Największy emitent CO2 w Europie zapowiada neutralność klimatyczną

Niemiecki koncern energetyczny RWE, którego generacja bazuje nadal w dużym stopniu na energetyce węglowej i który pozostaje największym emitentem gazów cieplarnianych w europejskiej energetyce, zapowiedział osiągnięcie neutralności klimatycznej za 20 lat. – Na każdą formę wytwarzania energii przychodzi czas – komentuje szef RWE Rolf Martin Schulz.
Jak wynika z raportu firmy Sandbag, wśród dziesięciu największych emitentów CO2 w unijnej energetyce za 2017 rok znalazło się aż siedem elektrowni z Niemiec – wśród nich najbardziej trująca elektrownia należy do RWE i znajduje się w Neurath, a w 2017 roku wyemitowała w sumie 29,9 mln ton CO2.
Wśród siedmiu najbardziej trujących elektrowni z Niemiec trzy należały do RWE – obok zajmującego 2. miejsce obiektu w Neurath również zajmujące pozycje 2. i 5. elektrownie w Niederaussem i Weisweiler, które w 2017 roku wyemitowały odpowiednio 27,2 mln ton i 18,9 mln ton CO2.
Tymczasem RWE zapowiedział właśnie, że osiągnie tzw. neutralność klimatyczną do roku 2040, co oznacza, że pozostałe wówczas emisje będzie musiał zrównoważyć technologiami pochłaniania CO2.
Do tego czasu niemiecki koncern ma inwestować głównie w energetykę odnawialną i planuje wydawanie co roku 1,5 mld euro na inwestycje w farmy wiatrowe na lądzie i morzu, fotowoltaikę, a także magazynowanie energii. Natomiast wartość inwestycji w OZE realizowanych wraz z partnerami RWE ma sięgać nawet 3 mld euro rocznie.
Transformację w kierunku neutralności klimatycznej RWE zaczął w tym tygodniu od formalnego wchłonięcia ogromnych aktywów, które w energetyce odnawialnej posiadał inny niemiecki koncern energetyczny Innogy i które należały wcześniej do grupy E.ON.
RWE zbudował w ten sposób portfel projektów w OZE o potencjale sięgającym 18 GW, z czego około 10 GW ma się znajdować w USA.
W efekcie przejęcia aktywów Innogy RWE stał się jednocześnie trzecim największym producentem energii odnawialnej w Europie – po hiszpańskiej Iberdroli i włoskim Enelu. Niemiecka grupa została też drugim na świecie, po duńskim Orsted, największym operatorem morskich farm wiatrowych.
Plan odchodzenia od węgla, który przyjęła niemiecka grupa, zakłada wyłączenie swoich elektrowni węglowych najpierw w Wielkiej Brytanii i Holandii. Do takiego ruchu RWE mogą zresztą skłonić rządy tych państw, które zapowiedziały zakończenie produkcji energii z węgla. Brytyjczycy chcą to zrobić już w roku 2022, a Holendrzy do końca następnej dekady.
Niemiecki rząd rozważa natomiast wyjście z węgla w roku 2038, czyli dwa lata przed zapowiadanym przez RWE osiągnięciem neutralności węglowej.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.