ARE: to nie grupy energetyczne są winne nadpodaży zielonych certyfikatów

ARE: to nie grupy energetyczne są winne nadpodaży zielonych certyfikatów
.....

{więcej}Według Agencji Rynku Energii, obecne zasady handlu zielonymi certyfikatami na Towarowej Giełdzie Energii uniemożliwiają funkcjonowanie na giełdowym rynku certyfikatów mniejszym graczom, dlatego realizują one 2/3 obowiązku OZE opłatą zastępczą. 

Agencja Rynku Energii zwraca uwagę na fakt, że przyczyn spadku cen zielonych certyfikatów na TGE należy upatrywać w stagnacji popytu na energię, która w połączeniu ze wzrostem produkcji energii z OZE, przyczyniła się do wzrostu nadpodaży zielonych certyfikatów. 

REKLAMA

Jak informuje cire.pl powołując się na dane ARE, w 2012 roku produkcja zielonej energii wyniosła 16,8 TWh i była wyższa o 28% niż rok wcześniej. Tymczasem w ubiegłym roku konsumpcja energii utrzymała się na poziomie z roku wcześniejszego.

REKLAMA

ARE zwraca też uwagę na fakt kumulowania się liczby nieumorzonych certyfikatów od początku działania tego rynku. W ekfecie – według Agencji – nieumorzonych certyfikatów jest już około 10 TWh. ARE dodaje, że za gromadzenie certyfikatów nie można winić dużych grup energetycznych, które w 2011 roku zrealizowały swój obowiązek OZE niemal w całości umarzając certyfikaty. Agencja wskazuje natomiast na grupę mniejszych podmiotów zobowiązanych do realizacji obowiązku OZE, dla których wykonanie go za pośrednictwem TGE często wydaje się nieopłacalne i dlatego wybierają one nie – zakup i umorzenie certyfikatów, a uiszczanie opłaty zastępczej. 

Do grupy tej ARE zalicza mniejsze spółki obrotu energią oraz odbiorców przemysłowych. Jak zauważa Agencja, w 2011 roku podmioty z tej grupy tylko w 1/3 umorzyły swoje certyfikaty, a reguły rynku zielonych certyfikatów utrudniają im – finansowo i organizacyjnie – działalność na TGE, dlatego konieczne jest „stworzenie możliwości, które pozwolą mniejszym spółkom obrotu i odbiorcom przemysłowym na aktywne włączenie się w handel certyfikatami na TGE. 
gramwzielone.pl