Niemiecki rynek PV rozwija się świetnie, ale na horyzoncie jest problem

Ostatnio rynek fotowoltaiczny w Niemczech notuje świetne tempo rozwoju. Jednak jeśli nadal będzie się rozwijać tak jak w ostatnich miesiącach, już w przyszłym roku grozi mu duży spadek inwestycji w segmencie dachowych systemów PV.
Niemiecka federalna agencja Bundesnetzagentur w kwietniu zarejestrowała systemy fotowoltaiczne o łącznej mocy 304,6 MW, na co znowu złożyły się głównie dachowe instalacje PV o mocy 244 MW. Natomiast pozostała moc to głównie naziemne elektrownie PV zrealizowane w systemie aukcyjnym.
Moc naziemnych elektrowni PV zarejestrowanych w kwietniu poza systemem aukcyjnym wyniosła 29 MW – tego rodzaju elektrownie, o jednostkowej mocy nieprzekraczającej 0,75 MW, mogą nadal korzystać w Niemczech z taryf gwarantowanych.
Oznacza to że w pierwszych czterech miesiącach tego roku potencjał zarejestrowanych systemów PV sięgnął 1,6 GW, a całkowity potencjał elektrowni fotowoltaicznych w Niemczech wynosił już około 47,5 GW.
Wzrost inwestycji w PV w Niemczech oznacza szybszą redukcję taryf gwarantowanych, przyznawanych dla nowych instalacji na stałym poziomie na okres aż 20 lat.
Regulacje wprowadzone przez Berlin w grudniu ubiegłego roku jeszcze przyspieszyły redukcję taryf gwarantowanych w stosunku do zapisanej wcześniej w niemieckim prawie ścieżki obniżania wsparcia dla nowych instalacji. Z tego powodu instalacje rejestrowane w przyszłym miesiącu zostaną objęte taryfą niższą o 1,4 proc. w stosunku do przyznawanej w tym miesiącu.
Ponadto obniżono z 2,5 GW do 1,9 GW roczny potencjał nowych systemów PV, które mogą liczyć na wejście do systemu feed-in tariffs.
Ale malejące taryfy to nie jedyny problem inwestorów chcących budować elektrownie fotowoltaiczne za naszą zachodnią granicą.
Jeśli niemiecki potencjał PV będzie rósł nadal w takim tempie, wówczas nawet już w przyszłym roku fotowoltaika w Niemczech może osiągnąć granicę 52 GW, czyli zapisany jeszcze w 2012 roku w niemieckiej ustawie o OZE maksymalny potencjał, do którego ma być przyznawane rządowe wsparcie w postaci taryf gwarantowanych.
Niemiecki rynek coraz wyraźniej przygotowuje się na wejście w fazę rozwoju bazującą na sprzedaży energii wyłącznie na zasadach rynkowych, ale jasne jest, że najpierw w takim modelu będą realizowane większe naziemne farmy PV – które dodatkowo są wspierane systemem aukcji – a na wyjście z taryf gwarantowanych dla mniejszych, dachowych systemów fotowoltaicznych może być jeszcze za wcześnie, aby nie odbiło się to na wyraźnym spadku inwestycji w tym segmencie PV.
Jeśli niemieckie władze nie zdecydują się na zmiany w limitach przypisanych do systemu taryf gwarantowanych, wówczas niemiecki rynek PV może znowu zwolnić, a to może utrudnić – w połączeniu ze spadającą dynamiką inwestycji w lądowej energetyce wiatrowej – realizację celu zwiększenia udziału OZE w federalnym miksie elektroenergetycznym do 65 proc. w roku 2030 w porównaniu do 40 proc. odnotowanych w roku ubiegłym.
– Fotowoltaika daje obecnie dobrą efektywność kosztową i nie wpływa już negatywnie na ceny energii elektrycznej. Poziom subsydiów jest co miesiąc systematycznie redukowany, a redukcja następuje tym szybciej, im więcej powstaje nowych dachowych systemów PV. Ten mechanizm zapewnia, że system subsydiów dla fotowoltaiki ulegnie naturalnemu wygaszeniu – komentuje niemieckie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej BSW Solar, apelując o zniesienie zapisanej w federalnej ustawie EEG granicy 52 GW.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.