Doradca b. premiera Japonii dla Gramwzielone.pl: Obecny rząd Japonii nie sprzyja OZE

Doradca b. premiera Japonii dla Gramwzielone.pl: Obecny rząd Japonii nie sprzyja OZE
Fot. James Cridland, flickr cc

– Rozwój odnawialnych źródeł energii jest bardzo ograniczony w dużym stopniu ze względu na wpływy przemysłu jądrowego, mające przełożenie na decyzje polityczne w kraju. W kręgach przemysłowych jak i wśród zwykłych obywateli nadal wiedza na temat energii odnawialnej jest ograniczona, wobec czego istnieje tendencja do przeciwstawiania się jej rozwojowi mówi w wywiadzie dla portalu Gramwzielone.pl Tamiyoshi Tachibana, prezes japońskiego Stowarzyszenia Badań nad Energetyką Odnawialną i doradca b. premiera Japonii Naoto Kana.

Gramwzielone.pl: Jak zmieniło się podejście japońskiego społeczeństwa i rządu do inwestycji w elektrownie jądrowe po katastrofie w Fukushimie? Jaka jest teraz strategia japońskiego rządu w zakresie inwestycji w energetykę jądrową?

Tamiyoshi Tachibana: – Do momentu, w którym wydarzyła się katastrofa w Fukushimie, rząd i elity biznesowe były przekonane o tym, że Japonia jako kraj ubogi w surowce energetyczne koniecznie potrzebuje energii atomowej dla zapewnienia stabilnych dostaw energii. Dlatego rząd wspomagał koncerny energetyczne na różne sposoby i promował energetykę jądrową. Inwestowano ogromne kwoty w budowę elektrowni atomowych i ustanowiono regulacje prawne korzystne dla firm energetycznych, by zapewnić im odpowiedni zwrot z inwestycji.

REKLAMA

Korzyści finansowe obejmowały także przemysł hutniczy, inżynierię lądową i wodną, produkcję maszyn czy branżę budowlaną. Inwestycje atomowe poprzez swoją skalę oddziaływały na społeczeństwo i niewątpliwie służyły zdobywaniu wpływów i władzy. Wydawano ogromne środki na reklamę promującą bezpieczeństwo elektrowni atomowych, co mocno oddziaływało na opinię publiczną i wpływało na tworzenie polityki.

Przed katastrofą, a w czasie wieloletniego kryzysu ekonomicznego w Japonii, uważano, że branża atomowa jest jedną z niewielu stabilnych, w której nadal można zarabiać.

Ciesząca się renomą w Japonii firma Toshiba w 2006 roku zakupiła amerykańską firmę Westin House Inc. za kwotę 6 bln jenów (red. ok 22 mld PLN). Japońskie firmy były aktywne nie tylko w kraju, ale również w takich państwach jak Chiny, Wietnam czy Turcja.

Co zmieniło się po katastrofie w Fukushimie?

– Po wypadku w Fukushimie rząd Partii Demokratycznej zaostrzył kryteria, na podstawie których można było wznowić pracę elektrowni jądrowej. Wobec tego praca większości elektrowni atomowych została wstrzymana, a przez pewien czas w kraju nie działała żadna instalacja tego typu. Z około 54 działających reaktorów zdecydowano o likwidacji sześciu, które znajdowały się w zniszczonej elektrowni Fukushima I (Daiichi). Rząd premiera Naoto Kana działał na rzecz uniezależnienia Japonii od energetyki jądrowej. Jednak na skutek nieprzychylnych premierowi opinii i działań polityka Shinzo Abe promującego rozwój energetyki jądrowej, Naoto Kan został zmuszony do podania się do dymisji w lecie 2011 roku.

Pomimo że pod koniec 2012 roku do władzy w Japonii doszła Partia Liberalno-Demokratyczna, a na czele rządu stanął Shinzo Abe, dzięki wprowadzonym wcześniej regulacjom prawnym można było uruchomić ponownie jedynie kilka reaktorów. Brak możliwości ich uruchomienia przez dłuższy czas oznacza, że przemysł jądrowy będzie nieopłacalny.

Jedna z największych firm energetycznych i tym samym jeden z największych producentów energii atomowej w Japonii – firma Toshiba, została przyłapana na oszustwach podatkowych. Uważa się, że są one związane z ogromnymi stratami spowodowanymi przez upadek energetyki jądrowej, co pokazuje skalę oddziaływania katastrofy w Fukushimie na branżę energetyczną.

Ponadto nagle zaczęto rozmawiać o problemach związanych z energetyką jądrową, które nigdy wcześniej nie były dyskutowane, takich jak likwidacja reaktorów, składowanie wysoko radioaktywnych odpadów i ich utylizacja.

Japonia to jeden z globalnych liderów na rynku fotowoltaiki. Jakie czynniki sprawiły, że w ostatnich latach w Japonii instalowano rocznie ponad 10 GW systemów fotowoltaicznych?

– Japonia miała bardzo dogodne możliwości rozwoju technologii energetyki solarnej na najwyższym, światowym poziomie. Niemniej jednak, zaskakująco, nie była ona powszechnie stosowana na rynku krajowym w porównaniu z innymi krajami. Za przyczynę tego zjawiska uznaje się ogromne wpływy przemysłu jądrowego.

Rynek energetyki solarnej był niewielki, koszt inwestycji wysoki, a zachęty ze strony państwa ograniczone. Zakup dodatkowo wyprodukowanej mocy był praktycznie niemożliwy. W związku z tym perspektywy zwrotu inwestycji były zerowe.

Z drugiej strony celem przedsiębiorstw energetycznych jest zwiększenie zapotrzebowania na energię elektryczną. Nie rozwijają one energetyki odnawialnej, która produkuje energię w stosunkowo małej skali. W tak niesprzyjających konsumentom warunkach opinia publiczna była bardzo negatywnie nastawiona do energetyki odnawialnej.

Tę sytuację zmieniło wprowadzenie z inicjatywy rządu premiera Kana taryfy gwarantowanej feed-in (FiT). Po wprowadzeniu tego systemu, w ciągu zaledwie kilku lat moc energetyki słonecznej miała wzrosnąć do 70 GW, 2 razy przekraczając moc energii słonecznej w Niemczech.

Jednak po objęciu władzy przez Partię Liberalno-Demokratyczną, wysokość taryfy feed-in spadła i w tym samym czasie firmy energetyczne zaprzestały zakupu energii od prosumentów. W efekcie inwestycje przestały być opłacalne, a tempo rozwoju energetyki odnawialnej gwałtownie spadło.

Jak wygląda obecnie rozwój rynku w przypadku innych technologii OZE energetyki wiatrowej, biomasy czy energii wodnej? Jak przedstawia się łączny zainstalowany potencjał tych źródeł?

– Energetyka wodna rozwijała się wraz z modernizacją Japonii i w chwili obecnej zaspokaja 8 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.

W związku z wymogami ochrony środowiska trudno wybudować nowe, wielkoskalowe tamy elektrowni wodnych, a nawet małe i średnie zakłady energetyczne napotykają liczne ograniczenia z powodu japońskiego, specyficznego prawa do korzystania z wody. W praktyce trudno jest wybudować nową elektrownię wodną.

Potencjał produkcji energetyki wiatrowej to teoretycznie trzy razy więcej niż wynosi obecne zapotrzebowanie na energię elektryczną w Japonii, ale podobnie jak w przypadku energetyki słonecznej, tempo rozwoju jest powolne z powodu podobnych uwarunkowań.

REKLAMA

Jeśli chodzi o biomasę, to dwie trzecie japońskiego terytorium pokrywa las, co daje potencjalnie w każdym roku 100 milionów metrów sześciennych biomasy. Jednak na chwilę obecną kraj może wykorzystać z tego zaledwie 10 proc. z powodu zapaści leśnictwa. Inne źródła biomasy wykorzystywane są tylko częściowo.

Energia geotermalna w Japonii mogłaby dostarczać potencjalnie 23 GWh energii, jednak w dużym stopniu gorące źródła są wykorzystywane w celach rekreacyjnych i zdrowotnych, przez co efektywnie korzysta się z 2 proc. zasobów.

Podsumowując można powiedzieć, że potencjał energetyki odnawialnej w Japonii jest bardzo duży, ale w chwili obecnej w dużym stopniu nie można z niego efektywnie korzystać na skutek niesprzyjającej sytuacji politycznej.

Jak na rozwoju odnawialnych źródeł energii korzysta japońska gospodarka?

– Rozwój odnawialnych źródeł energii jest bardzo ograniczony ze względu w dużym stopniu na wpływy przemysłu jądrowego, mające przełożenie na decyzje polityczne w kraju. W kręgach przemysłowych jak i wśród zwykłych obywateli nadal wiedza na temat energii odnawialnej jest ograniczona, wobec czego istnieje tendencja do przeciwstawiania się jej rozwojowi.

Mimo to w Japonii wprowadzane i testowane są nowatorskie rozwiązania związane z oszczędzaniem energii poprzez wyposażanie nowych budynków w izolację cieplną i oświetlenie LED, wykorzystanie energii słonecznej oraz kogeneracji, rozwój technologii hybrydowych czy ogniw paliwowych w samochodach. W takich przypadkach działania te nie robią konkurencji firmom energetycznym.

Na jakie preferencje inwestycyjne mogą liczyć inwestorzy inwestujący w odnawialne źródła energii?

– Aktualna cena zakupu energii wynosi 29 JPY/kWh (red. ok. 1,06 PLN/kWh). Dla instalacji OZE w zależności od mocy gwarantuje się zakup energii przez 10 lub 20 lat. W praktyce jednak z roku na rok cena zakupu spada i często przedsiębiorstwo energetyczne odmawia podłączenia do sieci.

Oprócz taryf gwarantowanych, innym ułatwieniem dla konsumentów jest odliczenie energooszczędnego remontu od podatku dochodowego.

Dla producentów energii jest to na przykład dotowanie kosztów inwestycji, ulgi podatkowe przy zakupie urządzeń do produkcji energii odnawialnej czy preferencje kredytowe wspomagające ochronę środowiska.

Na ile w społeczeństie japońskim widoczna jest motywacja do produkcji energii na własny użytek?

– Z ekonomicznego punktu widzenia, w perspektywie krótkookresowej, taryfy gwarantowane FIT odgrywają tu największą rolę. Z punktu widzenia firm, które mają globalny zasięg – takie jak Toyota – istotny jest aspekt inwestowania w międzynarodowy rynek zielonej energii i zapewnienie sobie przyszłości w erze post-naftowej.

Oczywiście na pewno znaczenie ma tutaj też aspekt psychologiczny, który pojawił się po 11 marca 2011 roku – obawy przed kolejną katastrofą i wiążący się z tym wzrost zainteresowania odnawialnymi źródłami energii. W każdym razie głównym motorem rozwoju energetyki odnawialnej nie jest wiara w nieograniczony potencjał agresywnych inwestycji w tę branżę. Jest to raczej skupienie się na domowych instalacjach na własny użytek, o których była już mowa.

Prawdopodobnie największą blokadą dla rozwoju tego typu inwestycji jest stosunkowo niewielkie rozpowszechnienie idei produkcji na własny użytek w japońskim społeczeństwie.

Jak w ostatnich latach zmieniało się podejście japońskiego rządu do inwestycji w odnawialne źródła energii? Jakie zmiany w tym zakresie przewiduje obecnie japoński rząd i jak te zmiany wpłyną na rozwój rynku?

– Japońska polityka energetyczna, która w centrum stawiała generację pochodzącą z atomu, musiała przejść gruntowną transformację po katastrofie w elektrowni Fukushima Daiichi, która wydarzyła się 11 marca 2011 roku.

Chociaż w opracowanym przez japoński rząd Podstawowym Planie Energetycznym z kwietnia 2014 roku, znalazło się odniesienie do energetyki jądrowej jako do „istotnego źródła energii”, to jednak było to znaczące ograniczenie jej roli, porównując z wcześniejszymi planami jej ekspansji w postaci budowy 14 nowych reaktorów. Nastąpiło również przyspieszenie rozwoju energetyki odnawialnej.

Faktycznie jest wątpliwe, czy uda się powiększyć japońską flotę atomową w przyszłości, a zakładając 40-letni okres likwidacji wysłużonych reaktorów, należy zakładać, że do połowy XXI wieku w Japonii nie będzie pracowała żadna komercyjna elektrownia jądrowa.

Administracja premiera Abe podnosi kwestie nieefektywności energetyki odnawialnej i towarzyszących jej subsydiów. Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysły (METI) jest również zaniepokojone perspektywą przejścia z wytwarzanej przez reaktory atomowe energii na energetykę odnawialną. Wykazuje negatywne nastawienie utrzymując, że transformacja „jest  nierealna” i że „będzie miała negatywny wpływ na japońską gospodarkę”. W praktyce polityka rządu to podwójne standardy. W rzeczywistości  inicjatywę inwestycyjną w energetykę odnawialną wykazuje sektor prywatny, a nie czynniki rządowe, a obecny rząd praktycznie ją dławi.

Biorąc pod uwagę światową transformację energetyczną i przestawianie się na energię odnawialną, kluczową kwestią dla rządu jest, by przejął w tej dziedzinie inicjatywę i promował reformy systemowe, aby wspomóc odnawialne źródła energii. Obecnie jednak rząd hamuje ich rozwój.

red. gramwzielone.pl / wywiad przeprowadzono dzięki pomocy Fundacji Midori