Czy fotowoltaika w nowym systemie rozliczeń nadal będzie się opłacać?

Czy fotowoltaika w nowym systemie rozliczeń nadal będzie się opłacać?
fot. lucascgouvea0/Pixabay

Prosumenci zgłaszający przyłączenie mikroinstalacji od tygodnia są już obejmowani nowym systemem rozliczeń nadwyżek energii trafiających do sieci – tzw. net-billingiem. Możliwości rozpoczęcia rozliczeń w dotychczasowym systemie opustów (net-meteringu) już nie ma. Okazuje się jednak, że wbrew wielu opiniom przy obecnych cenach energii elektrycznej mechanizm net-billingu może czynić z domowej fotowoltaiki nadal opłacalną inwestycję.

Z dniem 1 kwietnia 2022 roku w Polsce zaczął obowiązywać nowy mechanizm rozliczania nadwyżek energii wyprodukowanej przez prosumencką fotowoltaikę – net-billing. W świetle nowych przepisów, w uproszczeniu, prosument będzie sprzedawał nadwyżki energii zakładowi energetycznemu. Gromadzona w wirtualnym depozycie zarobiona kwota będzie w ciągu 12 miesięcy redukować koszty energii, którą prosument pobrał z sieci. 

Dla przypomnienia: w systemie opustów (net-meteringu) oddaje się wyprodukowaną nadwyżkę energii elektrycznej do sieci, a następnie w ciągu 365 dni obiera ją w ilości 80 proc. dla mikroinstalacji o mocy do 10 kWp lub 70 proc. dla mikroinstalacji o mocy powyżej 10 kWp, ale nie większej niż 50 kWp. Tak zwany opust pomniejsza koszty energii pobranej z sieci, ale także koszty opłat dystrybucyjnych naliczonych za pobraną energię. Systemem tym są objęci tylko prosumenci, który zdążyli zgłosić przyłączenie do sieci do końca ubiegłego miesiąca (łącznie jest to grupa ok. 900 tys. użytkowników mikroinstalacji). 

REKLAMA

Net-metering a net-billing

Jak w porównaniu do dotychczas obowiązującego systemu opustów wypada opłacalność fotowoltaiki w nowym systemie rozliczeń dla inwestora prywatnego? Portal Gramwzielone.pl rozmawiał na ten temat z Filipem Kaszubowskim z firmy SunSol, która specjalizuje się w montażu prosumenckich instalacji PV.

– Aby odnieść się do rzeczywistości, najlepiej jest porównywać te dwa mechanizmy w świetle obecnych stawek za energię elektryczną oraz obowiązujących ulg. Do stworzenia takiego porównania skorzystaliśmy z danych z jednej z naszych obecnie pracujących instalacji – tłumaczy Filip Kaszubowski (zob. tabela).


Tabela. Dane przyjęte do obliczeń

Net-billing - obliczenia

Jak wyjaśnia dalej przedstawiciel firmy SunSol: – Przy założeniu autokonsumpcji na poziomie 32 proc. prosument wprowadzi (dla net-meteringu) lub sprzeda (dla net-billingu) w obydwu przypadkach 5337 kWh. W systemie net-metering inwestor odbierze z tego 80 proc., czyli 4270 kWh, natomiast w nowym systemie net-billing prosument całą energię nadwyżkową sprzeda zakładowi energetycznemu po cenie założonej na podstawie analizy cen z RDN 0,39 PLN/kWh. Biorąc pod uwagę ilość energii nieoddanej do zakładu energetycznego, lecz zużytą przez domowników na bieżąco (32% * 7848 = 2511 kWh) oraz cenę, po jakiej tę energię obecnie musiałby prosument zakupić (0,82 zł/kWh), jesteśmy w stanie policzyć przybliżoną oszczędność w jednym roku dla obydwu mechanizmów  – według poniższego wzorca:

Dla net-meteringu:

2511 kWh x 0,82 zł/kWh + 4270 kWh x 0,82 zł/kWh = 2059 zł + 3501 zł = 5560 zł

Dla net-billingu:

2511 kWh x 0,82 zł/kWh + 5337 kWh x 0,39 zł/kWh = 2059 zł + 2081 zł = 4140 zł

Filip Kaszubowski tak komentuje te wyniki: – Jak widać, instalacja rozliczana w systemie net-metering pozwala zaoszczędzić większą ilość gotówki w skali roku. Różnica ta jednak jest nie jest aż tak wielka, by przyszli inwestorzy mieli się czym martwić. Powyższy przykład obliczeń pokazuje, że system net-billing nadal jest opłacalny.

 
Wykres 1. Wykres opłacalności inwestycji w PV dla net-meteringu


– Prosty okres zwrotu z inwestycji w instalację PV rozliczaną w mechanizmie net-metering przy podanych założeniach wyniesie około 6,2 roku. W nowym systemie, który obowiązuje od 1 kwietnia 2022 roku, prosty okres zwrotu dla tej samej instalacji wyniesie 7,7 roku, co stanowi około 1,5 roku różnicy, gdy porównamy ze sobą dwa mechanizmy
– ocenia Filip Kaszubowski.


Wykres 2. Wykres opłacalności inwestycji w PV dla net-billingu

REKLAMA

Przedstawiciel firmy SunSol zwraca uwagę, że kolejna modyfikacja w systemie rozliczania wyprodukowanych nadwyżek energii czeka nas w 2024 roku, jednak w tej chwili trudno uwzględnić ją w obliczeniach.

– Należy zaznaczyć, że przy obliczeniach założono, że nadwyżki energii elektrycznej w systemie net-billing będą sprzedawane po średniej miesięcznej cenie rynkowej z Rynku Dnia Następnego. Od 1 lipca 2024 roku ulegnie to zmianie i nadmierna energia będzie sprzedawana według cen z godzinowych okresów rozliczeniowych. Na ten moment jednak bardzo trudno jest oszacować, jak te ceny będą się kształtować, stąd w obliczeniach przyjęto cenę rynkową miesięczną – tłumaczy Filip Kaszubowski.

Nie można zapomnieć o programach dofinansowania, z których będzie mógł skorzystać inwestor kupujący fotowoltaikę po 1 kwietnia br.

– Obliczenia zakładają, że inwestor otrzyma zwrot części poniesionych kosztów w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Co ważne, pod uwagę nie wzięto zwrotu gotówki w ramach programu Mój Prąd 4.0, którego dokładne zasady wciąż nie są do końca sprecyzowane. Przy założeniu, że inwestor otrzyma dodatkowo kilka tysięcy zł, podane wyżej stopy zwrotu ulegną dodatkowej redukcji – komentuje Filip Kaszubowski.

Ekspert firmy SunSol podkreśla, że osoby chcące zostać prosumentami po 1 kwietnia 2022 roku powinny zapoznać się nie tylko z nowymi zasadami rozliczeń, ale także z sytuacją związaną z cenami energii na rynku hurtowym, aby zrozumieć, na ile korzystna może być dla nich własna produkcja energii.

– Z matematycznego punktu widzenia wzór służący do liczenia opłacalności zmienił się na mniej korzystny. Jego kluczowa zmienna w postaci ceny energii będzie jednak wyższa, przez co końcowy wynik (stopa zwrotu) jest podobny jak w ubiegłych latach. Warto pamiętać, że po 31 marca nowy prosument nie staje przed wyborem między net-billingiem a net-meteringiem. Będzie natomiast decydował, czy opłacać wciąż rosnące rachunki za energię elektryczną, czy zainwestować w fotowoltaikę i większość energii mieć za darmo. Mimo że obliczenia obarczone są sporą niepewnością ze względu na mnogość czynników podlegających zmianom, to wniosek jest jasny – z punktu widzenia opłacalności niewiele się zmienia, a fotowoltaika nadal będzie rozsądną inwestycją – podsumowuje Filip Kaszubowski.


Wykres 3. Zestawienie rocznych rachunków z energię z i bez PV w mechanizmie net-billing

Jakie dotacje dla nowych prosumentów?

Niezależnie od zmiany zasad rozliczania nadwyżek energii wprowadzanych do sieci, która nastąpiła po 31 marca br., zakres podstawowych programów dotacji wydaje się obecnie pozostawać bez zmian.

Prosument, który zainwestuje w fotowoltaikę, będzie mógł uzyskać dotację w ramach czwartej edycji rządowego programu Mój Prąd, a następnie od pomniejszonej podstawy odliczyć podatek od dochodu w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Należy również mieć na uwadze, że lokalne samorządy i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska oferują mieszkańcom dodatkowe dotacje bądź prewencyjne pożyczki i kredyty, które również mogą wpłynąć na zmniejszenie stopy zwrotu dla poniesionej inwestycji.

Ostatnie wydarzenia za wschodnią granicą Polski dodatkowo zwiększają dynamikę realizacji kolejnych projektów wykorzystujących źródła odnawialne. Na przykład prezydent Warszawy niedawno ogłosił, że stolica przeznaczy 60 mln zł na realizację projektów fotowoltaicznych do 2024 roku. Oprócz inwestycji fotowoltaicznych na miejskich obiektach Warszawa od lat wspiera mieszkańców dotacjami, które pozwalają istotnie pomniejszyć koszty inwestycji w domową instalację fotowoltaiczną i tym samym skrócić okres zwrotu poniesionych nakładów.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.