Puszcza Napiwodzko-Ramucka: nie dla wiatraków, tak dla biogazowni i farm fotowoltaicznych

Puszcza Napiwodzko-Ramucka: nie dla wiatraków, tak dla biogazowni i farm fotowoltaicznych
foto: Shott Solar press

{więcej}Puszcza Napiwodzko-Ramucka, rozciągająca się na południe od Olsztyna, to jeden z najcenniejszych obszarów przyrodniczych w Polsce. Właśnie trwają prace nad planem ochronnym dla tej puszczy. Projekt planu wskazuje, żeby w niektórych częściach puszczy zabronić budowy elektrowni wiatrowych, ale za to zaleca tam biogazownie i energetykę słoneczną.

 

Puszcza Napiwodzko-Ramucka zajmuje powierzchnię aż 116 tys. hektarów. Rozciąga się między Olsztynem, Olsztynkiem, Nidzicą, Szczytnem i Pasymiem. Jest prawdziwym ptasim rajem. Żyje w niej wiele rzadkich, ginących gatunków ptaków, m.in. trzmielojad, kropiatka i jarzębatka. Szczególnie upodobały sobie ją jednak rybołowy i lelki, bo aż 18 proc. ich polskiej populacji mieszka właśnie w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej.

Tę puszczę jako obszar Natura 2000, ważną ostoję ptasią, trzeba zgodnie z unijnymi dyrektywami chronić. Z tego względu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zleciła wykonanie projektu zadań ochronnych dla tego obszaru, czyli mówiąc prościej jego planu ochronnego. Projekt takiego planu jest już gotowy. Opracował go olsztyński oddział Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej. Niedawno zakończyły się związane z nim konsultacje społeczne. Tworząc projekt, jego autorzy starali się wypracować kompromis między potrzebami lokalnej społeczności a ochroną przyrody. Dlatego, plan ochronny ma wprowadzać pewne ograniczenia tylko w niektórych częściach puszczy, najważniejszych z punktu widzenia ochrony ptaków.

REKLAMA
REKLAMA

Ograniczenia będą dotyczyć np. budowania pomostów nad jeziorami czy dacz, ale i instalacji energetycznych, bazujących na odnawialnych źródłach energii. W wytycznych do lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego projekt wskazuje, żeby wstrzymać wydawanie pozwoleń na budowę w tych częściach puszczy elektrowni wiatrowych. Jednocześnie zaleca, by promować tam inne rodzaje OZE: instalacje wykorzystujące energię słoneczną i biogazownie. To zaś można by interpretować tak, że te drugie według ekspertów nie szkodzą przyrodzie. Przynajmniej w tym miejscu.

Plan ochronny dla Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej ma być wdrożony jeszcze w tym roku.

Jacek Krzemiński, chronmyklimat.pl