Polscy prosumenci oddają energię za darmo. Magazyny coraz bardziej potrzebne

Zasady obecnego prosumenckiego systemu rozliczeń sprawiają, że w godzinach południowych w słoneczne dni, kiedy fotowoltaika prosumentów pracuje najlepiej, za nadwyżki energii oddanej do sieci coraz częściej nie otrzymują oni żadnego wynagrodzenia. Ratunkiem są magazyny, które umożliwią prosumentom przechowanie energii z PV i wykorzystanie jej na miejscu później – lub oddanie do sieci wieczorem, gdy wynagrodzenie prosumentów jest z reguły dużo korzystniejsze.
Wiosenne, słoneczne dni sprawiają, że do sieci trafia coraz więcej energii z fotowoltaiki. To powoduje spadki cen energii na rynkach spot – zwłaszcza w słoneczne dni w godzinach południowych. Ofiarą tej zależności padają prosumenci objęci net-billingiem. Chociaż właścicieli fotowoltaiki powinna cieszyć słoneczna pogoda, bo dzięki niej produkują więcej energii, to jednak gdy prosumenci nie są w stanie wykorzystać wytworzonej energii na miejscu i trafia ona do sieci, coraz częściej w słoneczne dni nie otrzymują żadnego wynagrodzenia w net-billingu z powodu ujemnych cen RCE.
W dwóch pierwszych miesiącach tego roku, charakteryzujących się gorszymi warunkami nasłonecznienia, był tylko jeden dzień z ujemną ceną RCE (był to 1 stycznia 2025 r. charakteryzujący się wyjątkowo niskim zapotrzebowaniem na prąd w kraju). Była to jednak marna pociecha dla prosumentów, których instalacje fotowoltaiczne w zimowych warunkach i tak nie produkowały zbyt wiele energii. Kiedy jednak słońce zaświeciło mocniej, a fotowoltaika zaczęła pracować intensywniej, szybko w słonecznych południowych godzinach ceny RCE zaczęły spadać poniżej zera.
Ujemna cena energii przez połowę dni kwietnia
W marcu liczba dni, w których cena RCE w południe spadała poniżej zera, wyniosła 11. Kwiecień pod tym względem okazał się jeszcze gorszy. W zeszłym miesiącu ujemne ceny RCE wystąpiły w godzinach południowych przez 50% dni – najniższe były standardowo w weekendy, kiedy do dużej generacji z PV dochodziło niskie zapotrzebowanie na prąd. W kwietniu po godzinie 12 ceny RCE spadały nawet poniżej -0,3 zł/kWh (w dniach 20 i 27 kwietnia). Jednak poziom spadku cen RCE poniżej zera ma małe znaczenie dla prosumentów. Przy ujemnej cenie RCE wynagrodzenie prosumenta korzystającego z tej formy rozliczenia i tak zawsze jest zerowe.

Ostatnie tygodnie, kiedy ceny RCE w porze południowej spadały do bardzo niskich, często ujemnych wartości, ponownie – jak można to było zaobserwować już w letnich miesiącach zeszłego roku – zaczęła rosnąć różnica między cenami RCE notowanymi w południe i cenami występującymi w porze wieczornej. W kwietniu po godzinie 19 cena RCE z reguły przekraczała poziom 0,6 zł/kWh, w ciągu kilku dni przekroczyła 0,9 zł/kWh, a najwyższa była po godzinie 19 w dniu 14 kwietnia – wyniosła wówczas niemal 1,1 zł/kWh.

Domowe baterie coraz bardziej potrzebne
Realne wynagrodzenie, które w przypadku prosumentów objętych net-billingiem jest gromadzone w ramach depozytu prosumenckiego, obecnie jest wyższe, niż wskazuje sama cena RCE. Po ostatnich zmianach w ustawie o odnawialnych źródłach energii cena RCE jest powiększana o współczynnik korekcyjny 1,23 (o ten współczynnik zwiększa się także cena RCEm, czyli średnia miesięczna cena, z której mogą alternatywnie korzystać prosumenci, ale tylko ci, którzy weszli do net-billingu przed 1 lipca 2024 r.).
O ile ten współczynnik nic nie da prosumentom w net-billingu rozliczającym się za energię wysyłaną do sieci w południe w słoneczne dni, kiedy RCE spada poniżej zera, o tyle może on istotnie zwiększyć wartość depozytu, gdy RCE rośnie – także wtedy, gdy energia wyprodukowana w południe zostanie przechowana na miejscu i wprowadzona do sieci wieczorami, gdy stawka RCE może być znacznie wyższa.
Prosument posiadający magazyn wyposażony w odpowiednie funkcjonalności może wówczas zdecydować, czy wytworzoną w godzinach południowych energię wykorzystać na własne potrzeby (i w ten sposób zaoszczędzić na poborze energii z sieci) – czy wprowadzić ją do sieci, otrzymując za to korzystniejsze wynagrodzenie.
Ceny RCEm również spadają
Systemem net-billingu są objęci prosumenci, którzy zgłosili przyłączenie swoich mikroinstalacji po 31 marca 2022 r. Prosumenci, którzy zgłosili przyłączenie wcześniej, mogą pozostać w rozliczeniach w starszym systemie net-meteringu (opustów), ale mogą też zdecydować się na przejście do net-billingu.
Początkowo prosumenci w net-billingu byli rozliczani za energię wprowadzaną do sieci po uśrednionej w skali miesiąca cenie RCEm, ale od połowy 2024 r. powinni już być rozliczani po zmieniających się co godzinę stawkach RCE (niedługo ceny RCE powinny zmieniać się już w docelowych interwałach 15 minut).
.
.
.
Prosumenci, którzy rozpoczęli działalność w net-billingu przed 1 lipca 2024 r., po ostatnich zmianach w ustawie o odnawialnych źródłach energii wrócili do cen RCEm, przy czym ustawodawca dał im możliwość wyboru między tą formą rozliczeń a cenami RCE. Pozostanie przy cenie RCE daje im prawo do wyższego zwrotu nadwyżki niewykorzystanego po roku depozytu prosumenckiego - mogą oni odzyskać 30% depozytu, podczas gdy pozostali prosumenci w net-billingu mogą otrzymać jedynie 20%.
Początkowo, w 2022 r., stawki RCEm były bardzo korzystne, co były związane z rekordowymi wzrostami cen energii w Europie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i ze wzrostem cen gazu. Później jednak, gdy sytuacja na giełdach energii zaczęła się stabilizować, ceny RCEm zaczęły maleć. Najniższa cen RCEm w dotychczasowej historii net-billingu wystąpiła w marcu 2025 r. (cenę RCEm za kwiecień powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu).
Więcej na ten temat w artykule: Drastyczny spadek ceny energii od prosumentów w net-billingu.
[artykuł edytowany]
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
O tym, że tak będzie pisałem setkach komentarzy. Jak nazwać takiego, co będąc uprzedzony o tym iż montaż instalacji PV znacznie przekraczającej potrzeby własne,ale takiej instalacji PV która jest w 100% zależna od łaski Sieci OSD to strzał w stopę, a mimo to montowali?
„Pozostanie przy cenie RCEm daje im prawo do wyższego zwrotu nadwyżki niewykorzystanego po roku depozytu prosumenckiego – mogą oni odzyskać 30% depozytu”
Pozostanie przy RCE daje takie prawo.
Mowilem o tym jak wchodzil net billing. Sprzedawcy fotowoltiaki hejtowali i amwaili ludziom bajki. Kazdy, kto mysli logicznie wiedzial, ze tak wlasnie bedzie.No ale coz. Dawcy kapitalu sa potrzebni, zeby biznes sie krecil.
Przecież w tym zamyśle realizowanym przez dwie kadencję prawych i sprawiedliwych c h o d z i ł o o to byście oddawali za darmo……
A wystarczy skonfigurować oprogramowanie falownika tak, aby można było w szczycie nadprodukcji i ceny 0 zł przełączać go tylko na produkcję dla potrzeb budynku, by nie wpychał do sieci energii. Teraz czy chcesz czy nie, oddajesz za darmo a jak wyłączysz falownik to musisz kupować energię. Widzicie tu jak zmuszają teraz do magazynów energii, który kosztuje za dużo
A teraz do wszystkich: robimy quiz, test Waszego myślenia: komu oddajecie kilowatogodziny, które nie są zapłacone? W czyje dobro wpada Wasza produkcja? Kto to taki?
@alladyn – nie ma nikogo, kto korzysta. Pierwsza mysl – OSD, ale oni muszą wziąć od prosumentaz za 0 zł, podczas kiedy mogliby kupić po cenach ujemnych na TGE.
do posty wyżej. Ale i tak czy siak OSD zarabia z niczego
Sprzedawców PV, fotowoltaika, energetyką, diecie elektroenergetyczną- to dziedziny które (owszem) zarabiają (jak Ty) na czynieniu typu kupić/sprzedać. Ja z kolei pytałem: kto korzysta? – nie zrozumiałeś.Pojęcie ,,korzyść” to o wiele szerszą paleta zagadnień niż jedynie zakup na TGE. Z przekazania kilowatogodziny przez Producenta w ręce (kogo właśnie?) ten w czyje dobro ta kilowatogodzina,,wpadła” są korzyści poza zakupowe…..Jakie sprzedawco PV?
Sprzedawców PV, fotowoltaika, energetyką, diecie elektroenergetyczną- to dziedziny które (owszem) zarabiają (jak Ty) na czynieniu typu kupić/sprzedać. Ja z kolei pytałem: kto korzysta? – nie zrozumiałeś.Pojęcie ,,korzyść” to o wiele szerszą paleta zagadnień niż jedynie zakup na TGE. Z przekazania kilowatogodziny przez Producenta w ręce (kogo właśnie?) ten w czyje dobro ta kilowatogodzina,,wpadła” są korzyści poza zakupowe…..Jakie sprzedawco PV? (Podpowiedź: chodzi o korzyści powstające bez względu na ceny na TGE)
Tak ale magazyny ciepła. czyli:
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/106758/bufory-ciepla-najlepszym-magazynem-energii-dla-prosumenta
Może ja źle myślę, ale z artykułu wynika że w net-billingu nadwyżek nie będzie lub będą śmiesznie niskie. To jaka jest różnica czy zwrot obejmie 20 czy 30 procent tego prawie niczego?
@Alladyn – nikt nie korzysta finansowo, bo nie można skorzystać na czymś, co na starcie jest drozsze od ceny rynkowej. Jeśli uważasz, że jest inaczej, po prostu napisz kto. Natomiast podmioty kupujące prąd na TGE korzystają pośrednio – bo dzięki nadprodukcji ee ma ujemne ceny. W przypadku kontraktów na dostawę energii po cenach RDN korzystają również klienci tych podmiotów, bo mają taniej. ALe to jest dzięki produkcji przez prosumentów, a nie dzięki zerowej cenie.
@aaaa – no właśnie nie, OSD bo ma prąd od prosumentów za zero, a mogliby jeszcze dostawać pieniądze za to, że kupią prąd na giełdzie. Tak działają ujemne ceny na TGE.
jak ma się spore nadwyżki energii to zamiast wywalać do sieci nawet za 0,3 zł/kWh warto zainwestować w koparkę krypto, a nie magazyny.
Dzięki politykom fotowoltaika nie jest już opłacalna a magazyn energii to kolejny głupi wydatek bo w miesiącach styczeń-luty i listopad-grudzień nie ma produkcji prądu. Za prąd w tych miesiącach trzeba zapłacić ani PV ani magazyn nie pomoże. Jak ktoś ogrzewa dom pompą na obecnych zasadach zaoszczędzi ok 50-60% na rachunkach za prąd. Ja tak mam za 2024 rok bez PV za prąd zapłaciłbym 4200 zł, dzięki PV zaplacilem 1800zl. Teraz czekam a czas szybko leci jak wszyscy przejdą na net billing i zobaczą co zasrani politycy zrobili z PV bo im jest zawsze mało i obywateli zrobią w konia.
Jeśli dobierzemy instalację w miarę naszych potrzeb to nie jest jeszcze tak źle, mam falownik jednofazowy 3,7 kW magazyn 6kWh a z reszty energi grzeję ciepła wodę, prawie nic nie oddaje. Instalacja jest mała więc tez nie kosztowała korcie
I MARCHEWKE TRZA GONIĆ . U NAS ROBI SIE WSZYSTKO OD POOPY STRONY . OZE JEST W TEJ CHWILI ZA DUŻO . MARNUJEMY PRĄD .FARMY SĄ WYŁĄCZANE PRAKTYCZNIE CODZIENNIE
No cóż nadmiar mojej energi poprostu marnuje włączając zbędne urządzenia tylko po to żeby nie oddać za friko albo wyłączam cześć PV
Ale przecież to chyba logiczne, jak ktoś myślał że w czasie nadprodukcji stawki będą wysokie, no to cóż, selekcja naturalna jak to mawiają
Taniej będzie budować instalacje wsc-zach