Cisza wokół elektrowni szczytowo-pompowych. Co dzieje się z projektem Młoty?

Cisza wokół elektrowni szczytowo-pompowych. Co dzieje się z projektem Młoty?
Wizualizacja elektrowni szczytowo-pompowej Młoty / PGE

Rozwój potencjału długookresowego magazynowania energii to coraz pilniejsze zadanie, przed jakim staje polska energetyka. Może w tym pomóc budowa elektrowni szczytowo-pompowych. Stosunek obecnego rządu do tego typu inwestycji pozostaje jednak niewiadomą. Co dzieje się ze wznowionym przez poprzednią ekipę rządzącą projektem elektrowni szczytowo-pompowej Młoty?

Budowa magazynów energii to odpowiedź na potrzebę stabilizowania polskiego systemu elektroenergetycznego w sytuacji rosnącego znaczenia zależnych pogodowo źródeł wytwórczych, jakimi są elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne.

O ile w stabilizowaniu systemu elektroenergetycznego w krótszych, kilkugodzinnych okresach mogą pomóc bateryjne magazyny energii, o tyle w zapewnieniu zdolności przechowywania dużych wolumenów energii na dłuższe okresy może pomóc budowa nowych elektrowni szczytowo-pompowych (ESP). Tego typu obiekty wydają się wręcz konieczne dla dalszej integracji OZE z polskim systemem energetycznym i dekarbonizacji naszej energetyki.

REKLAMA

ESP w Polsce

W Polsce mamy kilka elektrowni szczytowo-pompowych. Cztery należą do spółki PGE Energia Odnawialna. To największa w Polsce elektrownia szczytowo-pompowa w Żarnowcu (716 MW), a także Porąbka-Żar (500 MW), Dychów (90 MW) i Solina (200 MW). Po jednej ESP mają Energa (Żydowo, 156 MW) i Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica eksploatujący instalację o mocy 46 MW.

Te elektrownie szczytowo-pompowe nie raz pokazały swoją przydatność w stabilizowaniu krajowego systemu elektroenergetycznego. Tak było m.in. kilka lat temu, kiedy po awarii transformatora w największej polskiej elektrowni w Bełchatowie naszemu krajowi zagroził blackout. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zareagowały wówczas, wzywając na pomoc ESP. Więcej na ten temat w artykule: Tak elektrownie szczytowo-pompowe pomogły uniknąć blackoutu.

Elektrownie szczytowo-pompowe w naszym kraju to obiekty mające po kilkadziesiąt lat. Od dawna w Polsce nie powstała żadna nowa tego typu inwestycja.

Nadzieję na zwiększenie potencjału polskich ESP dała przyjęta w zeszłym roku specustawa traktująca elektrownie szczytowo-pompowe jako inwestycje celu publicznego. Regulacje przygotowane przez poprzednie kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska zakładały przyspieszenie nowych projektów ESP poprzez wprowadzenie m.in. przyspieszonego trybu pozyskiwania gruntów na podstawie decyzji kompleksowej (przy uwzględnieniu, że koszty wywłaszczeń ponosi inwestor).

Inwestycja wznowiona po 40 latach

Poprzedni rząd deklarował pełne poparcie dla tego typu inwestycji, zapewniając w 2022 r., że jego celem jest doprowadzenie do uruchomienia nawet 10 nowych elektrowni szczytowo-pompowych o mocy 5-6 GW. Z wprowadzonych w specustawie dla ESP ułatwień miał skorzystać przede wszystkim reaktywowany po 40 latach projekt elektrowni szczytowo-pompowej Młoty.

Inwestycja Młoty zlokalizowana koło Bystrzycy Kłodzkiej, w pobliżu granicy z Czechami, została wznowiona przez Polską Grupę Energetyczną (PGE). Później w projekt zaangażował się Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). W zeszłym roku na utworzenie spółki celowej o nazwie PGE Inwest 12, z udziałem Narodowego Funduszu, zgodził się UOKiK.

W 2023 r. dla projektu Młoty opracowano studium wykonalności. Miało ono wykazać, że inwestycja jest możliwa do przeprowadzenia, a działanie tej elektrowni szczytowo-pompowej nie tylko wspomoże pracę Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE), ale także zabezpieczy region Kotliny Kłodzkiej przed ewentualną powodzią.

Pod koniec zeszłego roku zakończona została 12-miesięczna inwentaryzacja przyrodnicza i na jej podstawie rozpoczęto przygotowania do sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko. Inwestor złożył już także wniosek do PSE o określenie warunków przyłączenia do sieci (planowane jest przyłączenie do KSE w stacji elektroenergetycznej Ząbkowice Śląskie), a operator krajowego systemu przesyłowego miał uwzględnić projekt Młoty w swoich planach inwestycyjnych.

Budowa elektrowni szczytowo-pompowej Młoty spotkała się jednak ze sporym oporem ze strony mieszkańców. Aby wejść w dialog z lokalną społecznością, na początku tego roku PGE uruchomiło w Bystrzycy Kłodzkiej punkt informacyjny, przygotowano też działania edukacyjne.

W zeszłym roku PGE zleciło wykonanie badania opinii na temat projektu Młoty. Objęło ono grupę 1 tys. mieszkańców powiatu kłodzkiego i miało wykazać 58-proc. poparcie dla inwestycji.

REKLAMA

Kiedy ruszy budowa?

W ostatnich miesiącach o projekcie Młoty – jak i budowie innych elektrowni szczytowo-pompowych w Polsce – zrobiło się cicho. Obecne kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska do tej pory nie wykazało się większą aktywnością w obszarze inwestycji w ESP i nie komunikowało swoich planów w tym zakresie.

Czy wobec tego projekt elektrowni szczytowo-pompowej Młoty jest zagrożony? Zapytaliśmy inwestorów, na jakim jest on obecnie etapie i czy w ogóle planowana jest kontynuacja tej inwestycji. Zarówno NFOŚiGW, jak i PGE w odpowiedzi na nasze pytania potwierdziły, że nadal planowana jest realizacja ESP Młoty.

Narodowy Fundusz poinformował, że choć przygotowania do projektu ESP Młoty są jeszcze na etapie „przedrealizacyjnym”, to jednak rozpoczęcie prac budowlanych ma nastąpić już w 2025 r. Z kolei PGE odpowiedziało, że rozpoczęcie budowy jest uzależnione od terminu uzyskania decyzji środowiskowej.

PGE informuje, że obecnie prowadzony jest proces dobrowolnej wyceny terenów pod inwestycję. Zakończono wizje terenowe przeprowadzone przez rzeczoznawcę majątkowego i w trakcie przygotowań mają być operaty szacunkowe.
.

.

Jaka ma być planowana moc elektrowni szczytowo-pompowej Młoty?

Początkowo, ogłaszając wznowienie inwestycji ESP Młoty 2022 r., deklarowano, że jej moc wyniesie 750 MW, a pojemność sięgnie 3,5 GWh.

Teraz jednak PGE i NFOŚiGW mówią o większej mocy. W odpowiedzi na nasze pytania deklarują, że w planach jest uruchomienie instalacji o mocy 1050 MW. Planowana pojemność na pozwolić na zasilenie nawet 500 tys. odbiorców w ciągu 4 godzin pracy.

Pojemność zbiornika dolnego ma wynieść 12,7 mln m3, a wysokość zapory powinna osiągnąć 66 metry. Z kolei planowana pojemność zbiornika górnego to 6,7 mln m3 i ma on zająć powierzchnię 25,5 hektara.

Ile będzie kosztować elektrownia szczytowo-pompowa Młoty?

W korespondencji z nami ani PGE, ani NFOŚiGW nie podały aktualnych szacunków dotyczących kosztów budowy ESP Młoty. NFOŚiGW poinformował, że „na tym etapie całkowity koszt tej inwestycji jest trudny do rzetelnego oszacowania”. Fundusz dodał, że finansowanie tego projektu jest planowane z różnych źródeł – zarówno ze środków własnych, jak i zewnętrznych.

Dwa lata temu Polska Grupa Energetyczna szacowała CAPEX elektrowni szczytowo-pompowej Młoty na około 4 mld zł. PGE liczy, że uruchomienie ESP Młoty będzie mogło nastąpić do 2030 r. Państwowy koncern energetyczny szacuje, że budowa może stworzyć zapotrzebowanie nawet na około 1 tys. miejsc pracy.


Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.