7 GW mocy w polskiej energetyce wiatrowej. Co dalej?

7 GW mocy w polskiej energetyce wiatrowej. Co dalej?
fot. PSEW

W 2021 roku w Polsce pojawiło się 48 nowych instalacji wiatrowych. Moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w naszym kraju osiągnęła w ubiegłym roku poziom 7,1 GW i zwiększyła się o 11,5 proc.

Według opublikowanego raportu na temat stanu energetyki wiatrowej w Polsce lądowa energetyka wiatrowa jest najtańszym źródłem energii. Cena energii elektrycznej produkowanej w elektrowniach wiatrowych jest dziś trzykrotnie niższa niż w energii wytwarzanej w konwencjonalnych elektrowniach. Na aukcji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z grudnia 2021 roku cena referencyjna dla elektrowni wiatrowych wyniosła 250 zł/MWh.

Zgodnie z danymi Agencji Rynku Energii moc zainstalowana farm wiatrowych w Polsce wyniosła w 2021 roku 7,1 GW (wzrost o 11,5 proc. wobec roku 2020). Produkcja energii elektrycznej z energetyki wiatrowej wyniosła ponad 30 TWh.

REKLAMA

W całym 2021 roku przybyło 48 nowych instalacji wiatrowych.

Moc zainstalowana w elektrowniach wiatrowych w Polsce
 PSEW: Energetyka wiatrowa w Polsce

źródło: URE i ARE

Zasada 10H – wielki hamulcowy

Autorzy raportu „Polska energetyka wiatrowa 4.0”, tj. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) oraz firmy DWF i TPA Poland/Baker Tilly TPA, podkreślają znaczenie rozwoju energetyki wiatrowej wobec rosnących cen energii elektrycznej. W kwietniu br. średnia cena MWh na Towarowej Giełdzie Energii wyniosła 466,60 zł/MWh, co oznacza wzrost prawie o 100 proc. od średniej ceny sprzed roku.

Przyczyną stale rosnących kosztów jest wciąż̇ zbyt niski udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym kraju – mówi Janusz Gajowiecki, prezes PSEW. – Polska jest bowiem nadal uzależniona od paliw kopalnych, które odpowiadają̨ za 70–75 proc. wytworzonej energii.

Dziś największą przeszkodą do dynamicznego wzrostu mocy wiatrowych jest zasada 10H, która uniemożliwia budowę nowych instalacji – podkreśla Gajowiecki. – Usunięcie tej bariery dla elektrowni wiatrowych na lądzie pomogłoby wyhamować wzrost cen energii.

Obecnie trwają prace nad zmianą tzw. ustawy 10H. Wczoraj Komitet Stały Rady Ministrów zaakceptował projekt jej nowelizacji, przewidujący liberalizację zasady odległościowej.

Elektrownie wiatrowe za fotowoltaiką

O widocznym spowolnieniu w rozwoju lądowej energetyki wiatrowej mówi też Katarzyna Szwed-Lipińska, dyrektor Departamentu OZE w Urzędzie Regulacji Energetyki.

REKLAMA

W rezultacie aukcji przeprowadzonych w roku ubiegłym nie mamy już̇ do czynienia z aktywizacją dużych farm wiatrowych w systemie, jak miało to miejsce w roku 2019, czy równoważeniem udziału mocy projektów pomiędzy wiatrem a fotowoltaiką, zauważalnym jeszcze w roku 2020, ale z niespotykaną ekspansją i po raz pierwszy znaczną dominacją projektów PV nad wiatrem w strukturze mocy koszyka aukcyjnego.

Według Artua Violante, prezesa zarządu Energix Polska, taka sytuacja będzie przejściowa, jeśli uda się zliberalizować zasadę 10H.

– Sądzę, że w ciągu najbliższych 2–3 lat fotowoltaika będzie dominować na rynku rozwoju nad energetyką wiatrową na lądzie, ale po rezygnacji z zasady 10H energetyka wiatrowa w krótkim czasie odzyska pozycję numer jeden. W polskich warunkach klimatycznych technologia ta przeważa nad instalacjami PV pod względem sprawności wytwarzania energii elektrycznej.

Obecna sytuacja zmienia zasady działania w polskim sektorze energetyki wiatrowej.

Zagraniczni inwestorzy wybierają często model inwestycyjny oparty na zakupie udziałów w spółce projektowej na mniej lub bardziej zaawansowanym etapie dewelopmentu farmy wiatrowej – zauważa Wojciech Sztuba, partner zarządzający TPA Poland/Baker Tilly TPA. – Ta forma pozwala na uniknięcie ryzyk związanych z niepowodzeniem projektu typowych dla wczesnych etapów przygotowania lub realizacji inwestycji.

Potencjał Bałtyku

W tegorocznym raporcie znalazła się część specjalna poświęcona morskiej energetyce wiatrowej (MEW). Według autorów opracowania Polska może stać się liderem rozwoju tego sektora w regionie Morza Bałtyckiego i w Europie.

W polskiej części Morza Bałtyckiego już widać coraz większy ruch. Sporo firm złożyło wnioski o zabezpieczenie praw do stref wyznaczonych jako teren realizacji farm wiatrowych w drugim etapie systemu wsparcia dla offshore. Już planowane są inwestycje na polskim morzu, pojawiają się również konkretne lokalizacje na wybrzeżu dla portów serwisowych obsługujących morskie farmy wiatrowe.

Dotychczas rząd zakładał, że moc zainstalowana MEW osiągnie 11 GW do 2040 roku, jednak wartość ta będzie zwiększana. Zdaniem ekspertów z branży możliwości na polskim morzu sięgają nawet 28 GW.

Przy założeniu rozwoju lokalnego łańcucha dostaw dla morskich farm wiatrowych może to być impuls do rozwoju gospodarki.

Raport na temat polskiej energetyki wiatrowej dostępny jest tutaj.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.