Ceny energii zaczną rosnąć? Ministerstwo Gospodarki spokojne

{więcej}Analitycy rynku energetycznego zapowiadają wzrost cen energii elektrycznej w kolejnych latach. Innego zdania jest Minsterstwo Gospodarki. 

Eksperci rynku energii szacują, że – w związku z ostatnimi decyzjami Komisji Europejskiej, która dzięki mechanizmowi tzw. backloadingu, czyli wycofania z rynku pewnej ilości praw do emicji CO2, chce podnieść ich rynkową cenę – w najbliższych latach prawa do emisji CO2 podrożeją, a szczególnie odczuje to bazująca na emitującym najwięcej CO2 węglu.

Bruksela zdecydowała, że w tym roku z unijnego rynku carbon zniknie ok. 400 mln uprawnień CO2, w 2015 – 300 mln, a w 2016 – 200 mln. Ich notowania mają zostać przywrócone dopiero w latach 2019-2020. 

REKLAMA

W efekcie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla już zdrożały od początku roku o 40%, a od kwietnia ubiegłego roku – już o 140%. 

Wyższe koszty zakupu praw do emisji CO2 polska energetyka może przenieść na rachunki odbiorców, w efekcie ceny energii w naszym kraju mogą pójść do góry. 

– Ta zwyżka już przekłada się na cenę zakupu prądu w hurcie. Od połowy stycznia jedna megawatogodzina zdrożała o 10 zł, do ponad 160 zł. – Istnieje ryzyko, że wzrostowy trend cen uprawnień CO2 się utrzyma. Wtedy ceny energii w hurcie, na które w sposób istotny wpływa koszt certyfikatów, pójdą w górę. Odczują to klienci końcowi – prognozuje na łamach „Rzeczpospolitej” Paweł Puchalski z DM BZ WBK.

REKLAMA

Kamil Kliszcz, analityk z DM mBanku zapowiada na łamach „RZ”, że cena energii wzrośnie w przyszłym roku do 180 zł za megawatogodzinę, a zdaniem Pawła Jankowskiego, maklera z DM Consus, mozemy się spodziewać wzrostu cen energii o 3-6% do roku 2016, a jeśli – oprócz wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 – wzrośnie również koszt przesyłu i paliw – wówczas wzrost będzie jeszcze bardziej znaczący. 

Zdania analityków nie podziela natomiast Ministerstwo Gospodarki. Wiceminister MG Tomasz Tomczykiewicz powiedział ostatnio w Senacie, że do 2016 r. ceny energii powinny utrzymać się na obecnym poziomie „bo nie ma znaczących sygnałów, które by na to wskazywały”.

Resort gospodarki szacuje, że nawet wzrost kosztów emisji CO2 nie powinien przełożyć się na wzrost cen energii, ponieważ „rynek energii dla przedsiębiorców liberalizuje się, a ceny dla gospodarstw domowych są nadal regulowane zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki” (za „RZ”). 

gramwzielone.pl

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/533474,1088389-Ceny-pradu-dla-mieszkan-nadal-pod-kontrola-URE.html