Rekordowy wzrost ceny drewna przez energetykę?

Rekordowy wzrost ceny drewna przez energetykę?
Agentur für Erneuerbare Energien e.V.

Ceny drewna rosną w szybkim tempie. Zdaniem uczestników rynku jest to efektem wykorzystywania go w coraz większych ilościach przez energetykę, a zdaniem ekspertów, w najbliższych latach biomasy leśnej nie będzie można zastąpić biomasą rolniczą. {więcej}

Jak donosi kielecki oddział Gazety Wyborczej, w tym roku ceny drewna wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent. Lasy Państwowe, które mają w naszym kraju monopol na jego sprzedawanie, ustalają cenę na każdy kolejny rok na podstawie cen osiąganych pod koniec roku na aukcjach internetowych.

We wcześniejszych latach normą był wzrost cen rzędu kilkunastu procent. W tym roku niektóre gatunki drzewa zdrożały nawet o 100 procent – informuje GW. Taka sytuacja oznacza kłopoty dla wielu mniejszych i większych firm wykorzystujących ten surowiec.

REKLAMA

Przedstawiciele firm, w które uderzą podwyżki cen drewna, za zaistniałą sytuację obwiniają elektrownie podnoszące drastycznie popyt. Wskazują przy tym, że w dodatku, w obecnej sytuacji ciężko przewidzieć podaż drewna, którą będą oferowały Lasy Państwowe.

REKLAMA

GW zauważa, że w dalszym ciąg powstają nowe bloki energetyczne spalające biomasę, co jeszcze bardziej będzie zwiększać popyt i podnosić cenę drewna.

Kielecka Gazeta Wyborcza przywołuje opinię także ze strony przemysłu energetycznego. Jerzy Kak, dyrektor generalny Elektrowni Połaniec nie widzi bezpośredniego związku między wzrostem cen drewna a popytem generowanym przez energetykę. Kak dodaje, że udział biomasy leśnej spalanej w elektrowniach maleje, gdyż zgodnie z polskim prawem jest ona w coraz większym stopniu zastępowana przez biomasę rolniczą, a taki trend powinien stabilizować ceny drewna.

Tymczasem Henryk Pyrka z Polskiej Izby Biomasy tłumaczy na łamach portalu WNP.pl, że w Polsce plantacje biomasy rolniczej rozwijają się zbyt wolno.

W efekcie producenci tego rodzaju biomasy nie będą w stanie zaspokoić rosnących potrzeb zakładów energetycznych dążących do zastępowania biomasy leśnej biomasą typu agro.

Przyczynę zbyt wolnego rozwoju produkcji biomasy rolniczej przedstawiciel PIB widzi w procesie konsolidacji branży energetycznej. – Swego czasu pomysł na agrobiomasę był taki, że duże przedsiębiorstwa energetyczne, które mają pieniądze, będą inwestować w rolnictwo, wykładając środki na zakładanie plantacji wieloletnich roślin energetycznych dla nich dedykowanych na podstawie długoletniej kontraktacji – mówi Pyrka na łamach portalu WNP.pl. – Samodzielne elektrownie były skłonne wiązać się umowami z plantatorami, ale dużych koncernów to nie interesuje. Duże organizacje wolą rozwiązania systemowe, w tym regulacje ustawowe, ale rynku agrobiomasy ustawą powołać się nie da – konkluduje.