Kaźmierski artykuły

ME: System wsparcia dla offshore gotowy w 2019 r. (wideo)

Inwestorzy, do których zaliczają się największe państwowe koncerny, coraz intensywniej szykują projekty morskich farm wiatrowych. Aby jednak możliwe było ich wybudowanie, konieczne jest przyjęcie odpowiednich regulacji. O tym, kiedy można się ich spodziewać, w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl opowiedział Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii.

Zdaniem branży wiatrowej, do 2030 roku w polskiej części Morza Bałtyckiego mogą powstać farmy wiatrowej o łącznej mocy nawet ok. 10 GW, co dałoby krajowej gospodarce inwestycje mogące sięgnąć do 20 mld euro.

REKLAMA

Liczone w gigawatach projekty morskich farm wiatrowych szykują m.in. Polenergia do spółki z norweskim Equinorem, a także państwowe koncerny – PGE czy Orlen.

Aby jednak budowa pierwszych wiatraków na polskim Bałtyku stała się realna, konieczne jest wdrożenie odpowiednich mechanizmów wsparcia dających inwestorom gwarancje sprzedaży energii. Bez tych gwarancji trudno będzie o bankowe finansowanie i podjęcie finalnych decyzji inwestycyjnych.

Ministerstwo Energii sugerowało wcześniej, że polski sektor morskiej energetyki wiatrowej chce wesprzeć w ramach dedykowanego systemu wsparcia i w tym celu przygotuje osobną ustawę.

Potwierdza to w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, zapewniając, że ME pracuje już nad projektem stosownej ustawy.

Morska energetyka wiatrowa jest dla nas istotnym elementem miksu energetycznego w przyszłości. Niewątpliwie potrzebujemy dużo takiej energii, ale na dobrych warunkach. To znaczy, że musi myć na jasnych i trwałych zasadach, łatwych do zrealizowania dla inwestora. Z drugiej strony tej energii potrzebujemy szybko, a mamy dość skomplikowaną sytuację prawną – mówi w rozmowie z Gramwzielone.pl dyrektor Kaźmierski.

Przedstawiciel Ministerstwa Energii zaznacza, że finalny kształt regulacji dla offshore będzie zależeć od zapisów powstającego planu zagospodarowania obszarów morskich.

Pracujemy w tej chwili nad ustawą. Wiele zależy od planu zagospodarowania obszarów morskich. To wyznacza i warunki pracy w samych miejscach instalacji jak też warunki prowadzenia sieci, jak też przede wszystkim sam rozmiar. Dopiero wtedy będziemy w stanie zapewnić jasny i adekwatny sposób wspierania morskiej energetyki wiatrowej – mówi Andrzej Kaźmierski.

Ministerstwo Energii może przedstawić projekt regulacji dla morskiej energetyki wiatrowej jeszcze w tym roku, jednak przyjęcia ustawy sektor wiatrowy może spodziewać się dopiero w przyszłym roku.

Jak tylko będzie to możliwe, chcielibyśmy główne zasady opublikować – może pod koniec tego roku, może na początku kolejnego; zacząć nad nimi debatę, zacząć proces prenotyfikacji w Komisji Europejskiej i na koniec przyszłego roku mieć ustawę, która umożliwi inwestorom rozpoczęcie realizacji najbardziej zaawansowanych projektów – zaznacza dyrektor Kaźmierski.

Te projekty są rozpoczęte, ale chcemy zapewnić bezpieczeństwo prowadzenia tych projektów, a potencjalnym następnym inwestorom wejście w temat, przygotowanie się do aukcji z naprawdę dobrą ofertą. Nam chodzi o dobrą i tanią ofertę – dodaje.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

Co z kolejną nowelizacją ustawy o OZE? (wideo)

Ministerstwo Energii ma już na koncie wdrożenie w tym roku jednej, opracowanej przez resort nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Jeszcze w tym roku możemy spodziewać się jednak prac nad kolejną.

Przedstawiciele Ministerstwa Energii sygnalizowali przygotowanie kolejnej nowelizacji ustawy o OZE jeszcze na etapie prac nad poprzednią nowelizacją, która została przyjęta przez parlament w czerwcu br. i weszła w życie w kolejnym miesiącu.

Jej zadaniem było przede wszystkim doprecyzowanie zasad udzielania pomocy publicznej w ramach systemu aukcyjnego, a jej przyjęcie umożliwiło ogłoszenie kolejnych aukcji, które odbędą się pod koniec października i w listopadzie br.   

Jeszcze w czasie procedowania tamtej nowelizacji w Sejmie odpowiedzialny za obszar OZE w Ministerstwie Energii wiceminister Grzegorz Tobiszowski zapewniał, że jeszcze w tym roku ME przedstawi kolejną propozycję nowelizacji, uwzględniając propozycje, którymi nie zajęto się wcześniej.

Zapowiedzi przygotowania kolejnej nowelizacji były pokłosiem uwag zgłaszanym przez poszczególne środowiska reprezentujące sektor odnawialnych źródeł energii, których ME nie rozpatrzyło, szykując w pośpiechu poprzednią nowelizację, aby odblokować implementację systemu aukcyjnego.

Czego możemy spodziewać się w kolejnej nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii i kiedy będzie procedowana?

Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl tłumaczy, że obecnie resort energii ma analizować uwagi, które pojawiły się pod koniec procedowania ostatniej nowelizacji ustawy o OZE. – Znowu mamy więcej pomysłów z rynku niż czasu na przygotowanie – zaznacza.

Najbliższa nowelizacja ustawy o OZE ma mieć charakter bardziej techniczny i nie znajdziemy w niej zapisów diametralnie zmieniających zasady wspierania producentów energii odnawialnej – tak jak poprzednie nowelizacje z końca 2015 r., połowy 2016  r. czy ostatnia nowelizacja, która weszła w życie w lipcu br.

Ministerstwo Energii chce się teraz skupić na doprecyzowaniu zapisów, które już zostały w ustawie o OZE przyjęte. Na wyjaśnieniu ewentualnych wątpliwości w zakresie produkcji energii odnawialnej mają skorzystać inwestorzy.

Chcemy ułatwić życie inwestorom, wyjaśnić wątpliwości, które powodują, że Urząd Regulacji musi publikować swoje interpretacje; uściślić kilka delegacji ustawowych – wylicza dyrektor Kaźmierski.

Wiadomo, że w projekcie kolejnej nowelizacji ustawy o OZE nie zostaną uwzględnione regulacje dotyczące systemu wsparcia dla odnawialnych źródeł energii, czy nowe regulacje wspierające rozwój energetyki rozproszonej. Dla tych obszarów Ministerstwo Energii ma przygotować osobne projekty ustaw.

Jak zapewnia przedstawiciel ME w rozmowie z Gramwzielone.pl, projekt następnej nowelizacji ustawy o OZE ma pojawić się w parlamencie jeszcze w tym roku.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

Więcej fotowoltaiki w aukcjach w 2019 r. (wideo)

W przyszłym miesiącu Urząd Regulacji Energetyki przeprowadzi kolejne, duże i długo wyczekiwane aukcje dla nowych instalacji odnawialnych źródeł energii. Na tym jednak nie koniec, a inwestorzy realizujący projekty OZE mogą spodziewać się kolejnych aukcji, które odbędą się w roku 2019. Potwierdza to w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii.

Największymi wygranymi aukcji, które odbędą się w przyszłym miesiącu, mogą być inwestorzy realizujący projekty w energetyce wiatrowej i słonecznej.

Ministerstwo Energii zakłada, że w tegorocznych aukcjach wsparciem w postaci gwarancji odkupu energii przez 15 lat po cenie zaoferowanej w aukcji, powiększanej o średnią inflację, zostaną objęte projekty farm wiatrowych o łącznej mocy mogącej wynieść nawet ok. 1 GW.

Energetyka wiatrowa ma zagospodarować aukcję dla nowych projektów o mocy ponad 1 MW, oferując w tym przedziale mocowym ceny nieosiągalne dla projektów fotowoltaicznych.

Z kolei fotowoltaika ma zdominować aukcję dla projektów o mocy do 1 MW, a Ministerstwo Energii założyło, że budżet tej aukcji wystarczy do objęcia wsparciem projektów PV o łącznej mocy ok. 0,75 MW.

W rozmowie z portalem Gramwzielone.pl takie, spodziewane efekty tegorocznych aukcji potwierdza Andrzej Kaźmierski, dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii.

Przedstawiciel resortu energii sygnalizuje jednocześnie przygotowanie na przyszły rok kolejnych aukcji, w których duży budżet miałby zostać zarezerwowany dla inwestorów zgłaszających projekty fotowoltaiczne.

Promowanie fotowoltaiki w kolejnych aukcjach byłoby zresztą zgodne z wcześniejszymi wypowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Energii, zgodnie z którymi w krajowym miksie energetycznym powinny pojawić się elektrownie fotowoltaiczne o mocy 1-2 GW. W ten sposób fotowoltaika mogłaby w zauważalnym zakresie pomóc polskiej energetyce zwłaszcza w lecie w letnich szczytach zapotrzebowania na energię, gdy problemy z funkcjonowaniem z powodu upałów mogą mieć konwencjonalne elektrownie.

Jak mówi z rozmowie z Gramwzielone.pl dyrektor Kaźmierski, ME określając parametry tegorocznych aukcji, zdecydowało, aby nie zwiększać budżetu w aukcji „fotowoltaicznej”, uznając, że na rynku nie ma większej ilości projektów.

Przedstawiciel ME zapewnił jednak, że większego wolumenu zamawianej energii inwestorzy zgłaszający do aukcji projekty fotowoltaiczne mogą spodziewać się w przyszłym roku.

Parametry przyszłorocznych aukcji będą jednak z pewnością zależeć od efektów najbliższych aukcji.

Ministerstwo Energii ma zwłaszcza na tej podstawie decydować o przyszłorocznych wolumenach jeśli chodzi o aukcje, w których szansę na wygraną ma przede wszystkim energetyka wiatrowa.  

Zaraz po ogłoszeniu wyników aukcji będziemy w stanie proponować przyszłoroczne rozmiary i zakresy aukcji. Naszym celem jest w tej chwili rok 2020 lub zbliżony okres ze względu na nasze zobowiązania – mówi Andrzej Kaźmierski.

W dotychczasowych aukcjach dla nowych instalacji, dedykowanych energetyce wiatrowej i fotowoltaicznej do 1 MW, które Urząd Regulacji Energetyki przeprowadził w grudniu 2016 r. i czerwcu 2017 r., wsparciem objęto odpowiednio 84 projekty na łączną moc ok. 70 MW, a także 352 projekty na łączną moc ok. 300 MW – w zdecydowanej większości chodzi o inwestycje fotowoltaiczne.

W pierwszej aukcji wsparciem objęto oferty w przedziale cenowym 254-409 zł/MWh przy średniej cenie 354 zł/MWh, a w drugiej – od 195 zł/MWh do 399 zł/MWh przy średniej cenie 373 zł/MWh.

Aukcji dla projektów OZE o mocy powyżej 1 MW, w których wygrywać powinny projekty wiatrowe, na razie jeszcze nie przeprowadzono.

Jak na razie produkcję energii rozpoczęło tylko ok. 1/10 z instalacji objętych wsparciem. Problemem, na który natrafili inwestorzy, była niechęć banków do kredytowania takich inwestycji – mimo zdobytych gwarancji sprzedaży energii. Wyjaśnienie problematycznych zapisów dotyczących łączenia inwestycyjnej i operacyjne pomocy publicznej, zrealizowane w ramach poprzedniej nowelizacji ustawy o OZE, powinno jednak odblokować kredyty na inwestycje w systemie aukcyjnym, co powinno skutkować istotnym wzrostem inwestycji.

gramwzielone.pl

REKLAMA

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

Tak Ministerstwo Energii chce pomóc w urynkowieniu OZE (wideo)

Ministerstwo Energii przygotuje regulacje otwierające możliwości wdrażania nowych modeli biznesowych w obszarze energetyki rozproszonej. Działania ME w tym obszarze mają służyć przede wszystkim promowaniu produkcji energii odnawialnej na zasadach rynkowych.

Przygotowania regulacji dedykowanych obszarowi energetyki rozproszonej przez Ministerstwo Energii potwierdza w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, Andrzej Kaźmierski.

Jak mówi, obecnie ME analizuje różne modele biznesowe przybliżające energetykę odnawialną do bazowania na warunkach oferowanych przez rynek.

Perspektywicznie dla dużej części energii odnawialnej widzę perspektywę rynkowego istnienia, bez wsparcia. W ciągu kilku lat wszystkie najbardziej popularne źródła – fotowoltaika i wiatr na lądzie – przestaną wymagać wsparcia – przewiduje dyrektor Kaźmierski.

– Ceny energii rosną, ceny CO2. Energia odnawialna będzie potaniała miks energetyczny i sama się będzie rozwijać. Stwórzmy jej racjonalne warunki – dodaje.

Do możliwych mechanizmów „urynkowienia” odnawialnych źródeł energii dyrektor Kaźmierski zalicza tzw. sprzedaż bezpośrednią, komercyjne umowy na sprzedaż energii (Power Purchase Agreements, PPA) i inne formy wiążące bezpośrednio wytwórców z odbiorcami.

– Mnóstwa rzeczy uczymy się od klastrów, bo tak naprawdę energetyki społecznej w sposób niedotacyjny, nie sztuczny, ale czysto systemowy, wprowadziło niewiele krajów. Większość polega na fajnych dotacjach, wtedy się dużo buduje, tylko z tego niewiele wynika dla systemu i dla społeczności – ocenia Andrzej Kaźmierski.

Koncepcja klastrów energii pojawiła się w ustawie o odnawialnych źródłach energii w połowie 2016 r., wywołując spore zainteresowanie ze strony branży OZE, ale także samorządowców.

Ministerstwo Energii przeprowadziło już pierwszy konkurs, w którym przyznano certyfikaty pilotażowych klastrów energii, otrzymały go 33 podmioty, a teraz prowadzony jest drugi konkurs.

Jak mówi dyrektor Kaźmierski, w kolejnej edycji konkursu zgłoszono ok. 80 inicjatyw klastrowych, a około 60 ma być po procesie analizy formalnej.

Z pomysłów i konkretnych rozwiązań w zakresie produkcji i wykorzystania energii w ramach klastrów, zgłaszanych przez klastry, chce zresztą skorzystać Ministerstwo Energii, szykując kolejne regulacje dla energetyki rozproszonej.

Uczymy się od ludzi, którzy potrzebują energii, potrafią ją wyprodukować, w sposób adekwatny do sytuacji. To musimy przenieść na legislacje – mówi dyrektor Kaźmierski.

Kiedy możemy spodziewać się upublicznienia projektu legislacji, w której zawarte zostaną rozwiązania dla energetyki rozproszonej? Możliwy termin to przełom 2018 i 19 r

–  Jeżeli nie będziemy gotowi na koniec roku, lepiej zrobić to w pierwszym kwartale, ale zrobić to z sensem. Pomysłów jest mnóstwo, trzeba je dobrze uporządkować – deklaruje Andrzej Kaźmierski w rozmowie z Gramwzielone.pl.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

ME: bez większych zmian w regulacjach dla prosumentów (wideo)

Ministerstwo Energii nie planuje większych zmian jeśli chodzi o system wsparcia prosumentów. Możliwe będą drobne zmiany, które wynikły z potrzeby doprecyzowania przyjętych wcześniej rozwiązań.

Po wielu perturbacjach i nagłych zwrotach akcji tworzący się w Polsce sektor energetyki prosumenckiej od roku działa w ramach wprowadzonego w połowie 2016 r. do ustawy o OZE systemu opustów, w ramach którego za wprowadzanie do sieci nadwyżek niewykorzystanej energii prosumentowi przysługuje tzw. opust – niewykorzystaną od razu, wprowadzoną do sieci energie może „odzyskać” w postaci niższych opłat za energię i dystrybucję w kolejnym okresie rozliczeniowym, pomniejszonych o współczynnik 0,7 lub 0,8 – w zależności od wielkości posiadanej mikroinstalacji.

Od tamtej nowelizacji rynek prosumencki nie doświadczył rewolucyjnych zmian w zasadach, na jakich musi funkcjonować.  

W ostatniej nowelizacji ustawy o OZE z lipca br. podniesiono maksymalną moc mikroinstalacji, które mogą posiadać prosumenci – z zapisanego wcześniej w ustawie progu 40 kW do 50 kW, co jest zbieżne z zapisami, które mają się pojawić w tzw. pakiecie zimowym.

Ostatnia nowelizacja to także zmiana jeśli chodzi o rozliczanie przez prosumentów podatku VAT, jednak z uwagi na niski próg uzyskiwanych przychodów, prosumenci nie powinni się liczyć z koniecznością odprowadzania tego podatku, pozostając w limicie wartości rocznej sprzedaży do 200 tys. zł.

Po wdrożeniu w 2016 r. nowych regulacji dla prosumentów, pozostaje jednak kilka problematycznych kwestii. Jedną z nich jest z pewnością nierealizowanie przez zakłady energetyczne – zgodnego z intencjami autorów tego zapisu – regulacji dotyczącej tzw. bilansowania międzyfazowego, które powinno zwiększyć korzyści, jakie mają prosumenci dzięki większej autokonsumpcji produkowanej energii.

Nie wiadomo ponadto, co z sygnalizowanym wcześniej pomysłem objęcia rozliczeniami prosumenckimi przedsiębiorców, którzy wytwarzają energię w mikroinstalacjach. Ministerstwo Energii wcześniej sygnalizowało, że docelowo firmy zostaną objęte wpisaną do ustawy o OZE definicją prosumenta, jednak – jak mówi teraz w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, Andrzej Kaźmierski – ME może odejść od tego pomysłu.

W najbliższych latach nie powinniśmy się spodziewać istotnych zmian, jeśli chodzi o zasady rozliczeń energii wprowadzanej do sieci przez prosumentów, a Ministerstwo Energii jest zadowolone z przyjętych w tym zakresie rozwiązań.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

ME szykuje zmiany dla biopaliw, aby przybliżyć cel OZE na 2020 (wideo)

Polska może nie osiągnąć swojego zobowiązania, jeśli chodzi o udział energii odnawialnej w krajowym miksie energetycznym na poziomie 15 proc. do roku 2020. Największy problem mamy, jeśli chodzi o wykorzystanie OZE w transporcie.

godnie z dyrektywą 2009/28/WE państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia określonego udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r.

Obowiązkowe, krajowe cele ogólne składają się na założony 20 proc. udział energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w Unii Europejskiej. W przypadku Polski cel określono na 15 proc.

Ponadto, każde państwo UE powinno zapewnić, aby w 2020 r. udział energii ze źródeł odnawialnych we wszystkich rodzajach transportu wynosił co najmniej 10 proc. końcowego zużycia energii w transporcie.

Główny Urząd Statystyczny podał, że w roku 2016 udział odnawialnych źródeł energii w końcowym zużyciu energii brutto w Polsce wyniósł 11,3 proc. To poziom niższy od zanotowanego w latach 2013-2015, kiedy wyniósł kolejno 11,37 proc., 11,49 proc. oraz 11,93 proc.

Najsłabiej wypada wykorzystanie OZE w transporcie. W tym przypadku zanotowano w ubiegłym roku wyraźny spadek, którego nie udało się nadrobić wzrostem wykorzystania OZE w elektroenergetyce i ciepłownictwie.

W ubiegłym roku udział zielonej energii w transporcie wyniósł zaledwie 3,93 proc. wobec 6,44 proc. w roku 2015 oraz wobec 6,25 proc. w roku 2014.

Ministerstwo Energii chce zwiększyć udział zielonej energii w transporcie, wdrażając nowe regulacje, które przyczynią się do zwiększenia udziału OZE w paliwach.

Jak mówi w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl dyrektor Departamentu Energii Odnawialnej i Rozproszonej w Ministerstwie Energii, Andrzej Kaźmierski, resort energii pracuje nad regulacjami dla rynku biopaliw, aby w większym stopniu przyczynił się do realizacji krajowego celu OZE na rok 2020.

Nasz główny problem w realizacji celu OZE jest w transporcie. Musimy znajdować tutaj nowe rozwiązania – zauważa dyrektor Kaźmierski.

Dyrektor Kaźmierski ocenia minimalny udział biopaliw w transporcie, określony przez unijne przepisy na poziomie 10 proc., jako „technologicznie nieosiągalny”.Pytanie jak najbardziej się do niego zbliżyć, nie sprowadzając oleju palmowego, nie tworząc sztucznych rozwiązań i bazując na krajowych rozwiązania. Nie chodzi o to, aby zwiększać import. W odnawialnych źródłach energii chodzi o redukcję importu, a nie zwiększanie – a legislacja europejska idzie akurat czasem w kierunku zwiększania importu – tu jest problem – zauważa dyrektor Kaźmierski.

Chcielibyśmy dopuścić więcej możliwości realizacji narodowego celu wskaźnikowego, wpuścić na rynek nowoczesne rozwiązania, aby ułatwić firmom paliwowym zrealizowanie celu z jak największą korzyścią dla Polski – przedstawiciel Ministerstwa Energii mówi w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl.

Przygotowane przez Ministerstwo Energii propozycje regulacji mają pojawić się w Sejmie w najbliższych tygodniach. Dokładny termin skierowania projektu nowelizacji będzie zależeć od tempa realizacji wewnętrznych procedur w rządzie. – Branża jest świadoma tej ustawy. Pytanie o legislacyjne uwagi Rządowego Centrum Legislacji – wskazuje Andrzej Kaźmierski.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.