Jak rynek zielonych certyfikatów zareagował na zmiany w ustawie o OZE?

Jak rynek zielonych certyfikatów zareagował na zmiany w ustawie o OZE?
Fot. EDF

Wczoraj odbyło się pierwsze notowanie świadectw pochodzenia energii pochodzącej z OZE na Towarowej Giełdzie Energii po uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy o OZE wprowadzającej gruntowne zmiany w systemie zielonych certyfikatów. 

Celem zgłoszonych przez PiS regulacji jest powiązanie wartości opłaty zastępczej z rynkową wartością zielonych certyfikatów. W całej, liczącej już ponad 10 lat historii systemu zielonych certyfikatów wartość opłaty zastępczej, czyli alternatywy dla podmiotów realizujących tzw. obowiązek OZE i muszących wykazać pewny udział OZE w sprzedawanej lub konsumowanej energii, była stała (wcześniej jedynie powiększano ją co roku o inflację) i nie wpływały na nią ceny zielonych certyfikatów.

W przyjętej w 2015 r. ustawie o OZE jednostkowa opłata zastępcza została określona jako kwota stała w wysokości 300,03 zł/MWh i taka obowiązuje również w tym roku. Tymczasem ceny zielonych certyfikatów kształtowały się ostatnio na poziomie poniżej 30 zł/MWh, a realizacja obowiązku OZE za pomocą zakupu i umarzania zielonych certyfikatów była dzięki temu 10-krotnie tańsza.

REKLAMA

Teraz ma się to zmienić, a tzw. sprzedawcy zobowiązani mogą zyskać możliwość realizacji obowiązku OZE za pomocą opłaty zastępczej po dużo niższym koszcie, bliskim cenie świadectw pochodzenia, tracąc motywację do ich kupowania od wytwórców zielonej energii. To może tylko pogłębić ogromną, szacowaną na ponad 20 TWh nadwyżkę certyfikatów. 

Autorzy ustawy o OZE, czyli formalnie grupa posłów PiS, a także przedstawiciele Ministerstwa Energii zapewniali na etapie prac w Sejmie, a także wczoraj w Senacie, że nowe regulacje pomogą producentom zielonej energii, wpływając na wzrost cen zielonych certyfikatów. Branża OZE związku między nowymi regulacjami a potencjalnym wzrostem cen certyfikatów jednak nie widzi, a ponadto wskazuje, że ograniczenie opłaty zastępczej może zastopować ewentualny, większy wzrost cen certyfikatów, których ceny znajdują się obecnie na rekordowo niskich poziomach.

Jak rynek zielonych certyfikatów zareagował na wprowadzone zmiany podczas pierwszego notowania na Towarowej Giełdzie Energii po uchwaleniu zmian w sposobie wyznaczania opłaty zastępczej, która może determinować ceny certyfikatów?

REKLAMA

Wczoraj na TGE średnia cena zielonych certyfikatów w notowaniach sesyjnych wyniosła średnio 35,25 zł/MWh (maksymalna cena osiągnięta we wczorajszych transakcjach wyniosła 36,26 zł/MWh) – przy wolumenie handlu na poziomie ponad 157 GWh.

Podczas poprzedniego, czwartkowego notowania średnia cena zielonych certyfikatów w notowaniach sesyjnych wyniosła 32,05 zł/MWh przy wolumenie transakcji na poziomie 93,6 GWh.

Natomiast wczoraj w notowaniu pozasesyjnym na TGE średnia cena wyniosła 105,82 zł/MWh, przy czym maksymalna cena we wczorajszych transakcjach pozasesyjnych wyniosła nawet 283,53 zł/MWh, czyli blisko nadal obowiązującej wartości opłaty zastępczej, która wynosi 300,03 zł/MWh. Wolumen transakcji w notowaniach pozasesyjnych wyniósł wczoraj 108 GWh.

Podczas poprzedniego, czwartkowego notowania średnia cena zielonych certyfikatów w notowaniach pozasesyjnych wyniosła 114,67 zł/MWh przy wolumenie transakcji na poziomie 105,7 GWh.

W czerwcu średnia cena certyfikatów w ramach instrumentu PMOZE_A wyniosła 24,38 zł/MWh, w maju sięgnęła 26,7 zł/MWh. Na przełomie 2016 i 17 r. średnia cena certyfikatów wynosiła około 40 zł/MWh a w połowie ubiegłego roku – jeszcze ponad 60 zł/MWh. 

red. gramwzielone.pl