Tak będzie wyglądać dom prosumenta według SolarEdge

Tak będzie wyglądać dom prosumenta według SolarEdge
Michał Marona

O tym, w jakim kierunku pójdą domowe systemy energetyczne, których podstawą jest źródło wytwórcze w postaci dachowej fotowoltaiki, mówi w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl Michał Marona, dyrektor sprzedaży producenta falowników Solar Edge na Polskę.

Jakie są kluczowe kierunki jeśli chodzi o nowości w systemach energetycznych dla prosumentów? Jak w nowe trendy wpasowują się producenci falowników tacy jak SolarEdge?

Michał Marona: – Dążymy do tego, aby każde nasze urządzenie można było podłączyć do magazynu energii i to jest nasz najważniejszy cel. Wpisują się w to przejęcia, których dokonaliśmy. Częścią SolarEdge stał się producent magazynów energii Kokam.

REKLAMA

Drugi element to wsparcie ładowarek samochodów elektrycznych. Jeśli ktoś nie ma ogrzewania elektrycznego, to samochód elektryczny stanie się największym domowym odbiornikiem energii i instalacja fotowoltaiczna będzie musiała być na to przygotowana. Zintegrowanie ładowania samochodu z fotowoltaiką wydaje się logicznym następstwem. I to jest kierunek, w którym idzie nie tylko SolarEdge.

W obu przypadkach kluczowa będzie rola falowników, które stają się centrum systemu elektroenergetycznego. Informacje na ten temat pojawiają się od dłuższego czasu, jednak teraz te zmiany zaczynają zachodzić.

Jakie konkretnie rozwiązania pozwolą na efektywniejsze zarządzanie energią w domach, które zaoferujecie prosumentom chcącym w większym stopniu wykorzystać na miejscu wytwarzaną energię?

– Podczas ostatnich targów Intersolar skupiliśmy się na prezentacji rozwiązania o nazwie SolarEdge Home. To rozwiązanie łączące wszystkie elementy. Sercem tego systemu jest falownik fotowoltaiczny – jednofazowy lub trójfazowy. W obu rozwiązaniach ma on wspierać magazyn energii i to wpisuje się w tendencję, która jest widoczna na rynku falowników. Jest nią wspieranie magazynów energii przez rozwiązania fotowoltaiczne, ale z zapewnieniem backupu, czyli zasilania w przypadku zaniku prądu.

Nowością, którą pokazaliśmy, jest falownik Energy Hub. Mamy go w wersji trójfazowej i jednofazowej. Ta druga w Polsce będzie stanowić mniejszą sprzedaż z uwagi na to, że w naszym kraju moc takich falowników jest ograniczona do 3,68kW. W innych krajach w Europie to może być nawet 6 kW.

Jeśli chodzi o falownik trójfazowy – jest to urządzenie, do którego będzie można podłączyć magazyn energii 48V. W tym roku na InterSolar pokazaliśmy nasz własny magazyn energii SolarEdge Energy Bank. Jest to magazyn modularny. Najmniejsza jednostka może mieć pojemność 4,6 kWh. Do falownika można podłączyć maksymalnie 5 takich jednostek, natomiast mogą one znajdować się trzy na sobie, czyli przy pięciu jednostkach trzeba zastosować rozwiązanie 3+2. Razem daje to 23 kWh pojemności. To duża elastyczność.

Nasz magazyn uzupełnia spektrum magazynów, do których można podłączyć falownik SolarEdge 48V o mocy od 5 do 10 kW. Wcześniej były to magazyny LG i BYD.


Drugą nowością jest dołożenie do falownika EnergyHub funkcji zasilania awaryjnego. Do tego potrzebne jest pudełko, które dodaje tę funkcjonalność. To SolarEdge Backup Face. Są tam przełączniki i licznik zapewniający przełączenie zasilania gwarantowanego całego systemu.

Sam falownik jest gotowy na zapewnienie backupu, ale aby mieć ten backup, potrzebne jest właśnie to urządzenie montowane w punkcie przyłączeniowym, które rozłączy system z zasilania z sieci i przełączy nas na system zasilania wewnętrznego. Różnica w porównaniu do konkurencji jest taka, że mamy własny system zasilania awaryjnego i nie trzeba kupować rozwiązań innych firm.

Kolejna nowość to trójfazowa ładowarka samochodu elektrycznego o mocy 22 kW z możliwością ustawienia mocy 11 kW w związku z wymogami przyjętymi w niektórych krajach. To urządzenie uzupełnia system SolarEdge Home. Ładowarkę będzie można konfigurować i widzieć ją w naszym portalu monitoringu, wprowadzając dodatkowe ustawienia i sprawiając, że to urządzenie będzie lepiej spełniać potrzeby użytkownika.

Co ważne, te wszystkie urządzenia będą się komunikować. Do tego posłuży nadrzędny element systemu, czyli nowy protokół, który umożliwi bezprzewodową komunikację wszystkich urządzeń. Aby go wykorzystać, w falowniku musi być dodatkowy plug-in. Falowniki Energy Hub będą posiadać od razu zintegrowany port komunikacyjny, a pozostałe będzie trzeba zaktualizować.

Inna nowość to licznik pomiaru bezpośredniego, którego przewaga nad dotychczasowym licznikiem to bezprzewodowa komunikacja. Nie będzie już potrzeby instalacji dodatkowego kabla. Wszystkie pozostałe urządzenia – gniazdka, styczniki czy grzałki – będą także komunikować się bezprzewodowo. Oczywiście w rozwiązaniach jednofazowych i trójfazowych można stosować każde z urządzeń, o których powiedziałem.

REKLAMA

W przyszłości pokażemy magazyn energii wysokonapięciowy do obsługi falowników trójfazowych i to będą rozwiązania z zakresu Energy Wave – w przeciwieństwie do produktów z gamy Energy Hub mających zapewniać backup Energy Wave ma współpracować z magazynami energii, ale nie zapewni zasilania awaryjnego.

Którymi z tych rozwiązań warto zainteresować się w perspektywie pozyskania dotacji z programu Mój Prąd 4.0?

– Szczególnie interesującym rozwiązaniem w kontekście dofinansowania z Mojego Prądu będzie grzałka ciepłej wody użytkowej. Jeśli mamy zbiornik ciepłej wody i instalację fotowoltaiczna, a chcemy zmniejszyć ilość energii oddawanej do sieci, możemy wykorzystać ją do grzania wody.

Gdy wejdą w życie nowe przepisy, to rozwiązanie może być szczególnie interesujące dla użytkowników instalacji fotowoltaicznych w Polsce używających grzałki do zbiornika ciepłej wody, którą naszym kontrolerem można sterować.

Jak wygląda obecnie zainteresowanie prosumentów falownikami hybrydowymi, dzięki czemu instalacja fotowoltaiczna może być od razu gotowa na współpracę z magazynem energii?

– Nie lubię słowa „hybyrydowy” w kontekście falowników, ponieważ tak naprawdę nigdy nie zdefiniowaliśmy, co ono oznacza. Definicji hybrydowych instalacji jest bardzo dużo. Może to być np. falownik, którego cechą jest możliwość obsługi różnych technologii wytwórczych. Dzisiaj to słowo jest używane w kontekście falowników wspierających magazyny energii – ale nie definiujemy, czy falownik hybrydowy musi zapewnić zasilanie gwarantowane? Czy możliwość podłączenia falownika po stronie AC to także rozwiązanie hybrydowe? Wolę zatem mówić o falownikach, które wspierają magazyn energii i które tego nie robią.

Widzimy duże zainteresowanie magazynami, po części ze względu na rosnący nacisk na systemy rozliczeniowe zużycia własnego. Spodziewamy się, że liczba ta wzrośnie w nadchodzącym roku, ponieważ rząd wprowadza zachęty do inteligentnego zarządzania magazynowaniem i zużycia własnego wytworzonej energii elektrycznej w ramach programu „Mój prąd” 4.0.

Wzrost zainteresowania magazynami obserwujemy w całej Europie zwłaszcza w krajach, w których zmieniają się zasady rozliczeń prosumentów i gdzie nie można już oddawać energii do sieci na korzystniejszych warunkach. Widzimy to m.in. w Belgii – tam w 2021 roku zmieniły się przepisy. Podobnie jest w Niemczech, jednak tam nie było gwałtownej zmiany zasady rozliczeń, ale one ewoluowały w taki sposób, że oddawanie energii do sieci jest po prostu mniej opłacalne niż jej konsumowanie.

Holandia, która ma system rozliczeń podobny do polskiego, także ogłosiła, że będzie zwiększać nacisk na konsumpcję własną. Holandia robi to w sposób wzorcowy, wprowadzając odpowiednie okresy przejściowe i stopniowo redukując wsparcie. Zmiany produktowe to jedno, ale instalatorzy muszą nauczyć się je dobierać i instalować.

Jak w Polsce wygląda zainteresowanie falownikami mającymi funkcję wspierania magazynów?

– W Polsce dotychczas sprzedawaliśmy relatywnie niewiele falowników przygotowanych na obsługę magazynów energii. Klienci byli zorientowani na systemy bez magazynów energii. Falowniki wspierające magazyny energii były droższe, przez co wielu inwestorów zrezygnowało z nich, czemu sprzyjał system wsparcia.  

Jednak teraz coraz więcej inwestorów kupuje falowniki wspierające magazyny, myśląc o zmianach w systemie rozliczeń prosumentów. Zmiana, którą pokazaliśmy w tym roku na Intersolar, jest nastawiona na ten trend. Jeśli miałbym wskazać najbardziej popularny trend wśród producentów falowników, to właśnie nowości produktowe związane z obsługą magazynów.

Myślę, że nie będziemy w stanie przenieść wszystkich zachowań konsumenckich z krajów Europy Zachodniej do Polski – tak jak nie przenosiliśmy wszystkich zachowań jeśli chodzi o fotowoltaikę.

Wytyczyliśmy swoją własną drogę. Instalatorzy musieli nauczyć się dobierania wielkości instalacji, aby były optymalne dla systemu opustów. To początkowo nie było oczywiste i zajęło nam sporo czasu. Tak samo będzie z magazynami energii.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.