NYT: rośnie grono zwolenników podatku węglowego

NYT: rośnie grono zwolenników podatku węglowego
Prezydent Francji François Hollande i premier Kanady Justin Trudeau podczas COP21. Fot. Arnaud Bouissou, flickr cc

– Obserwujemy rosnący konsensus wobec przekonania, że większość światowych rezerw ropy, gazu i węgla musi pozostać w ziemi, jeśli świat ma pójść w kierunku niskoemisyjnej przyszłości – komentuje The New York Times, podając przykłady kolejnych państw, które opowiadają się za zwiększeniem obciążeń ponoszonych przez emitentów CO2.

The New York Times zwraca uwagę, że obecnie już około 40 krajów, 23 regiony i miasta, które w sumie odpowiadają za 12% globalnych emisji CO2, posiadają mechanizmy nakładające obciążenia na emitentów gazów cieplarnianych.

Amerykański dziennik informuje, że do tej pory 90 krajów wprowadziło lub obiecało wprowadzenie obciążeń za emisję CO2 – za pośrednictwem podatku od emisji czy systemu handlu emisjami (ang. cap-and-trade).

REKLAMA

Największy emitent CO2, czyli Chiny, chce wprowadzić system handlu uprawnieniami do emisji CO2 do roku 2017.

Podczas odbywającego się w Paryżu szczytu klimatycznego COP21 liderzy Kanady, Chile, Etiopii, Francji, Niemiec i Meksyku wezwali wspólnie do wprowadzenia systemu opłat za emisję CO2.

 Nie zamierzamy narzucać wprowadzenia obciążeń za emisję CO2 każdemu krajowi. Chcemy promować narzędzia, które zmodyfikują, krok po kroku, poprzez opłaty za emisje, zachowanie poszczególnych aktorów ekonomicznych. Możemy przewidzieć, że do 2020 r. zostaną wprowadzone opłaty od emisji CO2 w krajach G20 – powiedział w poniedziałek w Paryżu prezydent Francji François Hollande.

Sama Francja zapowiedziała zwiększenie do 2030 r. krajowego podatku od emisji z paliw kopalnych, docelowo do poziomu 100 euro za tonę, z poziomu, który w przyszłym roku ma wynieść ok. 22 euro za tonę.

REKLAMA

NYT zwraca uwagę na zwrot w polityce nowego rządu Kanady, dla której wydobycie i przetwórstwo ropy stanowi ważną gałąź gospodarki.

Nowy premier tego kraju Justin Trudeau zwrócił uwagę w Paryżu, że Kanada była wcześniej mniej entuzjastyczna jeśli chodzi o ograniczanie emisji CO2, ale teraz 4 prowincje tego kraju chcą wprowadzenia opłat od emisji CO2. Chodzi o słynącą z wydobycia ropy prowincję Alberta, której władze zdecydowały ostatnio o stopniowym wycofaniu się z produkcji energii z węgla i zwiększania generacji z OZE, a podobne regulacje są forsowane przez prowincje British Columbia, Ontario i Quebec.

 Redukcja naszej emisji jest dobra nie tylko dla naszej planety, ale jest także dobra dla biznesu, ale przede wszystkim jest dobra dla przyszłych generacji – ocenił ostatnio Justin Trudeau.

Amerykański dziennik ocenia ponadto, że maleje opór wobec zmian ze strony sektora energetycznego. Przykładem jest udzielone ostatnio poparcie amerykańskich firm z sektora paliwowego dla planu administracji Baracka Obamy, której priorytetem jest ograniczanie emisji CO2 i walka ze zmianami klimatu. 

W tym tygodniu za wprowadzeniem podatku węglowego opowiedział się także podczas wykładu na paryskiej Sorbonie Elon Musk, oceniając, że tylko wprowadzenie takiego obciążenia na emitentów CO2 przyspieszy transformację w kierunku niskoemisyjnej gospodarki. 

Szef Tesli przypomniał, powołując się na dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że subsydia dla sektora paliw kopalnych to około 5,3 bln dolarów rocznie. 

gramwzielone.pl