Energetyka odnawialna to bzdura? Polemika z Instytutem Sobieskiego

http://www.sobieski.org.pl/misja/

http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,14430481,Energia_nie_tylko_zielona.html

Przeciwnicy energetyki odnawialnej często powołują sie na Niemcy i koszty dopłat do energetyki odnwialnej, które muszą ponosić niemieccy konsumenci, problem wyłączania energetyki konwencjonalnej oraz bariery w przesyle energii. 

Niemcy w ciągu dekady zbudowali gigantyczny potencjał w energetyce wiatrowej i słonecznej. 

Nieodpowiednie dostosowanie energetyki konwencjonalnej i niedostateczne możliwości sieci przesyłowych wydają się problemami, których Niemcy nie przewidzieli w obliczu tak dynamicznego rozwoju OZE. Przy wdrażaniu innowacyjnego projektu – i to na taką skalę – błędy są nieuniknione i jak widać, popełniają je nawet Niemcy. W ciągu kilku lat nasi zachodni sąsiedzi dostosują swój system energetyczny do nowych realiów i będą korzystać z dużo tańszej energii odnawialnej. Miliardy euro wydane na nowe inwestycje nie wyparują. Będą napędzać niemiecką gospodarkę i przyczynią się do rozwoju rodzimych firm, które cześć zysków zostawią w federalnym budżecie. 

Czy energia odnawialna to bzdura? Bzdurą mogło się wydawać ludziom na początku XX wieku budowanie autostrad skoro posiadanie auta było jak posiadanie prywatnego samolotu obecnie. Tymczasem to Niemcy zbudowali pierwszą autostradę 

Dzisiaj wszyscy korzystają z autostrad. Ostatnio mogą z nich coraz częściej korzystać nawet Polacy. Podobnie będzie z energetyką odnawialną. Za kilkadziesiąt lat domowe i małe elektrownie bazujące na wykorzystaniu energii słonecznej, wiatrowej czy biomasowej będą używane w prawie każdym domu i w każdej firmie, a OZE stanie się gigantycznym sektorem gospodarki. Szkoda tylko, że wobec aktualnej polityki polskiego rządu maleją szansę, na to, że swój udział w gigantycznym torcie, jakim staje się energetyka odnawialna, będą miały polskie firmy.

Za to największy udział w tym torcie przypadnie firmom z Niemiec, co pozwoli na zwrot inwestowanych obecnie przez niemieckie państwo i obywateli pieniędzy, a także na utrzymanie gospodarczej potęgi Niemiec. Energetyka odnawialna to tylko przykład dziedziny, w którą moglibyśmy inwestować i budować w ten sposób innowacyjność polskiej gospodarki.

Niechęć rządu i państwowych koncernów energetycznych do inwestowania w nowe technologie daje pewność, że nie mamy szans na zbliżenie się gospodarczo do naszych zachodnich sąsiadów i pozostanie nam tylko liczyć na to, że Niemcy będą przenosić do Polski część swojej produkcji, w której liczy się przede wszystkim tania siła robocza. 

REKLAMA

Polskie koncerny energetyczne jak drużyny z piłkarskiej ekstraklasy

Jeśli spojrzymy na koncerny energetyczne działające na europejskim rynku, możemy dojść do wniosku, że nasi rodzimi potentaci energetyczni są jak polskie kluby piłkarskie, które w piłkarskiej Europie od lat grają ogony i nic nie wskazuje, że w najbliższych latach mogą awansować choćby na pozycje średniaków. 

Zestawienie polskich koncernów energetycznych z drużynami z piłkarskiej ekstraklasy ma jeszcze jeden cel. Nasz największy koncern energetyczny PGE z pieniędzy ściągniętych ze swoich klientów – odbiorców energii – finansuje kluby piłkarskie, których wyniki pokazują, że nie są to dobrze wydane pieniądze. 

To tylko jeden z bardziej widocznych przykładów wydawania pieniędzy przez PGE. Pieniędzy, które Kowalski oddaje mu w taryfie za energię. PGE i inne polskie koncerny energetyczne to instytucje quasi państowe. Dominująca rola państwa w w polskich konecrnach energetycznych to niestety brak ich rozwoju. Zarobione przez nie pieniądze zamiast inwestować PGE czy Tauron mogą „przejeść”, część oddając do budżetu państwa, dzięki czemu minister finansów w łatwy sposób może poprawić swoje słupki. 

Mądrej, długowafalowej polityki nie mogą prowadzić ich zarządy. Praktyka stosowana od lat w zarządach koncernów energetycznych pozwala przypuszczać, że kolejni prezesi spółek w momencie nominacji widzą już swoje ogromne odprawy, a o kierunkach rozwoju decydują nie oni, ale politycy. 

chrakterystyka polskich koncernów energetycznych, prezesi, porównanie z CEZ, EDP czy Norwegia

Jednym z głównych obszarów inwestycji europejskich koncernów energetycznych są odnawialne źródła energii. Do inwestycji w OZE na zagranicznych rynkach skłaniały je w ostatnich latach wysokie stopy zwrotu oferowane w ramach poszczególnych systemów dopłat. W tym czasie żaden polski koncern energetyczny nie wykonał żaden polski koncern energetyczny. Swojego czasu o planach inwestycji w zagraniczne farmy wiatrowe PGE, ale był to chyba tylko PR zarządu tej firmy, który chciał w ten sposób pokazać, że nie jest mu obce to, co dzieje się w energetyce w XXI wieku. 

Czym większy podmiot, tym bardziej wydaje swoje pieniądze w sposób niechlujny i irracjonalny. Szczególnie, gdy o sposobie wydawania pieniędzy mogą decydować politycy. Energetyka w Polsce to własność kilku państwowych kolosów, które decydują