REKLAMA
 
REKLAMA

Pierwszy na świecie frachtowiec z napędem zasilanym fotowoltaiką

Pierwszy na świecie frachtowiec z napędem zasilanym fotowoltaiką
Wattlab

Ruszyła pierwsza jednostka żeglugi śródlądowej, której system napędowy korzysta bezpośrednio z energii słonecznej. Fotowoltaika jest w stanie przejąć pracę jednego z czterech silników Diesla odpowiadających za napęd statku.

Statek towarowy Blue Marlin to wspólne przedsięwzięcie niemieckiej firmy HGK Shipping oraz producenta stali Salzgitter AG. HGK Shipping operuje flotą 350 jednostek i przewozi rocznie około 43 mln ton ładunków. Blue Marlin transportuje stal i materiały sypkie na niemieckiej sieci kanałów pomiędzy Salzgitter a Friedrichsfeld. Na pokładzie tego frachtowca zainstalowano 192 moduły fotowoltaiczne (nie podano modelu ani producenta), które zasilają zarówno systemy pokładowe, jak i – co najważniejsze – system napędu wysokiego napięcia. To pierwsza taka realizacja na świecie.

W zastępstwie za silnik Diesla

System fotowoltaiczny ma moc 35 kW i jest zintegrowany z silnikami Diesla odpowiadającymi za pracę układu napędowego jednostki. Inteligentne zarządzanie energią umożliwia tzw. peak shaving, czyli unikanie uruchamiania dodatkowego generatora Diesla w okresach zwiększonego zapotrzebowania, co przekłada się na oszczędność paliwa i wyższą efektywność.

REKLAMA

Panele zamontowano w stoczni De Gerlien van Tiem, a całość — we współpracy z Blommaert Aluminium i Van Tiem Electro — została uruchomiona w mniej niż dwa tygodnie. Za realizację projektu była odpowiedzialna głównie firma Wattlab, założona w 2017 r. Przez pierwsze lata swojej działalności przedsiębiorstwo koncentrowało się głównie na sektorze żeglugi śródlądowej. Firma twierdzi, że retrofit podobnej jednostki śródlądowej jak Blue Marlin zajmuje zaledwie tydzień.

Wattlab i HGK Shipping mają już na koncie rekordowy projekt MS Helios – jednostki z największą instalacją fotowoltaicznej w żegludze śródlądowej. W tej instalacji wykorzystano 312 paneli fotowoltaicznych. Jednak w odróżnieniu od Heliosa, którego panele zasilały jedynie systemy hotelowe, Blue Marlin wprowadza pełną integrację z układem napędowym, co przekłada się bezpośrednio na znaczące odciążenie konwencjonalnego układu napędowego oraz duże oszczędności paliwa i redukcję emisji CO2.

Co więcej, przedstawiciele projektu dodają, że w niektórych przypadkach zasilanie wyłącznie za pośrednictwem systemu fotowoltaicznego może być wystarczające do podtrzymania pracy układu napędowego na wymaganym poziomie (oczywiście mowa na ten moment o raczej skrajnych przypadkach, dla których muszą zaistnieć odpowiednie warunki, m.in. kierunek spływu rzeki, jej prędkość itp.).

192 panele fotowoltaiczne na Blue Marlin są podłączone nie tylko do niskonapięciowych systemów pokładowych, ale także do wysokonapięciowej sieci napędowej. Oznacza to, że HGK Shipping może z dumą stwierdzić, że jest pierwszą firmą żeglugi śródlądowej, która eksploatuje statek wykorzystujący energię słoneczną bezpośrednio do napędu – podkreślił David Kester, współzałożyciel i COO firmy Wattlab.

 

REKLAMA

Statek towarowy Blue Marlin z panelami fotowoltaicznymi na pokładzie
HGK Shipping

Fotowoltaika wypłynie na morze

Równolegle do innowacji w żegludze śródlądowej Wattlab rozwija swoje technologie również w segmencie żeglugi pełnomorskiej. Jednym z przykładów jest system SolarDeck – modułowe rozwiązanie fotowoltaiczne montowane na pokładzie, które umożliwia znaczną redukcję zużycia paliwa i emisji CO2.

System testowany na statku Anette należącym do firmy Vertom został zaprojektowany z myślą o szybkiej instalacji bez ingerencji w operacje załadunkowe. Panele przeszły pozytywnie testy w trudnych warunkach morskich, wykazując odporność na zasolenie i wysoką wydajność energetyczną. Dla jednostki tej klasy (Anette ma 119 m długości i 14 m szerokości) możliwa jest roczna oszczędność nawet do 20 ton paliwa i redukcja emisji CO2 o 68 ton.

Z szacowanym zwrotem z inwestycji w 3–5 lat SolarDeck udowadnia, że technologie solarne w sektorze morskim są nie tylko realne, ale także mogą być bardzo opłacalne.

 

 

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Jasne, czyli przy sprzyjających wiatrach, max. 25% mocy z diesli zastąpi słońce, 75 i tak będzie dymiło. A barka pływa zawsze, przy każdej pogodzie, przez cały rok, więc licząc w skali roku, taki nietani napewno retrofit da niewielkie oszczędności. Może wyjdą na zero, może ciutke tylko na plus, ale marketingowo – mają tą zaletę, że są pierwsi i o nich się będzie mówić. Tylko tyle że facto cała ta zamiana dała – plus marketingowy, nie środowiskowy. O morskich statkach na słońce to nawet nie mówicie. Chyba, że katamaran Opal, z Sopotu na Hel pojedzie na solary i to będzie max użyteczności takiego napędu. Ale też tylko pod warunkiem, że solarny ponton będzie holował za sobą, bo na nim nie ma gdzie umieścić tyłu paneli.

 
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady
Patronaty medialne