IJ: Biomasa niedocenianym rozwiązaniem dla polskiej energetyki

IJ: Biomasa niedocenianym rozwiązaniem dla polskiej energetyki
Orsted

W najbliższych latach wycofane zostaną z eksploatacji najstarsze węglowe bloki energetyczne. Spowoduje to dodatkowe zapotrzebowanie na źródła energii działające w obciążeniu podstawowym, a dodatkowo charakteryzujące się elastycznością. Zdaniem ekspertów Instytutu Jagiellońskiego, takimi źródłami mogą okazać się zmodernizowane bloki węglowe zasilane w całości biomasą. Możliwość efektywnego wykorzystania bloków na biomasę mają potwierdzać przykłady z krajów europejskich, gdzie wielkoskalowa biomasa w przekształconych elektrowniach węglowych, działających zarówno w podstawie, jak i w szczycie, powoduje zmniejszenie zużycia węgla i gazu ziemnego.

Instytut Jagielloński oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Wytwórców Pelletu USIPA (US Industrial Pellet Association) przygotowały raport wskazujący na sens wykorzystania biomasy w procesie skutecznego przeprowadzenia dekarbonizacji w Polsce.

Jak autorzy raportu uzasadniają potrzebę inwestycji w moce wytwórcze bazujące na biomasie? Opracowany przez Instytut Jagielloński model dekarbonizacji miksu energetycznego wskazuje, że realizując program budowy i uruchamiania elektrowni atomowych zgodnie z najnowszymi założeniami Polityki Energetycznej Polski, w latach trzydziestych powstaną moce wytwórcze do 3 GW. W związku z tym, w okresie transformacji gaz ziemny może stać się bardzo istotnym uzupełnieniem systemu energetycznego. W latach 2025-2040 będzie musiał pokryć około 20-25 proc. zapotrzebowania na energię, aby utrzymać równowagę systemu.

REKLAMA

Przyspieszenie odejścia od węgla i konieczność wyłączeń przestarzałych aktywów wytwórczych będą wymagały jednak posiadania dodatkowych źródeł wytwarzania energii. Co więcej, nadal nie wiadomo, jaka będzie kwalifikacja wykorzystania gazu pod względem wymogów środowiskowych i przyszłych cen emisji CO2.

W sytuacji niepewności związanej z możliwością stabilizowania krajowego systemu elektroenergetycznego za pomocą jednostek gazowych, zdaniem ekspertów Instytutu Jagiellońskiego niedocenianym rozwiązaniem są wielkoskalowe, zmodernizowane elektrownie węglowe wykorzystujące w 100 procentach biomasę.

Autorzy raportu oceniają, że w ten sposób można zapewnić nawet do 6 GW mocy w całym systemie.

REKLAMA

– Tradycyjnie źródłem niezawodnej energii w podstawie był węgiel, gaz ziemny, energia jądrowa i wodna. Nawet jeśli istnieje potencjał na energię wodną, wdrożenie tych rozwiązań wymaga jednak wielu lat. Energia jądrowa przyciąga uwagę jako niskoemisyjne źródło wytwarzania, ale jest bardzo kosztowna, a proces budowy długotrwały. Pozostawia to w opcjach elektrownie zasilane węglem i gazem ziemnym. Pewne formy generacji na żądanie są niezbędne, aby utrzymać pełne zasilanie sieci, gdy nieciągłe źródła nie wnoszą wystarczającej mocy. Ze względu na relatywnie atrakcyjne ceny gazu ziemnego i niższą emisję dwutlenku węgla w porównaniu z emisyjnością węgla, wiele zakładów będzie konwertowanych na wysokosprawne elektrociepłownie gazowe – czytamy w raporcie. 

W takiej sytuacji rozwiązaniem, które postulują eksperci Instytutu Jagiellońskiego, może być konwersja elektrowni węglowych na biomasę, co pozwoli na ich dalszą pracę ze stałym nominalnym obciążeniem jako źródeł tzw. base-load.

Autorzy raportu podkreślają, że stawiając na biomasę, wykorzystuje się technologię klasyfikowaną jako źródło odnawialne, co oznacza niższe emisje i koszty w ramach systemu EU-ETS.

Nowoczesne elektrownie muszą posiadać dodatkowo zdolności regulacji mocy zależnie od zmieniającego się obciążenia systemu elektroenergetycznego. Uwzględnienie elektrowni wykorzystujących biomasę do regulacji mocy oraz szybkiej regulacji systemie jest ciekawą opcją strategiczną dla polskiej elektroenergetyki – przekonują autorzy raportu.

Raport Instytutu Jagiellońskiego „Biomasa pochodząca ze zrównoważonych źródeł” można pobrać pod tym linkiem.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.