MG przedstawiło pomysły na uzdrowienie rynku zielonych certyfikatów

MG przedstawiło pomysły na uzdrowienie rynku zielonych certyfikatów
Janusz Pilitowski. Materiały Ministerstwa Gospodarki

{więcej}Podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej podkomisji ds. energetyki Janusz Pilitowski z Ministerstwa Gospodarki przedstawił pakiet rozwiązań, ktrórymi resort gospodarki chce ustabilizować sytuację na rynku zielonych certyfikatów. 

Podczas wczorajszego spotkania w Sejmie dyrektor Departamentu Energetyki Odnawialnej w MG zapoponował kilka rozwiązań, które mają przywrócić równowagę na rynku zielonych certyfikatów. 

Wśród pomysłów wskazanych przez dyrektora Pilitowskiego jest zwiększenie obowiązkowego udziału zielonej energii w miksie energetycznym podmiotów zobowiązanych do zakupu certyfikatów. Wynika to z planowanego, częściowego zwolnienia z obowiązku OZE zobowiązanych do zakupu określonej ilości certyfikatów przedsiębiorstw energochłonnych. Nowa propozycja MG zakłada zwiększenie obowiązku OZE do: 14% w roku 2014, 15% (2015), 16% (2016), 17,5% (2017), 19,5% (2018), 21% (2019), 25,34% (2020). Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem MG wprowadzonym w życie z początkiem tego roku obowiązek OZE ma natomiast wzrosnąć do roku 2020 do poziomu 19%. Zgodnie z obowiązującym prawem w tym roku obowiązek OZE wynosi 12%, a w roku 2014 ma wynieść 13%. 

REKLAMA

Kolejnym rozwiązaniem wskazanym przez MG jest ograniczenie ilości certyfikatów przyznawanych operatorom instalacji współspalania. Ministerstwo Gospodarki chce utrzymać do roku 2017 obecny poziom wsparcia dla instalacji współspalania funkcjonujących do tej pory. MG chce przyznawać certyfikaty jednak tylko maksymalnie do wolumenu średniej produkcji energii w technologii współspalania, która była generowana w latach 2011 i 2012. Jeśli operatorzy dotychczasowych instalacji współspalania zwiększyliby produkcję w stosunku do średniej produkcji z dwóch ubiegłych lat, za nadwyżki nie otrzymywaliby już certyfikatów. Ministerstwo Gospodarki podtrzymuje ponadto plany ograniczenia wsparcia dla współspalania przez przyznanie współczynnika korekcyjnego na poziomie 0,3 w okresie 5-letnim dla nowych instalacji współspalania – zgodnie z projektem ustawy o OZE zaprezentowanym w październiku 2012 r. 

Resort gospodarki chce ponadto zmniejszyć podaż certyfikatów przez wyłączenie ze wspracia w nowej ustawie o OZE starych, zamortyzowanych elektrowni wodnych, a także zamierza ograniczyć wsparcie dla elektrowni wiatrowych. W tym zakresie MG również podtrzymyje przyjęte wcześniej założenia do ustawy o OZE. 

REKLAMA

Kolejne pomysły na przywrócenie równowagi na rynku zielonych certyfikatow zakładają wprowadzenie obliga giełdowego dla całości lub określonej części wolumenu wydawanych zielonych certyfikatów. Pomysł ten jest jednak krytykowany przez branżę wskazujacą na fakt, że do zabezpieczenia kredytowania na nowe inwestycje niezbędne są długookresowe umowy na sprzedaż zielonych certyfikatów, które dają bankom stabilną perspektywę przychodów dla kredytowanych inwestycji. 

MG rozważa także zlikdowowanie opłaty zastępczej, którą sprzedawcy z urzędu mogą uiszczać alternatywnie do zakupu i umarzania zielonych certyfikatów. Możliwym rozwiązaniem jest także uniemożliwienie płacenia opłaty zastępczej, gdy giełdowa cena zielonych certyfikatów spadnie poniżej poziomu 75% opłaty zastępczej. Dyrektor Pilitowski wspomniał wczoraj także o możliwości zwiększenia kar za niewywiązanie się z obowiązku OZE. 

Resort gospodarki proponuje ponadto wprowadzenie okresu, w którym będą musiały zostać umorzone wydane odpowiednio wcześniej certyfikaty. Propozycja MG w tym zakresie to okres 24 miesięcy. 

Maleją natomiast szanse na utworzenie funduszu stabilizacyjnego, którego zadaniem byłoby skupowanie z rynku nadwyżki zielonych certyfikatów. Problematyczne wydaje się bowiem zasilenie go środkami z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, co wymagałoby zmian ustawowych i mogłoby zostać ponadto uznane przez Brukselę za niedozwoloną pomoc publiczną. 

Pomysły zaprezentowane wczoraj przez MG nie różniły się znacząco od rozwiązań wskazanych na ostatnim posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. energetyki poświęconemu sytuacji na rynku zielonych certyfikatów, które odbyło się dwa miesiące temu. Od tego czasu nie zostały jednak implementowane żadne rozwiązania, które pomogłyby przywrócić równowagę na rynku zielonych certyfikatów i przyczynić się tym samym do uzdrowienia sytuacji na pogrążonym w kryzysie rynku OZE. Podczas wczorajszej podkomisji MG nie wskazało terminów, w których mogą być wprowadzone zaproponowane rozwiązania. 

Tymczasem załamanie się rynku zielonych certyfikatków i brak zaufania do niego ze strony inwestorów i banków – w połączeniu z niepewnością co do rozwiązań w nowej ustawie o OZE i terminu jej przyjęcia – sprawiają, że operatorzy działających już OZE borykają się z kłopotami finansowymi, a inwestorzy planujący realizację nowych przedsięwzięć nie podejmują decyzji inwestycyjnych, a ich kredytowaniem nie są zainteresowane banki. 
gramwzielone.pl