Senat zgłosił poprawki do nowelizacji ustawy o OZE
Senat rozpatrzył uchwaloną przez Sejm nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii zakładającej nowe zasady rozliczeń prosumentów i przyspieszenie procesów inwestycyjnych w OZE. Senatorowie jednomyślnie przyjęli nowe przepisy – z kilkoma poprawkami. Ich przyjęcie przez Sejm jest formalnością.
Sejm uchwalił najnowszą nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii 12 listopada br. Za nowymi przepisami dla OZE zagłosowała zdecydowana większość posłów obecnych na posiedzeniu Sejmu. Za przyjęciem nowelizacji było 426 członków Sejmu, 5 wstrzymało się od głosu, a 15 było przeciw (posłowie Konfederacji i jeden poseł PiS).
W tym tygodniu przepisami uchwalonymi przez posłów zajął się Senat. Senatorowie ostatecznie przyjęli nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii, zgłaszając do niej 7 poprawek. Za nowymi przepisami dla OZE zagłosowało 91 senatorów. Żaden z obecnych na głosowaniu senatorów nie wstrzymał się od głosu i żaden nie był przeciw.
Wszystkie uchwalone przez Senat poprawki mają charakter techniczny i doprecyzowują brzmienie przepisów uchwalonych wcześniej przez Sejm. Teraz posłowie będą głosować nad poprawkami uchwalonymi przez senatorów – co wydaje się formalnością – a następnie nowelizacja zostanie skierowana do podpisu prezydenta.
Rozliczenia prosumentów
Kluczowe w nowych przepisach są zasady rozliczeń prosumentów objętych net-billingiem. Nowelizacja ustawy o OZE uchwalona przez Sejm prosumentom objętym net-billingiem, którzy uruchomili działalność przed 1 lipca br., daje możliwość wyboru rozliczeń po średniej cenie miesięcznej RCEm lub po cenie RCE, uwzględniającej okresy niezbilansowania (obecnie ceny RCE zmieniają się co godzinę, a docelowo mają się zmieniać co 15 minut).
Zachętą do pozostania przy cenie RCE dla takich prosumentów ma być większy zwrot niewykorzystanych w okresie roku środków z depozytu prosumenckiego. Prosumenci mający prawo powrotu do ceny RCEm, którzy zdecydują się na pozostanie przy cenie RCE, będą mogli otrzymać zwrot w wysokości 30 proc. niewykorzystanych środków z depozytu. Pozostali prosumenci w net-billingu dostaną maks. 20 proc. zwrotu.
Istotna zmiana to także zwiększenie wartości depozytu prosumenckiego, który powstaje poprzez oddawanie niewykorzystanych na miejscu nadwyżek energii w net-billingu. Po wejściu w życie nowych przepisów wartość energii oddawanej do sieci – w ramach rozliczeń po cenie RCEm lub RCE – będzie wyższa o 23 proc.
Skrócenie procedur inwestycyjnych
Nowelizacja zakłada także skrócenie z 356–416 do 149 dni procedur w wypadku instalacji i projektów dla wybranych źródeł OZE. Ma to dotyczyć zwłaszcza: montowanych na dachach budynków paneli fotowoltaicznych, magazynów energii, pomp ciepła, urządzeń i instalacji niezbędnych do przyłączenia do sieci danej instalacji OZE oraz remontu, odbudowy, przebudowy lub rozbudowy instalacji OZE.
Większe ulgi dla energochłonnych odbiorców
Nowelizacja ustawy o OZE dostosuje też polskie prawo do unijnych przepisów, m.in. w zakresie CEEAG (unijne wytyczne dotyczące pomocy państwa na ochronę klimatu i środowiska oraz cele związane z energią). Wprowadza też dwa poziomy ulg – dla przedsiębiorców w sektorach narażonych na szczególne ryzyko ucieczki emisji w wysokości 85 proc. obowiązku i dla firm w sektorach narażonych na ryzyko ucieczki emisji na poziomie 75 proc. Nowe przepisy wprowadzą też opłatę wyrównawczą, która będzie wnoszona przez odbiorców energochłonnych uprawnionych do ulg.
Czas na prezydenta
Charakter poprawek zgłoszonych do nowelizacji ustawy o OZE przez senatorów sprawia, że nie będą one miały większego znaczenia dla ostatecznego brzmienia nowych przepisów dla rynku odnawialnych źródeł energii. Po głosowaniu nad poprawkami w Sejmie nowe przepisy powinny trafić do Kancelarii Prezydenta RP. Nowe regulacje wejdą w życie po podpisaniu przez prezydenta i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw RP.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Kiedy w końcu zaczniemy montować masowo PV na urzędach, szkołach, szpitalach, itp. czyli tam, gdzie zużycie następuje głównie na własne potrzeby, zamiast generować problemy w sieciach rozdzielczych i mamić konsumentów korzyściami montązu w domach jednorodzinnych?
„Większe ulgi dla energochłonnych odbiorców” – tak oto socjalizm bohatersko walczy z problemami, które sam stwarza.
0x1.23= 0.Cały komentarz do debili w sejmie i senacie
Przy okazji wnioski.Od 30 lat do władzy garną się karierowicze dla koryt.Nawet im do tych pustych łbów nie przyjdzie że poszli tam dla obywateli.Porąbany kraj.Depozytów i tak nie starczy i nie będzie zwrotów.A tam gdzie będą wspaniałomyślne poństewko okradnie ludzi- bo nadal nie rozumię dlaczego nasze pieniądze mają przepadać a nie np. pokrywać reszty rachunku.
@aa – niestety, społeczenstwo jest tak omamione, a ten system tak trudny do ruszenia, że będziemy sypać do koryta tym świniom jeszcze 50 lat albo dłużej.
Sprzedawca PV-widzisz kolego czasami na tym portalu sie nie zgadzaliśmy ale jest jedna konkluzja.Celowo z jednego zwiazku zawodowego 30 lat temu zrobiono tysiące ( bo np. w upadłej stoczni szczecińskiej było ich ponad 120-przewodniczacy 15 tys-wice -12-sekretarz-10 z nic nie robienie-uwaga na miesiąc).Tak jest w każdej spółce skarbu państwa-w górnictwie szczególnie.I teraz jak podwyzka cen energii lub inne nie korzystne dla obywateli ustawy mają być opretestowane?-przez kogo? Za komuny wszystkie firmy by stały w ramach strajku.Cwanie to obmyślili.Nie ma znaczenia która banda rządzi.Troszkę żyję i jedyną zmianą na lepsze dla przedsiębiorców był rząd Milera z SLD który wprowadził podatek liniowy.Od tego czasu wszystkie te hieny tylko podnoszą koszty.Dlatego od 01.01,2025 żegnaj Gienia-świat się zmienia-firma zamknięta.Koniec ZUS jako wspólnicy małżonkowie 4tys na miesiąc.
… kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy przed którym PO oderwało od koryta (import węgli dla Polski) kolesi z PiS robiących na tym lody – robi się normalnie. Tak o opale na obecną zimę piszą w prasie: ,,Jeszcze w zeszłym roku za tonę węgla trzeba było zapłacić nawet 2,5 tys. zł, a w czasie kryzysu energetycznego w 2022 r. ceny pelletu sięgały 4 tys. zł za tonę. W sezonie grzewczym 2024 sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Obecnie ceny węgla zaczynają się już od 750 zł za tonę, a pellet kosztuje od 1100 do 1900 zł za paletę – infomormuje „Fakt”.
Polska Grupa Górnicza przygotowała dla swoich klientów specjalne promocje, które obniżają ceny węgla nawet o 350 zł za tonę. Najnowsza akcja „Trendy w Groszki” trwa do 20 grudnia i obejmuje wybrane produkty oznaczone czerwonym groszkiem w cenniku.””
Dziwnym trafem za duzo sie naczytales propagandy, wegiel za 750 zl hahaha. Kup sobie tone wegla kostki w tym sklepie, Nie ma zadnych rabatow ,za transport do kdw dolicz 250-350 zl na tonie i potem za transport do domu takze wyjdzie ci 1800-200 . Na skladzie orzch kosztuje 1900 wiec to ponad dwa razy wiecej niz 750 za tone.
A teraz ciekawostka jak ci złodzieje oszukują ludzi.Teoretycznie do tej pory nie płacimy opłaty mocowej od kWh w taryfie G. Ale!!! W taryfie C przesył kosztuje 26 groszy netto a w taryfie G 35 groszy netto, Różnica tylko 9 groszy-prawda? Ale firmy muszą zapłacić za każdy kWh 16 groszy a klient indywidualny ma to wliczone w przesyle!!!!-ale jak to pięknie brzmi-nie opłacacie opłaty mocowej bo ją zamroziliśmy!!! To jaja -tak ten głupi skłócony naród daje się robić w balona.Mnie to wisi -dawno temu dzięki PV i innym inwestycją mam spokój ale szkoda mi młodych i starszych osób wrobionych w PC i PV na nowych zasadach ludzisków,Nie nawidzę PIS bo to oni to wykombinowali-ale jeszcze bardziej nie lubię obecnej koalicji-bo obiecali to zmienić,Wnioski-patrz wyżej w posty
k to państewko oszukuje obywateli już przeradza się w absurd!!!
Jskimś dziwnym trafem….?- prorządowy trollu -głosowałem na tą koalicję bo obiecywała zmiany-jak zwykle z obietnic nic nie zostało bo jest jeszcze gorzej-0x1,23 jest równe zero.Spadaj na drzewo
@aa- zmiany już miałeś w tym:,, Nowy raport NIK wskazuje, że Polska w ostatniej dekadzie otrzymała prawie 100 mld zł z tytułu opłat za emisje CO2. Na co poszły pieniądze z opłat za emisje CO2?
Wbrew temu, co wydaje się wielu ludziom, pieniądze z opłat za emisje dwutlenku węgla nie trafiają do Brukseli. Nie ponosi ich też rząd Polski. Wręcz przeciwnie – zasilają one budżet naszego państwa.
Opłaty te ustalono początkowo na niskim poziomie, ale od lat wiadomo było, że z czasem będą rosnąć. Podejście takie miało „zachęcać” szkodliwe z perspektywy klimatu przedsiębiorstwa do tego, by się zmieniały. W skrócie: jeśli wciąż będziecie emitować duże ilości CO2, to liczcie się z tym, że będziecie płacić coraz więcej. Pozyskiwane w ten sposób pieniądze powinny być przynajmniej w połowie przeznaczane na dekarbonizację gospodarki, czyli ograniczanie emisji gazów cieplarnianych.
System EU ETS jak na razie obejmuje około połowę unijnych emisji CO2, w tym m.in. elektrownie węglowe. Wysokość opłat ustalana jest na aukcji, na której sprzedaje się uprawnienia do emisji.
Jak wynika z nowego raportu Najwyższej Izby Kontroli, w latach 2013-2023 (do 30 maja) budżet państwa zasiliły z tego tytułu blisko 94 mld zł, z czego prawie 90 proc. od 2019 r. Bezpośrednio na cele związane z redukcją emisji lub zarządzaniem emisjami przekazano niecałe 1,3 proc. tej kwoty. Chodzi o pieniądze przekazane Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.”
A co z resztą? Ponad 63 proc. uzyskanych dochodów trafiało do budżetu państwa, w którym obowiązywała zasada jedności budżetowej. Oznacza to, że pieniądze te „rozpłynęły” się w ogólnym budżecie. Prawie 25 proc. dochodów przekazano zaś do funduszy pozabudżetowych, niezobowiązanych do prowadzenia wyodrębnionej ewidencji księgowej i rozliczenia przekazanych środków. Były to fundusze związane m.in. z wyrównywanie cen za prąd ”
Czyli ,,wyrównywaniem cen za prąd” dotował PiS własnych tuzów od importu węgla energetycznego bo 70% spalanego przez węglowe elektrownie pochodzi z importu. To nominaci PiS z PGE w lipcu 2018 rozpoczeli i dokonywali manipulacji giełdowych cenami en. elektrycznej poprzez m.in. wystawianie ofert po 4060 zł/MWh w celu uruchomienia (co się udało) spirali wzrostu cen.Koszty zakupu węgli były jakie były- zyski ze sprzedaży prądu wyśrubowano.
Jak nie trybisz,że rząd nie ma wpływu na mafię handlu paliwami to spoko.To mafia handlu węglami ma wpływ na rząd, ma wpływ na przepisy. Ta mafia jest zainstalowana w ministerstwach. Czy w interesie mafii dostarczającej węgle do elektrowni jest rozwój OZE? Dlatego mamy ,,rynek mocy”.
Masz Babo placek-Jak nie trybisz,że rząd nie ma wpływu na mafię handlu paliwami to spoko.To mafia handlu węglami ma wpływ na rząd, ma wpływ na przepisy. Ta mafia jest zainstalowana w ministerstwach. Czy w interesie mafii dostarczającej węgle do elektrowni jest rozwój OZE? Dlatego mamy ,,rynek mocy”.
A o czym ja piszę? PIS robił przektęt i obecni to samo-co się zmieniło?