REKLAMA
 
REKLAMA

Niemcy opracowali pompę ciepła wykorzystującą dwa źródła energii cieplnej

Niemcy opracowali pompę ciepła wykorzystującą dwa źródła energii cieplnej
fot. Fraunhofer ISE

Fraunhofer ISE i Viessmann wspólnie opracowali pompę ciepła zdolną do korzystania z dwóch niezależnych źródeł ciepła. Rozwiązanie ma się nadawać do zastosowania w budynkach wielorodzinnych w centrach miast.

Wśród różnych rodzajów pomp ciepła najbardziej zyskały na popularności w ostatnich latach powietrzne pompy ciepła. Wynika to m.in. z łatwej dostępności powietrza jako źródła ciepła dla urządzenia.

Powietrze nie jest jednak źródłem doskonałym, gdyż wykazuje dużą niestabilność temperaturową w ciągu roku. Spadająca zimą do wartości minusowych temperatura powoduje, że do wytworzenia określonej ilości ciepła potrzeba znacząco większej konsumpcji energii elektrycznej niż w sytuacji, gdy temperatury są dodatnie.

REKLAMA

Bardziej stabilnym źródłem ciepła może być grunt. W przypadku głębokich odwiertów (około 100 m) temperatura dolnego źródła jest w miarę stała – oscyluje w granicach 8 st. C.

Jedna pompa, dwa źródła energii

Fraunhofer ISE i Viessmann postanowili połączyć zalety powietrza i geotermii – zaprojektowali pompę ciepła, która może korzystać z obu źródeł. W ramach projektu „LowEx in the Building Stock” badacze zainstalowali opracowane urządzenie w styczniu 2022 roku w budynku z 30 lokalami mieszkalnymi. Znajduje się on w Karlsruhe w Niemczech.

Wieloźródłowa pompa ciepła została połączona z kotłem gazowym, jednak – jak tłumaczą autorzy nowego rozwiązania – gaz ma być wykorzystywany w roli biwalentnego źródła zasilania w najbardziej ekstremalnych warunkach, zwłaszcza w celu stałego zapewnienia ciepłej wody użytkowej o wysokiej temperaturze dla ponad 100 mieszkańców budynków. Oprócz wspomnianych urządzeń na dachu bloku zamontowano instalację fotowoltaiczną o mocy 60 kWp.

REKLAMA

Zadowalające wyniki

Fraunhofer ISE podał, że w ciągu pierwszych 6 miesięcy eksploatacji systemu (luty–lipiec 2022) temperatura źródła dolnego, z którego energię pobierała pompa, wyniosła średnio 8 st. C. We wspomnianym okresie współczynnik COP (współczynnik wydajności cieplnej) został obliczony na poziomie 3,2. Zamontowany kocioł gazowy odpowiadał za 31 proc. całkowitej ilości ciepła dostarczonej do budynku.

Cały system – wieloźródłowa pompa ciepła z piecem gazowym oraz fotowoltaiką – zapewniły redukcję emisji CO2 dla badanego okresu o 42 proc.

Wykorzystanie geotermii umożliwia ustabilizowanie sumarycznej temperatury źródła dolnego w ciągu całego roku, a jej połączenie z powietrzem pozwala na znacząco płytsze odwierty, co – jak podkreślają Fraunhofer ISE i Viessmann – jest szczególnie istotne w przypadku budynków wielorodzinnych znajdujących się w centrach miast.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Coś słabe te wyniki, COP tylko 3,2 biorąc pod uwagę trzy ciepłe miesiące;)

@Wroclove: Też mnie to zaskoczyło, tym bardziej że Karlsruhe leży w południowo-zachodnich Niemczech, gdzie są dość wysokie średnioroczne temperatury. W tamtym rejonie nawet zwykła tania pompa powietrzne-woda uzyska wyższe COP. Korzystanie z kilku dolnych źródeł to dobra idea. Sam planuję podczas modernizacji mojego domu z tego skorzystać. Powietrze jako dolne źródło latem i w ciepłe dni wiosny i jesieni będzie używane głównie do grzania CWU i wspomagania CO jeśli będzie taka potrzeba. Gruntowy wymiennik z kolei w lecie będzie służył do pasywnego chłodzenia a w zimie do normalnej pracy pompy w obiegu grzewczym. Na działce mam dość wydajną studnię, która także może posłużyć jako dolne źródło. Niedaleko domu płynie rzeka, więc są to tereny wodonośne. W pierwszej kolejności jednak muszę zrobić termomodernizację, dzięki czemu będzie wymagana mniejsza moc instalacji. Do tego obowiązkowo fotowoltaika, bo dach ma doskonałą ekspozycję na słońce.

Kto bogatemu zabroni?

Od paru lat moja PC przy temp.powyzej 0 pobiera ciepło z powietrza , a jak temperatura spada poniżej zera przełączam dolne źródło na podziemny zbiornik wodny ( m.in.brak koniecznosci odszraniania ). Ale ja drobny instalator nie mam czasu ,ani pieniedzy aby pisac o takich ” wynalazkach „

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA