Prezes Taurona: wyczerpuje się formuła „konwencjonalnego” OZE

Do tej pory strategia Taurona w segmencie OZE zakładała głównie budowę farm wiatrowych. Teraz jednak prezes tej firmy, Remigiusz Nowakowski, sygnalizuje w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zmianę tej strategii i włączenie do niej m.in. klastrów energetycznych, a w dłuższej perspektywie – nawet pójście drogą niemieckiego E.ON.
Obecnie flagowa inwestycja Taruona – blok w Jaworznie – znajduje się na etapie 15 proc. realizacji. Mówiąc o niej, prezes Nowakowski sygnalizuje potrzebę dodatkowego wsparcia, zwracając uwagę na możliwość ograniczania czasu jego pracy, w przypadku wysokiego poziomu generacji ze źródeł odnawialnych.
Prezes Taurona ocenia, że obecna cena energii na rynku hurtowym, wynosząca ok. 160 zł/MWh, wystarczy jedynie na pokrycie kosztów paliwa, a – jak zauważa – obecnie nie ma perspektyw na wzrost tej ceny, a mając na uwadze rynek niemiecki, ta cena może nawet jeszcze mocno spaść.
– Tauron nie będzie wyglądać tak samo w połowie wieku, bo także udział węgla i wytwarzania w dużych blokach będzie malał. Co więcej, jednostki tak duże jak ta budowana w Jaworznie nie będą wystarczająco elastyczne, by uzupełniać OZE – „RZ” cytuje prezesa Taurona, który dodaje, że planując długookresową strategię chce wziąć pod uwagę doświadczenia zagranicznych koncernów energetycznych takich jak E.ON, który jest w trakcie podziału na dwie niezależne firmy, z których jedna skupi się na wytwarzaniu konwencjonalnym, a druga na OZE i obsłudze klienta końcowego.
Dwie pozostałe inwestycje, które realizuje Tauron w segmencie wytwarzania – bloki gazowo-parowe Stalowa Wola i Łagisza – prezes Nowakowski określa jako „przykłady niedopasowania projektów do potrzeb lokalnego rynku”, oceniając, że w przypadku zlokalizowanego na Śląsku bloku Łagisza, powinien on korzystać z „lokalnego” paliwa, czyli węgla. Te inwestycje mogą jednak jeszcze zmienić swój charakter.
Nowe bloki będą musiały uzupełnić lukę, która pojawi się w potencjale wytwórczym Taurona do końca tej dekady. Do tego czasu Tauron ma bowiem wyłączyć bloki o łącznej mocy 1300 MW. Cześć z nich już pracuje wyłącznie na potrzeby usługi interwencyjnej rezerwy zimnej.
W obszarze źródeł odnawialnych Remigiusz Nowakowski zapowiada „przeformułowanie patrzenia Taurona na OZE”, twierdząc, że „wyczerpuje się dotychczasowa formuła tzw. konwencjonalnych źródeł odnawialnych, jakim są elektrownie wiatrowe”. Dodaje, że to „nie oznacza rezygnacji z rozwiązań zdywersyfikowanych, wykorzystujących OZE”.
W myśl za kierunkiem wyznaczonym ostatnio przez Ministerstwo Energii prezes Nowakowski zapowiada w obszarze OZE realizację koncepcji tzw. klastrów energetycznych. – Nawet jeśli z punktu widzenia tak dużej firmy jak Tauron dziś jest to niewielki segment rynku, to musimy tam być i rozwijać kompetencje. One w przyszłości pozwolą nam odpowiedzieć na potrzeby lokalnych społeczności stawiających na niezależność energetyczną – „Rzeczpospolita” cytuje Remigiusza Nowakowskiego, który dodaje, że klastry to na razie „niewielki kawałek rynku”, ale „świadomość klientów jest coraz większa”, co „widać zwłaszcza w uzdrowiskach, gdzie dachy domów pokryte są panelami słonecznymi”.
W tym kontekście prezes Nowakowski wspomina o projekcie ogłoszonym przez Taurona kilka miesięcy temu, zakładającym budowę farmy fotowoltaicznej wraz z magazynem gromadzącym nadwyżki energii, która powstanie w pobliżu położonej na Dolnym Śląsku elektrowni wodnej Opolnica. Więcej o tym projekcie w artykule: Tauron zbuduje elektrownię PV z magazynem energii
W kontekście realizacji innowacyjnych modeli energetycznych prezes Nowakowski mówi o „szukaniu rozwiązań w układach partnerskich”, upatrując wśród partnerów np. dużych odbiorców energii.
Link do wywiadu z prezesem Taurona Remigiuszem Nowakowskim w „Rzeczpospolitej”
red. gramwzielone.pl