Polscy prosumenci oddają energię za darmo. Magazyny coraz bardziej potrzebne

Zasady obecnego prosumenckiego systemu rozliczeń sprawiają, że w godzinach południowych w słoneczne dni, kiedy fotowoltaika prosumentów pracuje najlepiej, za nadwyżki energii oddanej do sieci coraz częściej nie otrzymują oni żadnego wynagrodzenia. Ratunkiem są magazyny, które umożliwią prosumentom przechowanie energii z PV i wykorzystanie jej na miejscu później – lub oddanie do sieci wieczorem, gdy wynagrodzenie prosumentów jest z reguły dużo korzystniejsze.
Wiosenne, słoneczne dni sprawiają, że do sieci trafia coraz więcej energii z fotowoltaiki. To powoduje spadki cen energii na rynkach spot – zwłaszcza w słoneczne dni w godzinach południowych. Ofiarą tej zależności padają prosumenci objęci net-billingiem. Chociaż właścicieli fotowoltaiki powinna cieszyć słoneczna pogoda, bo dzięki niej produkują więcej energii, to jednak gdy prosumenci nie są w stanie wykorzystać wytworzonej energii na miejscu i trafia ona do sieci, coraz częściej w słoneczne dni nie otrzymują żadnego wynagrodzenia w net-billingu z powodu ujemnych cen RCE.
W dwóch pierwszych miesiącach tego roku, charakteryzujących się gorszymi warunkami nasłonecznienia, był tylko jeden dzień z ujemną ceną RCE (był to 1 stycznia 2025 r. charakteryzujący się wyjątkowo niskim zapotrzebowaniem na prąd w kraju). Była to jednak marna pociecha dla prosumentów, których instalacje fotowoltaiczne w zimowych warunkach i tak nie produkowały zbyt wiele energii. Kiedy jednak słońce zaświeciło mocniej, a fotowoltaika zaczęła pracować intensywniej, szybko w słonecznych południowych godzinach ceny RCE zaczęły spadać poniżej zera.
Ujemna cena energii przez połowę dni kwietnia
W marcu liczba dni, w których cena RCE w południe spadała poniżej zera, wyniosła 11. Kwiecień pod tym względem okazał się jeszcze gorszy. W zeszłym miesiącu ujemne ceny RCE wystąpiły w godzinach południowych przez 50% dni – najniższe były standardowo w weekendy, kiedy do dużej generacji z PV dochodziło niskie zapotrzebowanie na prąd. W kwietniu po godzinie 12 ceny RCE spadały nawet poniżej -0,3 zł/kWh (w dniach 20 i 27 kwietnia). Jednak poziom spadku cen RCE poniżej zera ma małe znaczenie dla prosumentów. Przy ujemnej cenie RCE wynagrodzenie prosumenta korzystającego z tej formy rozliczenia i tak zawsze jest zerowe.

Ostatnie tygodnie, kiedy ceny RCE w porze południowej spadały do bardzo niskich, często ujemnych wartości, ponownie – jak można to było zaobserwować już w letnich miesiącach zeszłego roku – zaczęła rosnąć różnica między cenami RCE notowanymi w południe i cenami występującymi w porze wieczornej. W kwietniu po godzinie 19 cena RCE z reguły przekraczała poziom 0,6 zł/kWh, w ciągu kilku dni przekroczyła 0,9 zł/kWh, a najwyższa była po godzinie 19 w dniu 14 kwietnia – wyniosła wówczas niemal 1,1 zł/kWh.

Domowe baterie coraz bardziej potrzebne
Realne wynagrodzenie, które w przypadku prosumentów objętych net-billingiem jest gromadzone w ramach depozytu prosumenckiego, obecnie jest wyższe, niż wskazuje sama cena RCE. Po ostatnich zmianach w ustawie o odnawialnych źródłach energii cena RCE jest powiększana o współczynnik korekcyjny 1,23 (o ten współczynnik zwiększa się także cena RCEm, czyli średnia miesięczna cena, z której mogą alternatywnie korzystać prosumenci, ale tylko ci, którzy weszli do net-billingu przed 1 lipca 2024 r.).
O ile ten współczynnik nic nie da prosumentom w net-billingu rozliczającym się za energię wysyłaną do sieci w południe w słoneczne dni, kiedy RCE spada poniżej zera, o tyle może on istotnie zwiększyć wartość depozytu, gdy RCE rośnie – także wtedy, gdy energia wyprodukowana w południe zostanie przechowana na miejscu i wprowadzona do sieci wieczorami, gdy stawka RCE może być znacznie wyższa.
Prosument posiadający magazyn wyposażony w odpowiednie funkcjonalności może wówczas zdecydować, czy wytworzoną w godzinach południowych energię wykorzystać na własne potrzeby (i w ten sposób zaoszczędzić na poborze energii z sieci) – czy wprowadzić ją do sieci, otrzymując za to korzystniejsze wynagrodzenie.
Ceny RCEm również spadają
Systemem net-billingu są objęci prosumenci, którzy zgłosili przyłączenie swoich mikroinstalacji po 31 marca 2022 r. Prosumenci, którzy zgłosili przyłączenie wcześniej, mogą pozostać w rozliczeniach w starszym systemie net-meteringu (opustów), ale mogą też zdecydować się na przejście do net-billingu.
Początkowo prosumenci w net-billingu byli rozliczani za energię wprowadzaną do sieci po uśrednionej w skali miesiąca cenie RCEm, ale od połowy 2024 r. powinni już być rozliczani po zmieniających się co godzinę stawkach RCE (niedługo ceny RCE powinny zmieniać się już w docelowych interwałach 15 minut).
.
.
.
Prosumenci, którzy rozpoczęli działalność w net-billingu przed 1 lipca 2024 r., po ostatnich zmianach w ustawie o odnawialnych źródłach energii wrócili do cen RCEm, przy czym ustawodawca dał im możliwość wyboru między tą formą rozliczeń a cenami RCE. Pozostanie przy cenie RCE daje im prawo do wyższego zwrotu nadwyżki niewykorzystanego po roku depozytu prosumenckiego - mogą oni odzyskać 30% depozytu, podczas gdy pozostali prosumenci w net-billingu mogą otrzymać jedynie 20%.
Początkowo, w 2022 r., stawki RCEm były bardzo korzystne, co były związane z rekordowymi wzrostami cen energii w Europie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i ze wzrostem cen gazu. Później jednak, gdy sytuacja na giełdach energii zaczęła się stabilizować, ceny RCEm zaczęły maleć. Najniższa cen RCEm w dotychczasowej historii net-billingu wystąpiła w marcu 2025 r. (cenę RCEm za kwiecień powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu).
Więcej na ten temat w artykule: Drastyczny spadek ceny energii od prosumentów w net-billingu.
[artykuł edytowany]
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
O tym, że tak będzie pisałem setkach komentarzy. Jak nazwać takiego, co będąc uprzedzony o tym iż montaż instalacji PV znacznie przekraczającej potrzeby własne,ale takiej instalacji PV która jest w 100% zależna od łaski Sieci OSD to strzał w stopę, a mimo to montowali?
„Pozostanie przy cenie RCEm daje im prawo do wyższego zwrotu nadwyżki niewykorzystanego po roku depozytu prosumenckiego – mogą oni odzyskać 30% depozytu”
Pozostanie przy RCE daje takie prawo.
Mowilem o tym jak wchodzil net billing. Sprzedawcy fotowoltiaki hejtowali i amwaili ludziom bajki. Kazdy, kto mysli logicznie wiedzial, ze tak wlasnie bedzie.No ale coz. Dawcy kapitalu sa potrzebni, zeby biznes sie krecil.
Przecież w tym zamyśle realizowanym przez dwie kadencję prawych i sprawiedliwych c h o d z i ł o o to byście oddawali za darmo……
A wystarczy skonfigurować oprogramowanie falownika tak, aby można było w szczycie nadprodukcji i ceny 0 zł przełączać go tylko na produkcję dla potrzeb budynku, by nie wpychał do sieci energii. Teraz czy chcesz czy nie, oddajesz za darmo a jak wyłączysz falownik to musisz kupować energię. Widzicie tu jak zmuszają teraz do magazynów energii, który kosztuje za dużo
A teraz do wszystkich: robimy quiz, test Waszego myślenia: komu oddajecie kilowatogodziny, które nie są zapłacone? W czyje dobro wpada Wasza produkcja? Kto to taki?
@alladyn – nie ma nikogo, kto korzysta. Pierwsza mysl – OSD, ale oni muszą wziąć od prosumentaz za 0 zł, podczas kiedy mogliby kupić po cenach ujemnych na TGE.
do posty wyżej. Ale i tak czy siak OSD zarabia z niczego
Sprzedawców PV, fotowoltaika, energetyką, diecie elektroenergetyczną- to dziedziny które (owszem) zarabiają (jak Ty) na czynieniu typu kupić/sprzedać. Ja z kolei pytałem: kto korzysta? – nie zrozumiałeś.Pojęcie ,,korzyść” to o wiele szerszą paleta zagadnień niż jedynie zakup na TGE. Z przekazania kilowatogodziny przez Producenta w ręce (kogo właśnie?) ten w czyje dobro ta kilowatogodzina,,wpadła” są korzyści poza zakupowe…..Jakie sprzedawco PV?
Sprzedawców PV, fotowoltaika, energetyką, diecie elektroenergetyczną- to dziedziny które (owszem) zarabiają (jak Ty) na czynieniu typu kupić/sprzedać. Ja z kolei pytałem: kto korzysta? – nie zrozumiałeś.Pojęcie ,,korzyść” to o wiele szerszą paleta zagadnień niż jedynie zakup na TGE. Z przekazania kilowatogodziny przez Producenta w ręce (kogo właśnie?) ten w czyje dobro ta kilowatogodzina,,wpadła” są korzyści poza zakupowe…..Jakie sprzedawco PV? (Podpowiedź: chodzi o korzyści powstające bez względu na ceny na TGE)
Tak ale magazyny ciepła. czyli:
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/106758/bufory-ciepla-najlepszym-magazynem-energii-dla-prosumenta
Może ja źle myślę, ale z artykułu wynika że w net-billingu nadwyżek nie będzie lub będą śmiesznie niskie. To jaka jest różnica czy zwrot obejmie 20 czy 30 procent tego prawie niczego?
@Alladyn – nikt nie korzysta finansowo, bo nie można skorzystać na czymś, co na starcie jest drozsze od ceny rynkowej. Jeśli uważasz, że jest inaczej, po prostu napisz kto. Natomiast podmioty kupujące prąd na TGE korzystają pośrednio – bo dzięki nadprodukcji ee ma ujemne ceny. W przypadku kontraktów na dostawę energii po cenach RDN korzystają również klienci tych podmiotów, bo mają taniej. ALe to jest dzięki produkcji przez prosumentów, a nie dzięki zerowej cenie.
@aaaa – no właśnie nie, OSD bo ma prąd od prosumentów za zero, a mogliby jeszcze dostawać pieniądze za to, że kupią prąd na giełdzie. Tak działają ujemne ceny na TGE.
jak ma się spore nadwyżki energii to zamiast wywalać do sieci nawet za 0,3 zł/kWh warto zainwestować w koparkę krypto, a nie magazyny.
Dzięki politykom fotowoltaika nie jest już opłacalna a magazyn energii to kolejny głupi wydatek bo w miesiącach styczeń-luty i listopad-grudzień nie ma produkcji prądu. Za prąd w tych miesiącach trzeba zapłacić ani PV ani magazyn nie pomoże. Jak ktoś ogrzewa dom pompą na obecnych zasadach zaoszczędzi ok 50-60% na rachunkach za prąd. Ja tak mam za 2024 rok bez PV za prąd zapłaciłbym 4200 zł, dzięki PV zaplacilem 1800zl. Teraz czekam a czas szybko leci jak wszyscy przejdą na net billing i zobaczą co zasrani politycy zrobili z PV bo im jest zawsze mało i obywateli zrobią w konia.
Jeśli dobierzemy instalację w miarę naszych potrzeb to nie jest jeszcze tak źle, mam falownik jednofazowy 3,7 kW magazyn 6kWh a z reszty energi grzeję ciepła wodę, prawie nic nie oddaje. Instalacja jest mała więc tez nie kosztowała korcie
I MARCHEWKE TRZA GONIĆ . U NAS ROBI SIE WSZYSTKO OD POOPY STRONY . OZE JEST W TEJ CHWILI ZA DUŻO . MARNUJEMY PRĄD .FARMY SĄ WYŁĄCZANE PRAKTYCZNIE CODZIENNIE
No cóż nadmiar mojej energi poprostu marnuje włączając zbędne urządzenia tylko po to żeby nie oddać za friko albo wyłączam cześć PV
Ale przecież to chyba logiczne, jak ktoś myślał że w czasie nadprodukcji stawki będą wysokie, no to cóż, selekcja naturalna jak to mawiają
Taniej będzie budować instalacje wsc-zach
Największą korzyść i to bez względu na ceny samej energii ma OSD na dystrybucji i opłatach stałych. Jakoś mało o tym się mówi. Dużo lepszym rozwiązaniem jest instalacja off-grid ze wspomaganiem z sieci, oczywiście trzeba mieć magazyn. Wtedy przez lwią część roku nie trzeba płacić podatku od głupoty.
Do Czosnek: trzy kwestię do cytatu: ,,fotowoltaika nie jest już opłacalna a magazyn energii to kolejny głupi wydatek bo w miesiącach styczeń-luty i listopad-grudzień nie ma produkcji prądu.” Pierwszą- fotowoltaika jest bardzo,wyjątkowo opłacalna. Po wtóre – głupie może być ocenianie czegoś- zanim się oceniający buczy czego trzeba (a nie nauczyłeś się).Po trzecie ,,miesiącach styczeń-luty i listopad-grudzień nie ma produkcji prądu” w moim domu produkcja prądu ,,jest zawsze” bo mam kogenerator oprócz PV.No chyba, że automatyka zdecyduje, żeby nie uruchamiać kogeneratora bądź automatyka odnotowuje wystarczającą generację z PV.U mnie generacja z PV nie jest dominantą, jest uzupełnieniem do magazynu energii+ kogeneratora.To magazyn energii+EMS decydują by (jak najczęściej i jak najdłużej) wykluczyć działanie kogeneratora.Przy mrozach kogenerator pracuje modulując moc i wydatek ciepła potrzebnego wewnątrz budynku, zaś powstająca ,,przy okazji ” energia elektryczna,,wpada” do magazynu energii.Kiepsko bym na tym wyszedł gdyby- nie było magazynu energii (kogenerator prawie cały czas działałby non-stop)
@SPV: Tak jak @Rzepa wspomniał, OSD zarabia niezależnie od tego czy cena jest +10zł/kWh czy -10zł/kWh. To jest tak jak z operatorem autostrady. W ogóle nie obchodzi go, ile pali Twoje auto bo zarabia na tym, że to auto wjedzie na jego autostradę.
Druga rzecz. Ujemne ceny mamy coraz częściej dlatego, że prosumenci pchają energię do sieci nawet przy nadwyżkach nie ponosząc tego kosztów. Jeśli obejmowałaby ich ujemna taryfa to gwarantuję Ci, że bardzo szybko wszyscy poprzestawialiby falowniki na zerowy eksport przy ujemnych stawkach. Energii na rynku wtedy byłoby mniej, co podniosłoby jej cenę i być może tych ujemnych cen by nie było.
Rynek energii się zmienia dość wyraźnie. Powoli dążymy do modelu, gdzie dobowe wahania cen będą niewielkie ale za to sezonowe wahania będą duże. W takim przypadku klasyczny dobowy magazyn z czasem też nie zapewni prosumentom zgromadzenia kapitału na zakup energii w zimie. Sezonowy magazyn z kolei to już zupełnie inna konstrukcja. Typowy na ogniwach bateryjnych jest kompletnie nieopłacalny. O wiele lepiej sprawdzą się tutaj instalacje przetwarzające energię elektryczną na wodór lub metanol i dalej ogniwo paliwowe lub kogenerator. Największy wpływ na cenę ma moc instalacji. Zwiększanie pojemności w tym przypadku podnosi cenę tylko nieznacznie.
Ci co oddają za 80% zabrać im 30% a dać tym co oddają za darmo.
Każdy będzie szczęśliwy.
Znam masę ludzi co są na starych zasadach i to co oddają to nie wykorzystują i im przepada. Więc im przepada a nowym nie ma co przepaść bo oddają za darmo.
Wystarczy obniżyc ceny energii dla duzych zakładów które ta energie pochłonną ale musza ja odebrac inaczej nie dostaną upustów. I nie będzie cen ujemnych
Kolego Alladyn rozwiń temat kongeneratorów. NibY opłacalne ale dużo nie wiadomych Np zużywam rocznie 1000m3 gazu czyli 11500kwh minus sprawość kotła daje 10350kwh. Koszty gazu 4600zł/rok i teraz taki kongenerator wytworzy mi ile prądu. I ile kosztuje taki kongenerator oraz trzeba go serwisować. Pamiętam x lat temu jak interesowałem sie tymi kongeneratorami GAHP-A i cena zwalała mnie ale mamy jeszcze tam pompę ciepła. I na koniec i tak jesteśmy uzależnieni od gazu . Uważam że trzeba poczekać jeszcze parę lat i znajdzie się sposób komerycjny na ten nadmiar energii który przetworzymy ” schowamy do czegoś” i będziemy mogli go wykorzystac póżniej.
Ekolog zawstny, zazdrosny typie Miej pretensje do siebie, ze nie zamontowales na starych zasadach. Ja nie mam, to niech innym zabiora. Mental z czasow glebokiej komuny.
@Alek: Z tego co @alladyn do tej pory pisał, to jego instalacja opiera się na produkcji metanolu z użyciem energii elektrycznej z PV z nadwyżek, przechowywaniu go w zbiornikach i zużywaniu w razie potrzeby. Magazynem dobowym jest tu zwykły magazyn bateryjny a sezonowym kogenerator, który zasila dom i ładuje magazyn przy niedoborach energii, jednocześnie produkując CWU i CO. Kogenerator może pracować na dowolnym paliwie, do jakiego ma przystosowany silnik. Może to być benzyna, gaz, diesel, wodór lub np. metanol jak w jego przypadku. Kogeneracja znana jest już od ponad stu lat i stosowana jest w wielu dziedzinach, np. na statkach. Najważniejszym punktem instalacji alladyna jest efektywny generator metanolu, bo sam metanol możesz przechowywać w prostych i tanich zbiornikach a pojemność takiego magazynu da się zwiększać w prosty i tani sposób. To jest też sposób, żeby całkowicie uniezależnić się od dostaw gazu czy paliw z zewnątrz. Temat ciekawy, dlatego prędzej czy później jak też zainstaluję u siebie kogenerator i pełny off-grid. Chętnie poczytam też, co @alladyn dopisze do tego co ja już napisałem.
Kto normalny ma szczyt produkcji w południe ? Tylko instalacja wschód zachód ma ekonomiczny sens.
Fotovoltaika i magazyn (szczególnie) nie opłaca się tylko niedouczonym. Bez dotacji zwrot z inwestycji to przyzwoite 5 – 6 lat. Z dotacją do 3 lat. Z firmą od dotacji (opcja dla leniwych intelektualnie) od 10 lat wzwyż. Zdążają się oferty dwukrotnie zawyżone plus dotacja dla firmy.
Aby zakup magazynu zwrócił się trzeba z niego skorzystać około 600 razy. Co jest łatwe do osiągnięcia w 2 lata a możliwe nawet w rok. 10 kWh od polskiej firmy kosztuje 6 000 zł. Jedno skorzystanie z pełnej pojemności to przechowanie 10 kWh darmowego prądu czyli powyżej 10 zł. 6000zł/10zł=600 cykli. Magazyn ma żywotność 6 000 cykli. Komu to się nie opłaca? „Inteligentnym inaczej”
@Ekolog – a ja znam jeszcze większą masę, któzy mogli założyć na starych zasadach, a nie założyli. Teraz skamlą na forach i w realu. Im też się należy?
Szkoda kasy na magazyn. Mam niewielki 10kwh. Wystarcza do celów autokonsumpcji, i tyle a nie na sprzedawanie nocami. Szkoda pieniędzy. Największy zysk to koniec inwestowania w tego typu pomysły.
@Nikt – instalacja W-Z również ma największą produkcję w południe. Jeśli masz magazyn mniejszy, niż potrzeby, minimum o 1/3, to skorzystasz z niego 600x w 2 ata. Jeśli większy – przez większość nocy nie rozładujesz go w 100%. Ten zwrot jest bardziej skomplikowany, do 2024 roku bez dotacji magazyn byl nieopłacalny, czy jest opłacalny teraz – chyba tak, ale popatrzmy na dalsze spadki cen. Bo po raz kolejny może się okazać, że poczekanie rok z zakupem da większą oszczędność, niż wartośc zaoszczędzonego prądu w ciągu tego roku.
A ja dalej nie mam prądu na działce. Mają założyć za 2 lata.. Szukam czegoś do zasilenia oświetlenia, tv i pompy 300w do podlewania warzyw do studni.Do tego mały czajniczek turystyczny do 500w kilka razy w ciągu dnia.. Firmy krzyczą tyle, że ręce opadają.Za zestaw z akumulatorami agm wołali 6 tysięcy, a ja chce coś małego za 2 tysiace
@Działkowicz. Firmy chca zarobic a taki maly zestaw to sie oplaca kupic i zamontowac samemu. Wpisz sobie na olx czy alegrolokalnie haslo zestaw fotowoltaiczny off grid na dzialke balkon i bez problemu znajdziesz cos w takiej cenie. Tylko poszukaj z aku lifepo4 bo agmy to ci padna po zachodzie slonca .One sie nie nadaja do fotowoltaiki
Tylko i wyłącznie farmy fotowoltaiczne powinny być rozliczane za stawki RCEM/RCE. Zwykli prosumenci powinni być rozliczani jak w Niemczech, czyli stała cena. Pazerność poprzedniego rządu doprowadziła do tego, że prosumenci w RCE, a niedługo i w RCEM oddają prąd za darmo. Magazyn energii nic nie pomoże, bo odbiorca energii jak tauron wprowadził ograniczenie wielkośći magazynu energii w stosunku do zainstalowanej PV. Nie każdy o tym wie, a po drugie co zrobisz w lipcu z tak dużą ilością energii w swoim magazynie. Ja robię około 50 kWh dziennie i nie jestem w stanie takiej ilości energii przetrawić. W zimie jak najbardziej. Jedni mają eldorado w systemie netmetering, a inni w RCE okrągłe zero.
Pisząc takie artykuły wypadałoby się doszkolić. Producent nie może oddawać energii z magazynu później np. gdy cena jest wyższa, ponieważ zgodnie z prawem stałby się producentem energii, do tego wymagana jest koncesja na sprzedaż. Producent może oddawać tylko „nadwyżkę energii do sieci”, czyli w momencie jej wyprodukowania.
Sprzedawców PV: magazynu energii co do zasady- nie rozładowujemy w 100%. Zatem choćby sugerowanie jakoby obliczenia opłacalności należało oprzeć na takim modelu użytkowania- są o charakterze degradacji jego kondycji.Ogólnie (nie rozbijając na poszczególne technologie ogniw) rzecz ująwszy skrajnie maksymalne DOD to 90% teoretycznej pojemności a i to pod warunkiem (jakże istotnym) że taka eksploatacja obejmuje nie więcej niż 70% mocy deklarowanej przez producenta.Dla uśrednienia za 100% użytkowego SOC przyjmujemy 85% nominalnego i ta część pojemności ma pokrywać zapotrzebowanie. Masz rację zatem, że obliczenia są nie proste zwłaszcza, że nie każdej doby pojemność wykonuje pełen cykl.
Do Łukasz: skoro chcesz się doszkolić, ucz się od najskuteczniejszych, a najlepiej od tych co wygrali prawomocnie np.z PGE. Po pierwsze zatem skoro coś twierdzisz to zastosuj się do art.6 kodeksu cywilnego.Gdy to zrobisz – obalę Twoje tezy na podstawie dyrektywy WE
Do Łukasz: na podstawie słownikowej wykładni pojęcia ,,nadwyżka” nie trudno obalić tezę jakoby stan taki powstawał ,, wyłącznie w chwili wyprodukowania”. To pisowska logika. Jest też podstawa faktyczną do obalenia takiego twierdzenia.
Do Łukasz: ,,do tego wymagana jest koncesja na sprzedaż” – proszę o uzasadnienie
I tak zmuszono ludzi do kupienia browaru, jak się ma ochotę na piwo.
@Alladyn – ale ja nie piszę o wykorzystaniu pełnej lub prawie pełnej pojemności netto, tylko o dużo mniejszej. Na przykłądzie – przy zużyciu 5500 kWh rocznie mamy średnio ok. 15 kWh dziennie, latem trochę mniej, zimą trochę więcej. W net metringu na te 5500 kWh wystarczała instalacja ok. 6,5 kW, w net bilingu 10 kW wystarczy przy dobrych wiatrach albo odpowiedniej wiedzy. Do 10 kW jest asurdalny wymóg 15 kWh magazynu i ludzie takie montują, bo chcą mieć dotacje, a pseudodoradcy takie sugerują. Tylko że przez około 120 dni w roku potrzebujesz 5, góra 6 kWh dziennie z tego magazynu, czasem nawet mniej, z kolei przez ok. 180 dni w roku nie naładujesz go do pełna, chyba, że prądem z sieci. W olbrzymiej większości w przypadku prosumentów nie będzie nawet 300 cykli w 2 lata, bo słowo „dotacja” robi ludziom papkę z mózgu. Przepłacą za coś, czego nie potrzebują, byle tylko dostać dotację.
@AQQ – „OSD zarabia niezależnie od tego czy cena jest +10zł/kWh czy -10zł/kWh” po pierwsze, albo chodzi o gr/kWh albo zł/MWh. Tak, zarabia. W przypadku 10 gr/kWh zarabia dokładnie tyle samo na prądzie od prosumenta i z TGE (zakładamy zarobek na prądzie, pomijam straty na przesyle bo sprzedawca nie musi być dystrybutorem), za to przy -10 gr/kWh zarabia o 10 gr/kWh mniej, niż za tensam prąd na giełdzie. OSD nie ma w tym żadnego interesu. Teraz rozumiesz, co miałem na myśli?
@SPV: Z ceną nie chodziło mi o realną wartość tylko podkreślenie skrajności. Co do zasady o której piszesz to rozumiem. Oczywiście prosument przy cenie zero nie płaci za przesył, ale OSD wciąż zarabia tylko mniej, bo płaci strona odbierająca tą energię. Jak dla mnie to lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zakazu eksportu energii dla prosumentów przy cenach ujemnych. Prosumenci i tak w tym momencie nic nie zarabiają, więc nic też nie stracą. Za to poprawiłoby to nieco stabilność sieci przy nadwyżkach energii.
Naciąganie ludzi na magazyny energii nie ma sensu jeśli wszyscy będą mieć magazyny to energia będzie też tania w godzinach wieczornych. Żaden magazyn nie przechowa energii do zimy żeby wykorzystać ją do pomp ciepła. Jedyne słuszne rozwiązanie żeby ludzie nie byli stratni z fotowoltaiką i pompami ciepła to przywrucenie starych zasad rozliczania energii dla wszystkich
Czyli net metering jedynie to rozwiązanie miało sens w połączeniu z pompami ciepła.
Producenci w net bilingu to sponsorzy tańszego prądu dla innych konsumentów , zwrot z inwestycji 10-12 lat,
Nie rozumiem, skad ten lament i placz. Net metering byl dostepny przez wiele lat. Dlaczego wtedy nie zamontowaliscie fotowoltaiki? Przed 2022 slyszalem od wielu Januszy, ze net metering sie nie oplaca. Nigdy sie nie zwroci, to droga fanaberia . Do tego bajki o pozarze, utylizacji i o tym, ze prad jest tani. Teraz wielki placz, bo po latach zalozyli jednak panele i im sie nie oplaca. Pretensje miejcie do siebie, a nie do rzadow. Zasady byly dla wszystkich i mogliscie je wykorzystac.
@ Frans – 10-12 lat to czas zwrotu u takich gamoni jak ty, normalnie jest to 3-6 lat, aczkolwiek znam firmę, której instalacja zwróciła się w 2,5 roku.
@ net metering – takich januszy są setki tysięcy. W 2020-21 sprzedać instalację firmie to była orka na ugorze, mieli tańszy prąd od taryf G. Argumenty, że będzie drożej nie trafiały do pustych łbów. W 2022-23 (nie sprzedawałem już instalacji, pracowałem dla dystrybutora hurtowego) miałem telefon za telefonem od tych samych januszy. Nie opłało się w net meteringu, nagle w tym złym (podobno) net-bilingu zaczęło się opłącać. Polscy janusze, domowi i biznesowi, nie są w stanie dalej patrzeć dalej w przyszłość niż kalendarz na ścianie.
Problemem jest podział producentów na 3 grupy, każda mająca inny sposób rozliczania. To tak jakby wchodzić do biedronki i kupić chleb z trzema różnymi cenami, w zależności od tego kto kiedy założył kartę biedronki (tak dla uproszczenia). Czy jest to zasada równego traktowania obywateli? Raczej nie. Jestem ciekaw co na UOKIK
Problememm ,ale czyim. Jesli na reklamie masz napisane, ze od poniedzialku do srody chleb bedzie po 3 zl. od srody do piatku po zl ,a w sobote i niedziele po 10 zl. Ty czekasz caly tydzien i przychodzisz w niedziele do sklepu oburzony, ze inni kupili taniej to czyja to jest wina? Mogles kupic jak bylo taniej jak inni. Jakos o tym ,ze ludzie placili za 5 kwp po 40 tysiecy,a dzis takie instalacje kosztuja 10 tys to juz nie wspominacie.
Prosument@ Pazerność obecnego rządu do tego doprowadziła. Poprzedni wprowadził net-metering a obecny wprowadza jakieś dziwolągi pod dyktando Brukseli i udaje zaradnych a jest pachołkiem i popychadłem. Łaskawie doliczają 23% tyło że od 0 zawsze masz 0 a tych 0 jest coraz więcej. Obecny rząd dorabia się na prosumentach gdzie sąsiad od prosumenta kupuje za krocie prąd który dostaje za darmo.
Nie wiedzialem ze poprzedni rzad rzadzil juz na poczatku 2022r, wiec o czym ty bredzisz. Nienawisc do koalicji rzadzacej az tak cie zaslepila ,ze nie pamietasz ze to twoi ulubiency wprowadzili net billing?
Mamy kolejny rekord RCEm. Za kwiecień: 16 groszy netto za kWh. Z mnożnikiem: 20 groszy.
@ekolog – kłamstwo nr 84 – „Przywrócimy korzystne zasady rozliczania produkowanej energii dla prosumentów – niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę”. Kto to powiedział i do kiedy zobowiązywał się wprowadzić?
@SPV: ekolog sprostował nieprawdę napisaną przez 123, bo to nie obecna władza wprowadziła net-billing. Inna sprawa że obecna obiecała to zmienić, ale nie o tym jest ich dyskusja, tylko o tym kto to wprowadził.
@AQQ – przeczytaj post 123 – jak nie zauważysz, że jest on prawdziwy, to przeczytaj jeszcze raz. Ekolog nic nie sprostował, to właśnie on się pomylił.
Do AQQ i pozostałych: gdyby możliwe było tutaj przyznanie Oscara, to AQQ otrzymał by to trofeum za: inteligencję, umiejętności czytania ze zrozumieniem, kompetencję i rzetelność w kojarzeniu faktów, wreszcie za myślenie (to ważne) poza ślepymi standardami.Potwierdzam to co napisał AQQ.Rozszerzająco dodam, że zapotrzebowanie roczne na paliwo do kogeneratora (na dzisiej) pokrywam w 56% metanolem wyprodukowanym latem z udziałem nadwyżki prądu z paneli PV. Pozostałe 44% to propan- butan.Zważywszy, że zasadnicza praca kogeneratora (o zmiennej modulowanej potrzebami wydajności) to okres 15 listopada do 20 marca, możliwe jest w Polsce 94% uniezależnienie od zakupu paliw ,,kopalnych” staraniem zwykłego ,,Kowalskiego”. Prawdopodobnie gdyby kogenerator był fabrycznym (doskonalszym), gdyby w buforze c.w.u. zastosować wkładki zmiennofazowe ( zwiększając pojemność cieplną bufora ciepła można obniżyć ilość włączeń i wyłączeń kogeneratora w okresach wczesno jesiennych lub zimowo- wiosennym) ilość potrzebnego paliwa silnikowego spadła by o kolejne 1,5 %. Obecnie instalacja do produkcji metanolu (eksperymentalna) pokrywa jedynie połowę (własnego) zapotrzebowania i nie jest w pełni automatyczna. Kolejna , musi powstać głównie w celu (w pełni) zautomatyzowania produkcji i pokrycia całości zapotrzebowania