Sąsiedzkie magazyny zgromadzą nadwyżki energii od prosumentów

Sąsiedzkie magazyny zgromadzą nadwyżki energii od prosumentów
Ausgrid

Operatorzy systemów dystrybucyjnych w Polsce zaczynają sygnalizować problemy związane z wahaniami podaży energii w sieci niskiego napięcia w lokalizacjach charakteryzujących się dużym nasyceniem prosumentów. Globalnym liderem w rozwoju energetyki prosumenckiej są Australijczycy, którzy wdrażają właśnie kolejną koncepcję mającą na celu bardziej optymalne wykorzystanie energii z domowych instalacji PV.

Australia to jeden z najszybciej rozwijających się rynków rozproszonej energetyki. Oprócz rozwoju wielkoskalowych źródeł odnawialnych w postaci ogromnych farm wiatrowych i fotowoltaicznych szybko rozwija się tam energetyka prosumencka. Domowe instalacje fotowoltaiczne w tym kraju posiada już ponad 2,5 mln rodzin.

To zdecydowanie więcej niż liczba prosumenckich instalacji fotowoltaicznych w Polsce, która jednak w ostatnim czasie szybko rośnie i zbliża się do 0,5 mln. Już przy takiej liczbie prosumentów w naszym kraju operatorzy sieci zaczynają sygnalizować konieczność wdrożenia dodatkowych rozwiązań, które pozwolą na lepsze stabilizowanie popytu i podaży energii. Przykładem jest Tauron Dystrybucja, którego kierownictwo sygnalizuje potrzebę wyposażania prosumentów w magazyny energii, aby w ten sposób zmniejszyć lokalne wahania popytu i podaży energii.

REKLAMA

W magazyny energii intensywnie inwestują już Australijczycy – i to na poziomie dużych, przemysłowych magazynów stabilizujących pracę farm wiatrowych i fotowoltaicznych, jak i na poziomie prosumenckim, w którym dodatkowo w Australii wdrażane są modele wirtualnych elektrowni polegające na agregacji i zdalnym zarządzaniu mniejszymi, domowymi bateriami

Teraz nowy pomysł na bardziej efektywne kosztowo zagospodarowanie nadwyżek energii z domowych instalacji fotowoltaicznych zaproponował operator systemu energetycznego Ausgrid, realizując montaż mniejszych, bateryjnych magazynów energii, lokowanych w miejscach, w których na okolicznych domach pracują instalacje fotowoltaiczne.

Baterie mają być udostępniane właścicielom tych instalacji, którzy dzieląc taką możliwość ze swoimi sąsiadami, będą mogli wprowadzić do nich nadwyżki niewykorzystanej w danym momencie energii i odebrać ją w czasie wieczornych szczytów zapotrzebowania, gdy produkcję kończy fotowoltaika.


Ausgrid podkreśla, że takie rozwiązanie sprawi, że prosumenci zwiększą oszczędności na rachunkach za energię i w tym celu nie będą musieli ponosić kosztownych inwestycji we własne magazyny. Z kolei operatorowi ułatwi to stabilizowanie lokalnych sieci i absorbowanie większych wolumenów energii odnawialnej.

Pierwszy, tego rodzaju „sąsiedzki” magazyn energii Ausgrid zainstalował w Beacon Hill na przedmieściach Sydney. Operator planuje jeszcze montaż dwóch podobnych jednostek w ramach pilotażu zaplanowanego na 2 lata.

REKLAMA

 
Plany wprowadzenia tego rodzaju magazynów energii mają też inne regiony Australii.  

Stan Australia Zachodnia zaoferował dostęp do sąsiedzkich magazynów energii 600 gospodarstwom domowym posiadającym instalacje fotowoltaiczne i jest tam to już kolejny etap programu mającego na celu wspieranie prosumentów poprzez oferowanie dostępu do jednostek, w których mogą gromadzić nadwyżki energii.

Western Power

Działający na terenie tego stanu operator energetyczny Western Power w ramach rozwijanej usługi zainstalował do tej pory killkanaście „sąsiedzkich” baterii, oferując okolicznym prosumentom możliwość przechowania energii w ramach abonamentu kosztującego 1,2 AUD dziennie (3,5 zł) za możliwość zgromadzenia 6 kWh lub 1,4 AUD dziennie (4,1 zł) za 8 kWh.

Władze innego australijskiego stanu, Wiktoria, przedstawiły założenia programu zakładającego montaż lokalnych, publicznych magazynów energii o mocy od 100 kW do 5 MW (nie podano planowanej pojemności). Na ten cel Wiktoria chcą przeznaczyć 3 mln dolarów australijskich, czyli około 8,8 mln zł.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.