PSEW: Projekt ustawy wiatrakowej to przełom w podejściu do partycypacji społecznej

Energia z wiatru ma przynosić realne korzyści bezpośrednio wszystkim lokalnym społecznościom. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) wskazuje, że zamiast dotychczasowego, skomplikowanego systemu prosumenta wirtualnego mieszkańcy zyskają bardziej przejrzysty mechanizm wsparcia.
Według PSEW wprowadzenie proponowanych poprawek do ustawy wiatrakowej przyjętej przez Sejm 25 czerwca oznacza przełom w podejściu do partycypacji społecznej w transformacji energetycznej. W proponowanych zapisach zrezygnowano z kosztownego i trudnego w realizacji modelu, w którym mieszkańcy musieli najpierw sfinansować część budowy wiatraka (10-15 tys. zł), żeby uzyskać korzyści (np. niższe rachunki za prąd) – na rzecz systemu wsparcia finansowanego z funduszy inwestorów.
Z punktu widzenia inwestorów będzie to bardziej kosztowny mechanizm, ponieważ będzie w całości przez nich finansowany. Takie podejście jednak – jak zauważa PSEW – przyniesie większe korzyści lokalnym społecznościom, ponieważ obejmie większe grupy mieszkańców, nie tylko tych, którzy mogą sobie pozwolić na wkład własny.
– Już dziś inwestorzy stosują różne formy partycypacji, ale ta propozycja ujednolica mechanizm wsparcia dla mieszkańców na poziomie centralnym. To realna, namacalna korzyść, która będzie pozytywnie kojarzona z obecnością elektrowni wiatrowych w gminie – uważa Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Kto będzie decydował o rozdysponowaniu środków?
Jak podkreśla Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, dzięki przyjętym poprawkom mieszkańcy zamiast dotychczasowego, skomplikowanego i ograniczonego systemu prosumenta wirtualnego zyskają prostszy i bardziej przejrzysty mechanizm wsparcia. Według organizacji rozszerzenie grona beneficjentów na sąsiednie gminy i wprowadzenie limitów wsparcia na gospodarstwo domowe to potrzebne zapisy, które będą transparentnie wspierać lokalne społeczności. To z kolei powinno zwiększać społeczną akceptację dla inwestycji wiatrowych.
– Kluczowe decyzje z punktu widzenia interesów gminy będą należeć do samorządów i mieszkańców – to ważny sygnał, że zielona transformacja ma się odbywać z ludźmi, a nie obok nich – podkreśla Janusz Gajowiecki.
Jednocześnie PSEW uważa, że przyjęty projekt wymaga doprecyzowania.
– Istotne jest, aby to gmina – a nie inwestor – decydowała o rozdysponowaniu środków. To lokalni włodarze mają najlepszą wiedzę, w jaki sposób podzielić środki z funduszy, aby zostały one skonsumowane w sposób sprawiedliwy i odpowiadający lokalnym oczekiwaniom. Za rozsądne uważamy wskazanie beneficjentów funduszu niezależnie od granic administracyjnych, aby nie ograniczać się wyłącznie do mieszkańców, którzy żyją w gminie, w której zlokalizowana jest inwestycja – wylicza prezes PSEW.
O szczegółach przyjętego przez Sejm projektu pisaliśmy w artykule: Sejm uchwalił ustawę wiatrakową. Do 20 tys. zł dla właścicieli domów, przy których staną wiatraki.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.