Ministerstwo klimatu zajmie się przepisami dla farm wiatrowych

Ministerstwo klimatu zajmie się przepisami dla farm wiatrowych
Ireneusz Zyska. Fot. Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Przekazanie prac nad nowelizacją ustawy odległościowej z Ministerstwa Rozwoju i Technologii do Ministerstwa Klimatu i Środowiska daje nadzieję branży wiatrowej na zmianę niekorzystnych przepisów, które od 2016 roku zablokowały rozwój nowych projektów wiatrowych w Polsce.

Projekt nowelizacji tzw. ustawy odległościowej, która od 2016 roku zahamowała realizację nowych projektów wiatrowych, został przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Chociaż nastąpiło to już przed rokiem i wówczas przedstawiciele rządu zapowiadali, że nowe prawo wejdzie w życie jeszcze w 2021 roku, to przepisy mające odblokować możliwość realizacji nowych projektów farm wiatrowych na lądzie nadal nie zostały przyjęte przez rząd i nie trafiły do prac w parlamencie.

Teraz szansę na przyspieszenie liberalizacji ustawy odległościowej daje przekazanie odpowiedzialności za jej procedowanie w rządzie z ministerstwa rozwoju do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, co dzisiaj zostało potwierdzone przez ten drugi resort.

REKLAMA

Projekt zmiany przepisów dla lądowej energetyki wiatrowej ma zostać wkrótce skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów – tak przynajmniej wynika z deklaracji resortu klimatu.

Za finalizację prac nad nowymi przepisami będzie odpowiadać wiceminister klimatu, pełniący jednocześnie funkcję pełnomocnika rząd ds. OZE, Ireneusz Zyska, który ostatnio ocenił, że nowe przepisy dla energetyki wiatrowej mogą zostać uchwalone przez parlament jeszcze w tym półroczu.

Mniej rygorystyczne założenia odległościowe

Przygotowany przez rząd projekt nowelizacji ustawy odległościowej ma uelastycznić zasadę 10H, zgodnie z którą od 2016 roku nie można realizować projektów wiatrowych w lokalizacjach, gdzie nie jest spełniony warunek minimalnej odległości od domów i obszarów chronionych odpowiadającej 10-krotnej wysokości elektrowni wiatrowej.

REKLAMA

Nowe prawo ma umożliwić zmniejszenie tej odległości nawet do 500 metrów, przy czym konieczne będą do tego odpowiednie zapisy w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Ponadto budowa elektrowni wiatrowych ma wymagać dodatkowych konsultacji ze społecznością lokalną.

W komentarzu na temat nowelizacji ustawy odległościowej Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreśla, że uelastycznienie tzw. zasady 10H jest kluczowe dla dalszego rozwoju technologii wiatrowej na lądzie oraz możliwości wykorzystania taniej energii dla przemysłu.

„Nowe propozycje mają na celu modyfikację przepisów, które pozwolą na realizację nowych inwestycji w zakresie wznoszenia elektrowni wiatrowych. Przedstawione w marcu br. założenia do aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku przewidują dalszy rozwój OZE oraz dynamizację we wszystkich sektorach, co przy zwiększonych ambicjach może oznaczać osiągnięcie 50 GW zainstalowanej mocy w odnawialnych źródłach już w 2030 roku” – deklaruje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

„Nowe przepisy mają też zapewnić właściwy poziom kontroli nad tym procesem przez władze gminne i społeczność lokalną, a także odpowiedni poziom bezpieczeństwa eksploatacji elektrowni wiatrowych przy pełnej informacji o planowanej inwestycji dla mieszkańców gmin, w których lokalizowane będą instalacje wiatrowe” – dodaje MKiŚ.

Wcześniej ministerstwo przytaczało wyniki badań, z których wynika, że budowę lądowych farm wiatrowych popiera 85 proc. polskiego społeczeństwa.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.