Większe firmy muszą szykować się na podwyżki cen energii

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy mającej doprecyzować uchwaloną pod koniec 2018 r. ustawę, która zamroziła tegoroczne ceny energii dla odbiorców końcowych. Projekt nowelizacji zakłada, że od 1 lipca ochroną nie będą już objęte większe firmy, dla których ceny zostaną odmrożone. Autorzy nowelizacji przyznają, że „istnieje duże prawdopodobieństwo, że przedsiębiorstwa obrotu zaoferują podwyżki cen energii elektrycznej tym odbiorcom”.
Na stronach Sejmu pojawił się projekt nowelizacji ustawy „prądowej”, którą przygotowała grupa posłów PiS i której zapisy potwierdzają wcześniejsze sygnały o utrzymaniu do końca 2019 r. ubiegłorocznych cen energii dla wszystkich grup odbiorców z wyjątkiem średnich i dużych przedsiębiorstw, które muszą się liczyć ze wzrostem cen energii po 1 lipca br.
Dla tej grupy odbiorców autorzy nowelizacji przewidzieli możliwość uzyskania dopłat w wysokości nieprzekraczającej 200 tys. euro ewentualnej pomocy wypłaconej łącznie w bieżącym roku podatkowym oraz w dwóch poprzedzających go latach podatkowych – zgodnie z zasadami pomocy de minimis.
Średnie i duże firmy mają ponadto utrzymać, przysługujące wszystkim odbiorcom, prawo do przewidzianego przez ustawę „prądową” korzystania z obniżonej stawki na akcyzę oraz obniżonej opłaty przejściowej.
Ponadto przedsiębiorstwa energochłonne mają liczyć na ulgi wynikające z ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Przedsiębiorczości, której projekt w ubiegłym tygodniu zaakceptował Komitet Stały Rady Ministrów i która zakłada, że pierwsze wypłaty – za rok 2019 – nastąpią w roku 2020. Przeznaczone na nie będzie około 890 mln zł rocznie.
Dla grupy odbiorców, którzy po 1 lipca nadal będą korzystać z ubiegłorocznych cen energii, z wyjątkiem gospodarstw domowych konieczne będzie złożenie stosownego oświadczenia. Na jego złożenie będzie 28 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji. Wzór oświadczenia zostanie zawarty w nowelizacji.
Ponadto, zgodnie z projektem nowelizacji ustawy „prądowej” spółki obrotu, którym ta ustawa narzuciła w tym roku sprzedaż energii po cenach z 2018 r., będą mogły ubiegać się o zwrot wynikający z zakupu energii na rynku hurtowym po wyższych cenach z tzw. Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.
W przeforsowanej ekspresowo pod koniec 2018 r. ustawie „prądowej” przyjęto ponadto zmniejszenie akcyzy na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh, obniżenie o 95 proc. doliczanej do rachunków odbiorców końcowych opłaty przejściowej, a ponadto – obok wymienionego wyżej zamrożenia taryf na dystrybucję na poziomie z końca 2018 r. – także zamrożenie cen dla odbiorców końcowych zgodnie z taryfami obowiązującymi w połowie ubiegłego roku. Ustawa zakłada ponadto wprowadzenie finansowanego ze sprzedaży 55,8 mln praw do emisji CO2 tzw. Funduszu Różnicy Cen, z którego mają być udzielane rekompensaty dla sprzedawców energii.
Ustawa doczekała się już jednej nowelizacji, przyjętej pod wpływem uwag Brukseli w lutym. Główne założenie tamtej nowelizacji, wynikające z obiekcji zgłoszonych przez Komisję Europejską do ustawy przyjętej 28 grudnia, to rezygnacja z wyznaczania ustawą poziomu taryfy dystrybucyjnej (w 2019 r. miała obowiązywać na poziomie z końca 2018 r.) i przywrócenie decyzyjności w tej kwestii krajowemu regulatorowi rynku energetycznego, czyli Urzędowi Regulacji Energetyki.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.