Producent falowników zapowiada zwolnienia

Izraelski producent falowników fotowoltaicznych SolarEdge przyzwyczaił przez lata do ogłaszania kolejnych rekordów sprzedaży i wysokich zysków. Ostatnio sytuacja firmy jednak wyraźnie się pogorszyła, co potwierdza najnowszy komunikat o planowanych zwolnieniach.

Pod konic listopada SolarEdge zaskoczył, informując o kwartalnej stracie. Był to pierwszy taki przypadek u czołowego producenta falowników fotowoltaicznych, który wcześniej regularnie chwalił się świetnymi wynikami finansowymi.

W trzecim kwartale 2023 r. izraelska firma odnotowała przychody rzędu 723,5 mln dolarów, czyli o 27 proc. niższe kwartał do kwartału oraz o 13 proc. niższe rok do roku. Sprawiło to, że SolarEdge miał kwartalną stratę netto w ujęciu GAAP na poziomie 61,2 mln dolarów, podczas gdy jeszcze kwartał wcześniej zanotował 119,5 mln dolarów zysku.

REKLAMA

Kierownictwo firmy z Izraela zaznaczyło, że ta sytuacja nie miała związku z konfliktem w Strefie Gazy, tłumacząc gorsze wyniki spadkiem tempa inwestycji na kluczowych rynkach (Europa i USA), które miało spowodować wzrost zapasów falowników SolarEdge szczególnie w europejskich hurtowniach.

Pogarszającą się kondycję SolarEdge odzwierciedlają wykresy giełdowe. Od połowy zeszłego roku widać wyraźny spadek wartości akcji firmy na amerykańskiej giełdzie Nasdaq.

REKLAMA

SolarEdge zwiększył zatrudnienie, teraz będzie zwalniać

Teraz SolarEdge wydał kolejny komunikat pokazujący, że gorsza sytuacja z trzeciego kwartału 2023 r. nie była chwilowa. Producent ogłosił, że zwolni 900 pracowników, w tym około 550 w samym Izraelu. W sumie pracę ma stracić około 16 proc. globalnej załogi firmy.

Na koniec 2022 roku w SolarEdge pracowało w sumie około 5 tysięcy osób, z czego ok. 2,7 tys. w Izraelu. Na koniec zeszłego roku załoga firmy zwiększyła się jeszcze do ponad 5,8 tys. pracowników. Teraz jednak zostanie wyraźnie zredukowana.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.