Rząd chce dużych inwestycji w fotowoltaikę. Mamy instalować co roku średnio 1 GW

W opublikowanym w piątek przez rząd projekcie nowej strategii energetycznej kraju do roku 2040 czytamy, że ważna rolę w kształtowaniu krajowego miksu odnawialnych źródeł energii ma odegrać fotowoltaika. Według projekcji Ministerstwa Energii w 2040 r. w fotowoltaice mamy mieć zainstalowane ponad 20 GW mocy, a to przy uwzględnieniu obecnego CAPEX-u fotowoltaiki daje wartość inwestycji na poziomie nawet 20 mld euro. W przedstawionych dokumentów dowiemy się m.in., kiedy zdaniem rządu fotowoltaika osiągnie rentowność i będzie rozwijać się poza państwowym systemem wsparcia.

Jak wynika z projekcji krajowego miksu źródeł wytwórczych w energetyce elektrownie fotowoltaiczne mają być w naszym kraju kluczowym źródłem OZE. W przedstawionym w piątek projekcie „Polityce energetycznej Polski 2040” przyjęto, że w 2030 r. udział OZE w elektroenergetyce wyniesie ok. 27 proc. (to mniej niż średnia unijna, która w tym czasie ma wynosić 32 proc.).

Ministerstwo Energii już wcześniej sygnalizowało potrzebę wspierania budowy elektrowni fotowoltaicznych, widząc w nich antidotum na potencjalne problemy z dostawami energii w czasie letnich szczytów zapotrzebowania.

REKLAMA

Urzędnicy ME sugerowali dotąd potrzebę wybudowania w najbliższych latach farm PV o mocy ok 1 – 2 GW, potwierdzając to organizacją pierwszych aukcji, dzięki którym inwestorzy planujący takie inwestycje dostaną rządowe gwarancje sprzedaży energii.

Taki potencjał elektrowni fotowoltaicznych w krajowym systemie elektroenergetycznie chętnie zobaczyłyby także Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które podczas letnich upałów muszą zmagać się z coraz większym zapotrzebowaniem na energię, a jednocześnie ryzykiem wyłączenia przegrzanych, konwencjonalnych elektrowni.

Teraz Ministerstwo Energii potwierdziło chęć wspierania rozwoju krajowego potencjału fotowoltaiki także w dłuższej perspektywie, widząc w tej technologii istotni składnik krajowego miksu energetycznego.

Z projekcji pokazanych w projekcie dokumentu o nazwie „Polityka energetyczna Polski do roku 2040” wynika nawet, że fotowoltaika ma być nawet najważniejszym źródłem w polskiej energetyce pod względem zainstalowanych mocy.

W prognozie struktury mocy zainstalowanej netto wg technologii do 2040 r., będącej załącznikiem do PEP 2040, czytamy, że w 2020 r. mamy posiadać w kraju elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy ok. 900 MW (czyli mniej więcej 3 razy więcej niż obecnie), w roku 2025 potencjał PV w Polsce ma wzrosnąć 5,2 GW, w roku 2030 do 10,2 GW, w roku 2035 do 15,2 GW, a w roku 2040 – nawet do 20,2 GW w stosunku do całkowitych mocy wytwórczych w polskiej energetyce, które wówczas mają sięgać 72,6 GW.

Jeśli do roku 2040 udałoby się postawić w fotowoltaice elektrownie fotowoltaiczne o mocy 20 GW, przy – dosyć konserwatywnym założeniu kosztu 1 mln euro/1 MW zainstalowanej mocy jak na tak długą perspektywę i dalszy spadek kosztów PV – krajowy rynek fotowoltaiczny wygenerowałby inwestycje warte nawet 20 mld euro.

Według rządowych projekcji zawartych w PEP 2040, fotowoltaika ma posiadać jednak znacznie mniejszy udział, jeśli chodzi o miks produkowanej energii – więcej energii mają wytwarzać choćby morskie wiatraki.

W 2020 r. z fotowoltaiki mamy wyprodukować 0,8 TWh energii elektrycznej (0,4 proc. produkcji energii elektrycznej w Polsce), w roku 2025 – 4,8 TWh (2,6 proc. całkowitej produkcji), w roku 2030 – 9,6 TWh (4,8 proc.), w roku 2035 – 14,7 TWh (6,8 proc.), a w roku 2040 – 19,9 TWh, co oznaczałoby 8,5 proc. krajowego miksu wytwarzania energii elektrycznej (Ministerstwo Energii przyjęło, że wówczas produkcja energii elektrycznej w kraju sięgnie 231,8 TWh.

REKLAMA

Czego jeszcze dowiemy się z projektu PEP 2040 na temat roli, którą fotowoltaika ma odegrać w krajowej energetyce?

Atutem tej technologii jest dodatnia zależność między intensywnością nasłonecznienia a dobowym popytem na energię elektryczną oraz zwiększona generacja w okresie letnim skorelowana z zapotrzebowaniem na chłód. Instalacje będą budowane w sposób rozporoszony, ale całkowita moc zainstalowana będzie mieć coraz większe znaczenie dla KSE. Jej wykorzystanie stanowi alternatywę dla wykorzystania terenów poprzemysłowych i słabej jakości gruntów, jak również dachów budynków – piszą autorzy dokumentu.

Autorzy „Polityki energetycznej Polski do roku 2040” przyjęli, że fotowoltaika odegra kluczową rolę w rozwoju krajowego potencjału wytwarzania „zwłaszcza  od 2022 r.”. Dlaczego od tego roku? W dokumencie przyjęto, że wówczas źródła PV osiągną „dojrzałość ekonomiczną i techniczną”.

W analizach towarzyszących publikacji PEP 2040 Ministerstwo Energii podaje natomiast szacunki, zgodnie z którymi elektrownie fotowoltaiczne mają stać się „w pełni rentowne bez systemu wsparcia” w roku 2028.

W dokumencie podkreśla się przy tym, że „w dalszej perspektywie warunkiem przyłączenia niestabilnego (sic) źródła energii powinno być zapewnienie możliwości pokrycia rezerwy w okresach nieczynności”.

Ministerstwo Energii w „Polityce energetycznej Polski 2040” dostrzega także potencjał fotowoltaiki w kontekście zwiększania udziału OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie (w PEP 2040 przyjęto cel zwiększania udziału zielonej energii w tych obszarach o około 1-1,3 pkt proc. rocznie).

Znaczący wzrost jej wykorzystania na cele cieplne jest zależny od rozwoju technologicznego ze względu na odwrotną korelację między nasłonecznieniem a potrzebami cieplnymi. Ten rodzaj energii odegra jednak kluczową rolę w pokrywaniu potrzeb na chłód – panele fotowoltaiczne pokryją letnie szczyty zapotrzebowania na energię elektryczną w celach chłodniczych – czytamy w projekcie rządowej strategii energetycznej.

Kolejny potencjalny obszar rozwoju fotowoltaiki to dostrzeżona również w „Polityce energetycznej Polski 2040” energetyka prosumencka, która – jak pokazuje jej dotychczasowy rozwój w naszym kraju – bazuje niemal wyłącznie na technologii fotowoltaicznej.

– W przypadku wykorzystania energii z OZE na potrzeby własne (prosumenci indywidualni oraz przemysłowi) należy dążyć do sytuacji, w której nadwyżki energii wprowadzane są do magazynu energii, lub sprzedawane lokalnie, co powinno zminimalizować potrzeby zewnętrzne prosumenta w okresie niesprzyjających warunków atmosferycznych bądź poprawić rentowność instalacji przy ograniczeniu negatywnego oddziaływania na sieć elektroenergetyczną – czytamy w projekcie PEP 2040.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o