Dania zmieni system wsparcia OZE. KE zgodziła się na ulgi dla duńskich firm
Podobnie jak w wielu krajach Unii Europejskiej w Danii stosowane są zwolnienia z kosztów wsparcia dla odnawialnych źródeł energii, z których mogą korzystać najbardziej energochłonne sektory gospodarki. Na ich stosowanie zgodziła się teraz Komisja Europejska. Duńczycy realizują ambitne cele zwiększenia udziału OZE w swoim miksie energetycznym. Ostatnio zdecydowali się jednak na zmianę zasad finansowania swojej transformacji energetycznej.
W ramach zgody na ulgi dla duńskich firm Bruksela oceniła, że system zwolnień z kosztów wsparcia dla OZE, z których korzystają działające w Danii przedsiębiorstwa energochłonne, jest zgodny z unijnym prawem i nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej.
Duński system wsparcia dla producentów energii ze źródeł odnawialnych zakłada przenoszenie kosztów wsparcia na rachunki odbiorców końcowych. W przypadku odbiorców będących firmami energochłonnymi lub zaliczanych do sektorów szczególnie narażonych na międzynarodową konkurencję Duńczycy stosują częściowe zwolnienia z tych kosztów.
W październiku 2015 r. Komisja Europejska zaakceptowała ulgi dla części duńskich przedsiębiorstw energochłonnych, a w tym roku Dania notyfikowała objęcie taką pomocą również innych sektorów gospodarki, na co przed kilkoma dniami zgodziła się Bruksela.
Ulgi, z których mogą korzystać duńskie firmy, mogą sięgać nawet 85 proc. przenoszonych na rachunki kosztów wsparcia OZE.
W tym roku w Danii toczyła się debata na temat zmiany mechanizmów wsparcia dla OZE, które są realizowane w ramach mechanizmu Public Service Obligation (PSO). Ostatnie decyzje duńskich władz zakładają stopniowe wycofywanie się z opłaty PSO, co ma nastąpić w latach 2017-2022 i co ma przełożyć się na średnio 10-procentowe obniżenie kosztów energii dla gospodarstw domowych i 25-procentowy spadek kosztów energii dla przedsiębiorstw.
Ponadto koszty systemy wsparcia dla OZE, mającego pomóc w realizacji celów duńskiej polityki energetycznej, mają zostać przeniesione do budżetu krajowego.
Wraz z decyzją o stopniowej zmianie zasad finansowania transformacji energetycznej duńskie władze zaakceptowały wsparcie dla zwycięzcy ostatnich aukcji mających na celu budowę morskich farm wiatrowych.
Chodzi o budowę morskiej farmy wiatrowej Kiregers Flak o mocy 600 MW oraz przybrzeżnych farm wiatrowych, zlokalizowanych w odległości maks. 10 km od brzegu, Vesterhav Sud i Nord o łącznej mocy 350 MW. W obu przypadkach morskie farmy wiatrowe zbuduje szwedzki Vattenfall, który wygrał obie aukcje oferując w pierwszym przypadku cenę za energię wynoszącą ok. 49,9 EUR/MWh, a w drugim 63,8 EUR/MWh (po przeliczeniu z DKK).
Duński potencjał OZE to przede wszystkim lądowe i morskie farmy wiatrowe. Ich wynosi w sumie ponad 4,89 GW, z czego 3,62 GW to farmy wiatrowe na lądzie, a 1,271 GW to farmy wiatrowe na morzu. 9 lipca br. farmy wiatrowe w Danii produkowały w ciągu dnia ilość energii odpowiadającej w 116 proc. zapotrzebowaniu na energię duńskiej gospodarki, a w nocy wytwarzanie z wiatru sięgnęło nawet 140 proc. zapotrzebowania na energię.
Energetyczna strategia Danii zakłada osiągnięcie w 2030 r. przynajmniej połowicznego udziału OZE w całkowitej konsumpcji energii, a w 2050 r. cała energia ma pochodzić ze źródeł odnawialnych.
red. gramwzielone.pl