Najwyższa Izba Kontroli: Wiatraki w lasach niezgodne z prawem

Najwyższa Izba Kontroli: Wiatraki w lasach niezgodne z prawem
Gramwzielone.pl (C) 2025 / Grafika wygenerowana za pomocą Google Gemini

Najwyższa Izba Kontroli uznała działalność Lasów Państwowych w ramach projektu realizowanego wspólnie z Eurowind Energy za niezgodne z prawem. Przede wszystkim dlatego, że przepisy ustawy o lasach nie przewidywały wykorzystywania gruntów leśnych do celów budowy elektrowni wiatrowych.

O projekcie Lasów Państwowych (LP), który zakładał budowę na ich terenie ogromnych turbin wiatrowych, zrobiło się głośno około półtora roku temu. Wówczas po doniesieniach mediów, które podawały, że w polskich lasach może stanąć nawet 2,5 tys. turbin wiatrowych, Lasy Państwowe wydały oficjalny komunikat w tej sprawie.

Według informacji LP prowadzony pilotażowy projekt o nazwie „Las energii” rzeczywiście zakłada budowę farm wiatrowych na terenach leśnych. Realizowany jest na terenie trzech nadleśnictw w województwie lubuskim. „Informacja o budowie 2500 wiatraków, która pojawiła się w mediach, jest nieścisła i wprowadza w błąd. Liczba ta wynika z oszacowanego potencjału lokalizacyjnego gruntów leśnych, ale nie oznacza, że takie inwestycje faktycznie powstaną. Decyzje dotyczące dalszego rozwoju projektu zostaną podjęte po zakończeniu pilotażu i badań naukowych” – napisano w komunikacie.

REKLAMA

Więcej na ten temat można przeczytać w artykule: Na terenie Lasów Państwowych powstaną ogromne elektrownie wiatrowe. Co to za projekt?.

Zaangażowanie duńskiego dewelopera

W projekcie, który zakładał instalację turbin o mocy 6-7 MW, a zatem jednych z największych obecnie lądowych turbin wiatrowych, uczestniczy duńska spółka Eurowind Energy. Na nasze pytania deweloper odpowiedział, że w pilotażu Lasów Państwowych pełni funkcję inwestora. – Oznacza to, że w pełni odpowiadamy za przeprowadzenie procesu inwestycyjnego, tj. pozyskanie odpowiednich zgód i uzgodnień, nadzorowanie monitoringu środowiskowego, projektowanie, budowę i eksploatację pilotażowych farm oraz ponosimy wszelkie koszty inwestycyjne – przekazała nam przedstawicielka Eurowind Energy.

Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Budowa wiatraków w polskich lasach najwcześniej za 6 lat.

Protesty wobec wiatraków w lasach

Projekt „Las energii” spotkał się z protestami, m.in. stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot (PWI). Organizacja wyliczała, że na obszarach należących do LP do 2030 r. mogą powstać farmy wiatrowe o łącznej mocy aż 240 MW. Wskazywała jednocześnie, że Lasy Państwowe wydzierżawiły duńskiej firmie publiczne grunty na 30 lat, działając wbrew ustawie o lasach. Jak podawało PWI, list intencyjny w sprawie budowy farm wiatrowych podpisany został w lipcu 2021 r., a w 2020 r. zawarto umowę o zachowaniu poufności umów. O tej sprawie pisaliśmy w artykule: Wiatraki w polskich lasach niezgodne z ustawą? Poufne umowy z Duńczykami.

Ponadto stowarzyszenie zarzuciło Lasom Państwowym niegospodarność w zakresie wydatkowania środków publicznych. Mianowicie w kwietniu 2024 r. nowy dyrektor generalny LP miał zlecić badania dotyczące wpływu budowy farm wiatrowych na populacje ptaków i nietoperzy za wynagrodzenie opiewające na 17 mln zł. Według organizacji wątpliwości budzi też kwestia bezstronności badań i ich sensu. Więcej na ten temat w artykule: Czy wiatraki zaszkodzą lasom? PWI: Odpowiedź będzie kosztować 17 mln zł.

Pilotażowy projekt LP skontrolowany przez NIK

W związku z budzącą kontrowersje inwestycją Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła kontrolę w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Głównym celem była ocena prawidłowości zaplanowania, przygotowania i przeprowadzenia inwestycji objętej projektem.

Według oceny NIK działania podjęte w projekcie „Las energii”, w ramach którego LP zawarły umowę z prywatną firmą (niewskazywaną z nazwy w komunikacie) w sprawie budowy elektrowni wiatrowych na terenach leśnych, były niezgodne z prawem.

„Przepisy ustawy o lasach nie przewidywały bowiem wykorzystywania gruntów leśnych do takich celów. Ponadto obowiązujące w dniu zawarcia umowy plany zagospodarowania przestrzennego nie przewidywały w tych miejscach elektrowni wiatrowych” – czytamy w komunikacie NIK.

Ustalony przebieg zdarzeń

Kontrola NIK potwierdziła, że w lipcu 2021 r. Lasy Państwowe i prywatna firma podpisały list intencyjny, w którym zadeklarowały chęć wspólnej pracy nad budową farm wiatrowych. Zaplanowano dwa pilotażowe projekty na terenach objętych zarządem Lasów Państwowych. Pilotaż był wdrażany na podstawie decyzji ówczesnego dyrektora generalnego LP z października 2021 r.

REKLAMA

Prywatna spółka wybrana na inwestora zgłosiła ofertę współpracy jesienią 2020 r. Współpraca miała polegać na dzierżawie gruntów leśnych pod elektrownie wiatrowe, a stronami umowy miały być lokalne nadleśnictwa i spółka. Na każdą farmę wiatrową miało się składać 8-10 wiatraków o całkowitej wysokości do 250 m. Firma zobowiązała się pokryć wszystkie koszty oraz zdobyć potrzebne zgody i pozwolenia. Potencjalne lokalizacje inwestycji wskazał inwestor wraz z ofertą współpracy.

Dyrektor generalny LP 21 grudnia 2021 r. wystąpił do sześciu wytypowanych nadleśnictw (Sława Śląska, Krzystkowice, Nowa Sól, Przasnysz, Lubsko i Skwierzyna) o zawarcie ze spółką umowy na dzierżawę terenów leśnych pod farmy wiatrowe. Umowy podpisano w grudniu 2021 r. i styczniu 2022 r.

Jednak podczas kontroli NIK działania pilotażowe prowadzone były w trzech lokalizacjach: nadleśnictwach Skwierzyna, Nowa Sól i Sława Śląska.

Zarzuty NIK wobec Lasów Państwowych

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działalność dyrekcji LP w zakresie planowania i przygotowania inwestycji w ramach projektu „Las energii”.

Ocenę tę uzasadniała stwierdzona w ramach kontroli nieprawidłowość polegająca na podejmowaniu przez Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych działań, których celem było uruchomienie na terenach leśnych będących w zarządzie LP farm wiatrowych, pomimo iż przepisy ustawy o lasach nie przewidywały wykorzystywania gruntów leśnych do takiej działalności” – stwierdza NIK w komunikacie.

W ocenie NIK wystąpienie przez byłego dyrektora LP do nadleśniczych o zawarcie ze spółką umów dzierżawy gruntów leśnych pod budowę farm wiatrowych było działaniem niezgodnym z celami i zadaniami gospodarki leśnej.

Uczestnictwo w budowie elektrowni wiatrowych nie mieści się w zakresie pojęcia gospodarki leśnej, do której prowadzenia powierzono Lasom Państwowym zarząd lasami, stanowiącymi własność Skarbu Państwa, i to w związku z gospodarką leśną – a nie np. energetyczną – Lasy Państwowe zarządzają gruntami oraz ruchomościami” – podkreśla NIK.

Ponadto w komunikacie po kontroli wskazano, że bezpodstawne było przekazywanie zarządu nad lasami innemu podmiotowi w celu realizacji inwestycji w energetykę wiatrową. Prawodawca bowiem to Lasom Państwowym powierzył zarząd lasami stanowiącymi własność Skarbu Państwa. Dodatkowo miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego obowiązujące na terenach objętych umowami dzierżawy na dzień zawierania tych umów nie przewidywały lokalizacji na tych terenach elektrowni wiatrowych.

Jak zaznacza NIK, wdrożenie inwestycji w energetykę wiatrową na terenach leśnych wymagałoby zmian ustawowych. Z pełnym komunikatem po kontroli można się zapoznać pod tym linkiem.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.