REKLAMA
 
REKLAMA

CBOS zapytał Polaków o wiatraki

CBOS zapytał Polaków o wiatraki
fot. Sander Weeteling/Unsplash

Zdecydowana większość Polaków popiera powstawanie nowych lądowych farm wiatrowych w Polsce. Zwolennicy rozwoju tej technologii są również w większości świadomi, że pozyskanie energii z wiatru jest tańsze niż z węgla.

Wyniki sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) pokazują, że aż 83 proc. Polaków popiera rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce. Tylko 10 proc. badanych jest przeciw.

Jednocześnie ponad połowa ankietowanych (51 proc.) przyznała, że produkcja energii z wiatru jest tańsza niż z węgla. 17 proc. z pytanych uważa, że koszt produkcji energii elektrycznej z wiatru i węgla jest do siebie zbliżony, a 11 proc. wskazuje na wyższe koszty po stronie OZE. Przeciwnicy energetyki wiatrowej na ogół oceniają ten koszt jako podobny lub wyższy.

REKLAMA

Newralgiczna ustawa

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) przypomina, że obecnie w polskim parlamencie rozstrzygane są losy tzw. ustawy odległościowej (10H). Jej ostateczne brzmienie ma zdecydować o przyszłości rozwoju lądowej energetyki wiatrowej.

Nowelizacja ustawy jest długo wyczekiwaną zmianą. Przez ostatnie trzy lata była ona szeroko konsultowana. Zaakceptowane przez stronę rządową, samorządową i całą branżę 500 metrów odległości turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych miało gwarantować nowe megawaty mocy z wiatru już w ciągu dwóch lat. W kolejnych latach wartość ta miała osiągnąć nawet 22 GW.

REKLAMA

Niepewna przyszłość

Jednak mimo uzgodnionej odległości 500 metrów Sejm przyjął poprawkę, zgłoszoną przez posła Marka Suskiego, zmieniającą tę odległość na 700 metrów. Według organizacji branżowych spowoduje to dezaktualizację 84 proc. miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, wzrost obszaru wykluczonego z inwestycji wiatrowych o 44 proc. i redukcję możliwej mocy zainstalowanej o około 60–70 proc.

Nadzieję środowiska przywrócił Senat, który podczas pracy nad nowelizacją ustawy 10H jednogłośnie uchwalił powrót do pierwotnego zapisu 500 metrów.

Teraz ustawa wróciła do Sejmu. O ostatecznych zapisach w ustawie jeszcze raz zdecydują posłowie. Spodziewane głosowanie może się jeszcze w tym tygodniu.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Tylko Polenergia!!

U mnie mogą stawiać. Zapłacą odpowiednio 5tys od sztuki to wydzierżawię im pod 10szt.

Ja bardzo popieram powstawanie nowych farm wiatrowych tylko żeby nie stały koło mojej chałupy ani w drodze do roboty. I jeszcze żebym ich nie widział na terenach turystycznych, nad morzem i w górach.

Kompletna bzdura z lądowymi wiatrakami. Dzisiaj całe środki i wysiłki trzeba skierować na morskie farmy wiatrowe. Tam wiatraki nikomu nie przeszkadzają, mają większą wydajność i są bezpieczne. Nie ma znaczenia 500 czy 700 metrów – wiatraki lądowe idą do lamusa !

A moja pompa ciepła ( mniejsza o markę) w tym sezonie, czyli 0d 16 listopada 2022 (dzień montażu) do końca lutego 2023 wzięła średnio nieco mniej niż 1000 kWh miesięcznie. A grzeje około 250 m(2) w domu jednorodzinnym. I to do temperatury 23 st. C, bo żona lubi ciepło. A ponieważ z fotowoltaiki już po oddaniu tych 20% miałem przed sezonem 6001 kWh na magazynie, to jest po prostu git. Moc instalacji fotowoltaicznej to 9,98 kWh na dachu skierowanym na południe.

Mnie nie pytali.

Sondaż pewnie był robiony w centrum Warszawy skąd taki wynik. Przed ustawą 10H było w Polsce aktywnych 500 – 600 miejsc gdzie protestowano przeciw budowie wiatraków.

Wiatraków oczekują Ci którzy nie mieszkają w ich otoczeniu. Od dłuższego czasu ogłupia się społeczeństwo co do zielonej energii. Energii wiatrowa to ściema i wielkie oszustwo.

Na siłę próbuję się zadowolić Niemców kosztem zdrowia i życia Polaków.

Kto stoi za Suskim,że ten wniósł wniosek.On działa na szkodę Polski.Takich sprzedawczykow trzeba eliminować z życia publicznego.Lepiej truć węglem,niż stawiać wiatraki.Jeden gamoń,a pozwolono mu?

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA