Kolejne kraje wyznaczają swoje cele OZE

Kolejne kraje wyznaczają swoje cele OZE
kateausburn, flickr cc

Ambitne cele w zakresie wzrostu generacji ze źródeł odnawialnych to już nie tylko domena Unii Europejskiej. Przy nowych zobowiązaniach kolejnych krajów w zakresie planowanego udziału OZE w ich miksach energetycznych, unijny cel na poziomie 27% do roku 2030 przestaje robić wrażenie.

Pod presją zbliżającego się szczytu klimatycznego ONZ, który odbędzie się na przełomie listopada i grudnia br. w Paryżu, kolejne kraje rozwijające się deklarują cele udziału OZE w swoich miksach energetycznych.

Rząd Chile zdecydował w ubiegłym tygodniu o przyjęciu celu 70-procentowego udziału energii odnawialnej w miksie energetycznym tego kraju do roku 2050. Cel ten ma być osiągnięty głównie dzięki inwestycjom w energetykę wiatrową i słoneczną. Chile, które obecnie konsumuje niecałe 10% energii ze źródeł odnawialnych, posiada dogodne warunki do rozwoju obu tych źródeł, a aktualne energetyczne problemy tego kraju biorące się w dużej mierze z niedostatecznego rozwoju sieci energetycznych, sprawiają, że na OZE mocno zaczął stawiać chilijski rząd.

REKLAMA

Więcej o aktualnym boomie fotowoltaicznym w Chile w artykule: Chilijskie kopalnie inwestują w fotowoltaikę i oszczędzają na energii

Chile to nie jedyny kraj z regionu Ameryki Południowej, który ostatnio przyjął krajowy cel OZE. Parlament Argentyny przyjął prawo, zgodnie z którym udział OZE w argentyńskim miksie energetycznym wzrośnie do 8% w roku 2017 oraz do 20% w roku 2025.

Środki na rozwój energetyki odnawialnej w Argentynie autorzy nowych regulacji chcą znaleźć tworząc specjalny fundusz OZE i przesuwając do niego środki z aktywów związanych z paliwami kopalnymi. Dodatkowo obowiązek wykorzystania zielonej energii – zgodnie z obowiązkiem na poziomie krajowym – ma być nałożony na odbiorców, których zapotrzebowanie na energię przekracza 300 kW. Argentyński rynek OZE ma być wspierany ulgami celnymi i podatkowymi.

Krajowy cel w zakresie OZE będzie mieć także trzecia południowoamerykańska gospodarka. Rząd Brazylii zdecydował, że do 2030 roku udział energii odnawialnej (bez wliczania hydroenergetyki) w miksie energetyczym tego kraju wzrośnie do 23%. Udział energetyki wodnej w brazylijskim miksie energetycznym ma natomiast wynieść do końca kolejnej dekady 66%.

Brazylia, która należy do grona 10 największych na świecie emitentów CO2, zgodziła się także na redukcję emisji gazów cieplarnianych o 37% do roku 2025 w porównaniu z emisjami z roku 2005, a także zadeklarowała wolę do ograniczenia emisji CO2 o 43% do roku 2030.

Cele emisji CO2 przyjęte przez Brazylię, która wcześniej broniła się przed podobnymi deklaracjami, są o wiele ambitniejsze niż cele przyjęte choćby przez USA. Amerykański rząd chce zredukować emisję CO2 o 26-28% do roku 2025 w porównaniu z 2005 r.  

REKLAMA

Indie: 40% energii ze źródeł alternatywnych do roku 2030

W tyle za największymi południowoamerykańskimi gospodarkami nie pozostają Indie, które w ubiegłym tygodniu przyjęły cel zwiększenia udziału alternatywnych źródeł energii w swoim miksie energetycznym do 40% do roku 2030. Obecnie Indie produkują energię elektryczną niemal w 2/3 z węgla. 

Rząd w Delhi deklaruje zwiększenie potencjału OZE z obecnych 35 GW do 175 GW do roku 2022. Rządowy plan tzw. National Solar Mission zakłada montaż w Indiach do roku 2022 elektrowni słonecznych o łącznej mocy 100 GW. Obecny potencjał energetyki słonecznej w Indiach szacuje się na 4,26 GW.

Indie mają także zredukować intensywność swoich emisji CO2, określaną jako miarę emisji w przeliczeniu na jednostkę wzrostu gospodarczego, o 33-35% do roku 2030 w porównaniu z poziomem emisji z 2005 r.

Jak powiedział premier tego kraju Narendra Modi, do osiągnięcia tego celu potrzebne będą inwestycje warte przynajmniej 2,5 bln dolarów.

Pomoc dla Indii w tym zakresie niemal od razu zadeklarowali Niemcy. Podczas wczorajszej wizyty w tym kraju Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała przyznanie finansowania w zakresie inwestycji w niskoemisyjną energetykę w wysokości ponad 2 mld euro.

Bloomberg zauważa, że w przeciwieństwie do innych, czołowych emitentów CO2 Indie nie wyznaczają celu całkowitej redukcji emisji czy osiągnięcia szczytowej emisji – jak w przypadku Chin, a jedynie wskazują na ograniczenia emisji CO2 powiązane z ewentualnym wzrostem gospodarczym.

Poziom emisji gazów cieplarnianych notowany przez Indie to 1/4 poziomu emisji w Chinach i 1/3 emisji w USA. Indie obecnie notują jednak największy na świecie wzrost emisji CO2. 

gramwzielone.pl