Premier powołał Ministerstwo Energii

W środę 23 lipca premier Donald Tusk ogłosił skład zrekonstruowanej Rady Ministrów. Zmiany objęły również strukturę ministerstw. Powołano dwa nowe resorty, w tym Ministerstwo Energii.
Ministerstwo Energii premier określił jako „strukturalnie najważniejsze przedsięwzięcie” obecnego rządu. Resortem pokieruje Miłosz Motyka, dotychczasowy wiceminister klimatu.
Na czele Ministerstwa Klimatu i Środowiska pozostaje Paulina Hennig-Kloska.
Nowy rząd liczy 21 konstytucyjnych ministrów, co oznacza zmniejszenie liczby resortów z dotychczasowych 26. Jedną z kluczowych zmian personalnych jest nominacja Wojciecha Balczuna na ministra aktywów państwowych. Balczun, który do tej pory pełnił funkcję Prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu, zastąpi na tym stanowisku Jakuba Jaworowskiego.
Nowe Ministerstwo Energii – priorytet strukturalny rządu
Premier ogłosił powołanie nowego Ministerstwa Energii – resortu wyodrębnionego z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Szef rządu wyjaśnił, że nowe Ministerstwo Energii „będzie rozstrzygało kwestie, które dotychczas były w gestii częściowo ministra klimatu i środowiska, ministra przemysłu”.
– To strukturalnie najważniejsze przedsięwzięcie, jakiego podjął się rząd – podkreślił Donald Tusk. Utworzenie resortu energii ma na celu nadanie większej dynamiki polityce energetycznej państwa oraz zwiększenie przejrzystości i skuteczności decyzyjnej w tym strategicznym obszarze.
Jednocześnie likwidacji ulega Ministerstwo Przemysłu. Funkcję ministra przestaje pełnić Marzena Czarnecka.
Finansowe centrum decyzyjne – Ministerstwo Finansów i Gospodarki
W ramach reform strukturalnych powołano również Ministerstwo Finansów i Gospodarki, które połączy dwa kluczowe obszary decyzyjne rządu: politykę finansową i gospodarczą. Na jego czele stanie Andrzej Domański, dotąd minister finansów. Premier podkreślił, że „to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w historii demokratycznej Polski”, którego celem jest stworzenie realnego centrum finansowo-gospodarczego w ramach administracji rządowej.
– Polityka finansowa i gospodarcza rządu musi być i będzie w jednym ręku. Zarówno partnerzy krajowi, jak i zagraniczni, instytucje, firmy będą wiedziały, że już nie ma bocznych ścieżek, drzwi, które nie zawsze się otwierają lub nie każdy może przez nie wejść – zaznaczył Donald Tusk.
Pierwsze posiedzenie nowego rządu już w piątek
Nowy skład rządu zbierze się na pierwszym posiedzeniu już w najbliższy piątek, 25 lipca. Oczekuje się, że podczas tego spotkania zarysowane zostaną pierwsze działania i priorytety w odmienionej strukturze Rady Ministrów.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Klasyczne pudrowanie – tylko rozwalenie monopolu coś zmieni na rynku energii.
A na czele niebywały specjalista od energetyki – Absolwent inżynierii środowiska na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie oraz Szkoły Liderów Politycznych. W tym chorym kraju nigdy nic się nie zmieni-stołki i stołeczki
Najwyraźniej koalicyjnym kolesiom rośnie apetyt i zaczyna koryt brakować.
W związku z powyższym:,,W czerwcu Polska sprzedała uprawnieni do emisji CO2 o wartości ok. 301 mln euro, czyli blisko 1,2 mld zł. „- kto zatem z Was zapytał Pana Premiera czy gdy do NFOŚIGW ,, dorzucą” kolejny milion złotych ,,na wsparcie OZE” to mają siebie czy Was (Odbiorców energii elektrycznej) za idiotów? 🫣🫣😡😡😡😡
W Ministerstwie Klimatu iŚrodiwiska – na którego czele pozostaje Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) – dalej będzie znajdować się szereg kompetencji dotyczących transformacji energetycznej, w tym odnawialne źródła energii. Pozostawienie OZE poza resortem odpowiedzialnym stricte za energetykę. – W roku 2030 źródła odnawialne mają stanowić około 50 proc. naszej produkcji energii. Po co zostawiać połowę energetyki w jednym resorcie, a połowę w drugim?
Taki podział wynika częściowo z ustawy (PiS) o działach, która określa, jakie zadanie jest kompetencją jakiego ministra. Jeśli rozwój odnawialnych źródeł energii miałby znaleźć się w nowym Ministerstwie Energii, konieczna byłaby zmiana tej ustawy. A to – o czym mówił sam Donald Tusk, ogłaszając rekonstrukcję – jest uzależnione od podpisu prezydenta Karola Nawrockiego. I nie jest jasne, czy ten zgodzi się podpisać ustawę mającą poprawić funkcjonowanie rządu, którego przyszły prezydent jest otwartym przeciwnikiem.
Teraz czytelnicy Gram w Zielone (mam nadzieję) zorientowali się dlaczego Rząd Tuska niewiele (nic!) nie robi funkcjonalnego w sprawie i dziedzinie polskiej energetyki. Ustawa autorstwa PiS ,,O działach” jest nie do zmiany/ odwołania pod Prezydentem A.Duda.Na 98% tę samą postawę w kwestii zmiany tej ustawy ( celem scalenia wszystkich kompetencji i zadań w nowo utworzonym ponownie Ministerstwie Energii) podejmie elekt Prezydent Nawrocki.