Drony będą transportować sprzęt i ludzi na morskie farmy wiatrowe

Drony będą transportować sprzęt i ludzi na morskie farmy wiatrowe
fot. EnBW

To byłby przełom w obsłudze farm wiatrowych na morzu. W uruchomionym projekcie badawczym niemiecka firma energetyczna EnBW i Niemieckie Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) przeanalizują możliwość wykorzystania dronów logistycznych i pasażerskich do obsługi morskich farm wiatrowych.

Projekt przewidziany jest na trzy lata (do końca marca 2025 roku) i finansowany będzie przez niemieckie Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu. Wykorzystanie dronów transportowych i powietrznych taksówek – jak nazywane są drony pasażerskie – wymagałoby modernizacji morskich farm wiatrowych, jednak niemiecki koncern EnBW – który sam buduje i obsługuje morskie elektrownie wiatrowe zbudowane m.in. w niemieckiej części Bałtyku – zdecydował się zainwestować w ten pomysł. EnBW podkreśla, że morska energetyka wiatrowa ma kluczowe znaczenie dla niemieckiej transformacji energetycznej.

Lokalizacja MFW z dala od wybrzeży generuje wyzwania logistyczne. Każda potrzeba obsługi serwisowej wiąże się z długimi podróżami inżynierów i techników, co wpływa na efektywność. Dlatego niemiecka firma energetyczna EnBW postanowiła przyjrzeć się technologii bezzałogowych statków powietrznych, której popularność w transporcie lądowym rośnie. Samo już skorzystanie z dronów logistycznych przyniosłoby przełomowe zmiany – transport narzędzi i materiałów na szczyt 100-metrowej turbiny wiatrowej wyeliminowałoby konieczność stosowania dźwigów.

REKLAMA

Podczas naszych pierwszych rozmów z ekspertami w dziedzinie dronów otrzymaliśmy same pozytywne odpowiedzi. Wykorzystanie dronów może również stanowić wartość dodaną i przyczynić się do obniżenia kosztów – mówi Michael Splett, dyrektor ds. operacji offshore w EnBW. – Ponieważ trasy lotów przebiegają prawie wyłącznie nad obszarami niezamieszkanymi, przewidujemy mniej ograniczeń niż w przypadku Urban Air Mobility – dodaje.

Warunki działania dronów w środowisku farm wiatrowych

W ramach projektu realizowanego z EnBW Niemieckie Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) określi warunki ramowe dla wykorzystania dronów w środowisku morskich farm wiatrowych i udostępni swoje wyniki badań nad bezzałogowymi statkami powietrznymi. Eksperymenty z użyciem drona naukowcy przeprowadzą najpierw na lądowej farmie wiatrowej, jednocześnie pracując nad wykorzystaniem takich urządzeń w środowisku morskim. 

Nasza rola polega na zbliżeniu technologii związanych z energią wiatrową i dronami towarowymi oraz na rozwiązaniu kilku podstawowych problemów – tłumaczy Jonas Janke, kierownik projektu i specjalista ds. offshore w EnBW.

REKLAMA

Wśród istotnych zagadnień wymagających wyjaśnienia ekspert EnBW wskazuje kwestie wyposażenia morskich farm wiatrowych, tak by możliwe było korzystanie z dronów, a także zaprojektowania platform do lądowania dronów, kontenera transportowego i interfejsów komunikacyjnych.

W ramach finansowanego przez ministerstwo projektu przeanalizowane zostaną także ramy prawne w zakresie eksploatacji dronów transportowych na morskich farmach wiatrowych w celu określenia warunków i działań koniecznych do wdrożenia bezzałogowych statków powietrznych do transportu materiałów i ludzi.

Projekt zakłada ponadto szeroko zakrojone warsztaty i testy praktyczne w ramach programu Offshore Drone Challenge (ODC), a grupa energetyczna EnBW wspólnie z DLR i innymi partnerami przygotuje konkurs, w ramach którego jury przyzna „Dronowe Oskary”.

Jonas Janke z EnBW zachęca do zaangażowania się w ten projektu zewnętrzne firmy i ekspertów: – Zapraszamy wszystkich graczy technologicznych do skorzystania z wyników naszych badań i zaprezentowania ich na żywo światowej prasie branżowej w testach z własnymi produktami.

Pierwsze warsztaty ODC odbędą się jesienią tego roku podczas największych europejskich targów branży energetyki wiatrowej Hamburg Wind Energy 2022.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.