Polska globalnym liderem w produkcji fundamentów dla morskich wiatraków
Według Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (European Wind Energy Association – EWEA), w ciągu zaledwie ostatnich 5 lat w Polsce powstało 8 tys. miejsc pracy w firmach związanych z sektorem wiatrowym. Te miejsca pracy zlokalizowane są głównie na północy kraju – w tym w stoczniach w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie. Polskie firmy zdominowały produkcję fundamentów pod morskie elektrownie wiatrowe.
EWEA wskazuje na duży potencjał wzrostu liczby miejsc pracy w sektorze wiatrowym w Polsce w perspektywie dalszego rozwoju lądowej i zwłaszcza morskiej energetyki wiatrowej w Europie. Europejski sektor wiatrowy zatrudnia obecnie – według szacunków tej organizacji – ok. 250 tys. pracowników.
W ubiegłym roku w Europie powstało ok. 13 GW nowych farm wiatrowych, z czego ok. 3 GW na morzu. EWEA szacuje, że w 2015 r. wartość inwestycji w sektorze offshore na Starym Kontynencie podwoiła się w stosunku do roku 2014 i wyniosła 13,3 mld euro
Tylko w Polsce, która w ubiegłym roku była drugim – po Niemczech – największym rynkiem wiatrowym w Europie, zainstalowano ok. 1,3 GW nowych farm wiatrowych, a sektor wiatrowy wygenerował do tej pory w naszym kraju inwestycje, których wartość ocenia się w sumie na ok. 32 mld zł.
Szansą dla polskiego przemysłu, w tym stoczniowego, jest rozwój morskich farm wiatrowych, które powstają na Morzu Północnym czy Bałtyckim. Potencjał morskich farm wiatrowych w Europie zaczął intensywnie rosnąć stosunkowo niedawno, a już wynosi ponad 11 GW. Europa jest pod tym względem globalnym liderem z ok. 90 proc. zainstalowaneog globalnego potencjału morskich wiatraków.
EWEA informuje ponadto, że w ubiegłym roku finalne decyzje o realizacji inwestycji podjęto w przypadku morskich projektów wiatrowych o potencjale 3 GW, a w trakcie budowy są instalacje, których łączny potencjał wynosi 1,9 GW.
Rozwój sektora wiatrowego w Polsce pod znakiem zapytania
Giles Dickson, szef Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, podkreślał podczas zakończonych wczoraj w Warszawie konferencji i targów PSEW, że EWEA podziela obawy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej dotyczące nowych propozycji zmierzających do ograniczenia budowy nowych farm wiatrowych w Polsce, które wpisano do skierowanego do Sejmu przez PiS projektu tzw. ustawy odległościowej.
Potrzebę utrzymania rozwoju sektora wiatrowego w Polsce, który może zostać zahamowany przez tzw. ustawę odległościową, szef EWEA argumentował korzyściami, które sektor wiatrowy generuje dla polskiej gospodarki. Poinformował, że według szacunków EWEA, sektor wiatrowy w Polsce tworzy już 8 tys. miejsc pracy, które powstały zaledwie w ciągu ostatnich kilku lat. Szczególnie rozwinął się przemysł produkcji urządzeń dla energetyki wiatrowej, który jest zlokalizowany na polskim wybrzeżu i który realizuje zamówienia zwłaszcza dla morskiej energetyki wiatrowej w stoczniach w Gdańsku, Gdyni czy Szczecinie.
Giles Dickson podkreślił, że dzięki tym zakładom Polska produkuje aż ok. 75 proc. fundamentów dla morskich farm wiatrowych w Europie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że 90 proc. wszystkich morskich farm wiatrowych znajduje się w Europie, możemy przyjąć, że Polska staje się globalnym liderem w przemyśle offshore. Jak zauważył szef EWEA, „to sukces zważywszy, że Polska sama nie rozwinęła jeszcze potencjału farm wiatrowych na morzu”.
Szef EWEA dodał, że przychody europejskiego przemysłu wiatrowego wynoszą już około 67 mld euro, czyli więcej niż łączne PKB Łotwy i Litwy. – Sektor wiatrowy w Europie to główne źródło wzrostu i miejsc pracy w Europie, i to odnosi się również do Polski – podkreślał podczas warszawskiej konferencji PSEW Giles Dickson.
gramwzielone.pl