto wykorzystywać na szerszą skalę w lotnictwie, sprawia, że roślina ta wydaje się wprost idealnie do takiego zastosowania.

Lnicznik nie jest zbożem, więc produkcja tego rodzaju biopaliwa nie stoi w sprzeczności z wykorzystaniem go do celów spożywczych – tak, jak ma to miejsce w przypadku innych roślin, z których produkuje się biopaliwa.

W dodatku, uprawa lnicznika nie wymaga specjalnych warunków klimatycznych, nawadniania, a także nawożenia. Można go też sadzić rotacyjnie, na przemian ze zbożami.

Lnicznik to bynajmniej nie jedyna roślina, której wykorzystanie bada amerykańskie lotnictwo wojskowe. US Air Force sprawdza też możliwości m.in. morskich alg i innych roślin oleistych.

 

Gramwzielone.pl