W tym roku baterie wyraźnie potaniały

W tym roku baterie wyraźnie potaniały
Kumpan Electric / Unsplash

Po ubiegłorocznym wzroście ceny baterii w tym roku ponownie spadają. Wyraźnie zmniejszyły się koszty ogniw bateryjnych – zwłaszcza ogniw LFP.

Ubiegły rok stał pod znakiem wzrostu kosztów niemal wszystkich technologii będących podstawą transformacji energetycznej. Nie inaczej było z bateriami.

Dane na temat średnich cen ogniw bateryjnych i całych baterii publikuje co roku Bloomberg New Energy Finance (BNEF). Ubiegłoroczna analiza pokazała wzrost cen ogniw i baterii litowo-jonowych – po raz pierwszy, od kiedy BNEF zbiera dane na ten temat. O ile w 2021 r. średnia cena ogniw bateryjnych miała spaść do 115 dol./kWh, a całych baterii do 150 dol./kWh, o tyle w ubiegłym roku średnie koszty wzrosły odpowiednio do 128 dol./kWh oraz 161 dol./kWh. Ten wzrost był odzwierciedleniem wzrostu kosztów surowców potrzebnych do produkcji baterii oraz popandemicznych problemów w światowej logistyce.

REKLAMA

W tym roku ceny baterii wróciły na ścieżkę spadkową. Z najnowszej analizy BNEF dowiadujemy się, że w 2023 r. średnie ceny ogniw bateryjnych spadły do poziomu 107 dol./kWh, a całe baterie są sprzedawane przeciętnie za 139 dol./kWh.

Ten spadek ma wynikać nie tylko z taniejących surowców, ale także z faktu, że zamówienia na baterie w tym roku okazały się niższe od wcześniejszych prognoz, co dodatkowo skłoniło producentów do obniżenia cen.

 

Koszty ogniw i całych baterii w latach 2013-2023
Koszty ogniw i całych baterii w latach 2013-2023 (dane w dol./kWh). Źródło: BNEF

Prognozy popytu na baterie

Bloomberg New Energy Finance zakłada, że globalne zapotrzebowanie na baterie do pojazdów elektrycznych i stacjonarnych magazynów energii będzie rosnąć w tempie 53 proc. rok do roku, osiągając 950 GWh w 2023 r. Pomimo to najwięksi producenci baterii w 2023 r. zmniejszyli wykorzystanie swoich linii produkcyjnych, a popyt na baterie okazuje się niższy od ich wcześniejszych oczekiwań.

To kolejny rok, w którym ceny baterii podążały za cenami surowców. Przez wiele lat zbierania danych spadające ceny wynikały ze wzrostu skali i innowacji technologicznych, ale ta dynamika uległa zmianie. Spadek cen w tym roku można przypisać znacznemu wzrostowi mocy produkcyjnych w całym łańcuchu wartości w połączeniu ze słabszym, niż oczekiwano, popytem – komentuje Evelina Stoikou, główna autorka raportu BNEF.

BNEF zwraca uwagę na rosnący udział kosztu ogniw w całym uśrednionym koszcie baterii. O ile we wcześniejszych latach relacja ta wynosiła z reguły 70/30, o tyle obecnie koszt ogniw ma stanowić przeciętnie 78 proc. kosztów całych baterii. Ta zmiana ma wynikać z optymalizacji wdrożonych przez producentów, którym udaje się obniżać koszty pakowania ogniw.

Wyraźne różnice w kosztach baterii występują w zależności od ich przeznaczenia. Najtaniej baterie kupują producenci samochodów napędzanych wyłącznie energią elektryczną – zwłaszcza producenci chińscy, którzy zamawiają zdecydowanie największe wolumeny i mają najlepszą pozycję negocjacyjną.

Z wyższymi kosztami muszą się liczyć dostawcy magazynów energii, a najwyższe koszty baterii litowo-jonowych występują w przypadku zakupów na potrzeby produkcji samochodów hybrydowych plug-in. Tutaj wysoki jest zwłaszcza koszt obudowy ogniw.

 

Koszty baterii w 2023 r. w zależności od zastosowania
Koszty baterii w 2023 r. w zależności od zastosowania. Źródło: BNEF

W Europie drożej niż w Chinach

Koszty baterii różnią się ponadto wyraźnie w zależności od rynków zbytu. Najniższe są w regionie, który jednocześnie skupia największe moce produkcyjne ogniw i baterii, czyli w Azji. Przeciętny koszt baterii w Chinach w tym roku miał spaść do poziomu 126 dol./kWh. W USA koszt baterii ma być o 11 proc. wyższy, a w Europie – o 20 proc.

REKLAMA

BNEF tłumaczy te różnice względną niedojrzałością rynków w USA i Europie, wyższymi kosztami produkcji, mniejszymi wolumenami zamówień oraz zróżnicowaniem jeśli chodzi o zastosowania baterii. Tymczasem w 2023 roku wśród producentów baterii w Chinach panowała intensywna konkurencja. Chińscy producenci zwiększyli moce produkcyjne, aby zwiększać udział w rosnącym rynku. Musieli jednak jeszcze bardziej konkurować ceną.

Analitycy Bloomberga odnotowują przy tym, że również USA i Europa włączają się w coraz większym stopniu w produkcję baterii, co z czasem wpłynie na kształtowanie się cen na globalnych rynkach.

Duże rynki, takie jak USA i Europa, rozwijają lokalną produkcję ogniw, a my z uwagą obserwujemy, jak zachęty produkcyjne i zaostrzające przepisy dotyczące kluczowych minerałów wpłyną na ceny akumulatorów. Te wysiłki lokalizacyjne spowodują jeszcze większą złożoność kształtowania się cen baterii w nadchodzących latach – komentuje Yayoi Sekine z BNEF.

O ile produkcja baterii w Europie czy USA jest znacznie droższa niż w Azji, to na zmniejszenie jej kosztów może wpłynąć wzrost skali produkcji, a także lokalne zachęty oferowane producentom – takie jak ulgi podatkowe zapisane w amerykańskiej ustawie Inflation Reduction Act (IRA).

Według szacunków BNEF, zachęty oferowane w ramach tej ustawy mogą stanowić aż około 45 USD/kWh w koszcie produkcji baterii. Analitycy Bloomberga zaznaczają jednak, że na razie pełny wpływ IRA na koszty produkcji baterii w Stanach Zjednoczonych jest jeszcze trudny do oszacowania.

Baterie LFP coraz ważniejsze

Innym trendem, na który zwraca uwagę BNEF, jest rosnący udział w globalnym rynku bateryjnym baterii litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP), które charakteryzują się gorszymi parametrami niż baterie niklowo-manganowo-kobaltowe (NMC), ale za to są tańsze niż NMC.

Przeciętny koszt ogniw i baterii LFP w tym roku ma wynosić odpowiednio 95 USD/kWh oraz 130 USD/kWh. Ogniwa LFP mają być obecnie przeciętnie o 32 proc. tańsze niż ogniwa bazujące na katodach NMC. BNEF podkreśla, że w tym roku koszty ogniw LFP po raz pierwszy spadły poniżej poziomu 100 USD/kWh.

Bloomberg New Energy Finance zaznacza przy tym, że w kolejnych latach na dalszy spadek kosztów powinno wpłynąć wdrożenie do produkcji m.in. nowych baterii litowo-metalowych, nowych rodzajów katod czy baterii ze stałym elektrolitem.

To nie koniec spadków

Jak prognozuje BNEF, w przyszłym roku koszty surowców wykorzystywanych przez przemysł bateryjny będą nadal maleć, a to przełoży się na ponowy spadek kosztów baterii w 2024 r. – do średniego poziomu 133 dol./kWh.

Następnie baterie mają potanieć do średniego poziomu 113 dol./kWh w roku 2025, a na koniec obecnej dekady mają kosztować przeciętnie już tylko 80 dol./kWh.

Piotr Pająk

Piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.