Europejska energetyka chce totalnej dekarbonizacji… bo na niej skorzysta

Europejska energetyka chce totalnej dekarbonizacji... bo na niej skorzysta
Fot. SolarWorld

Jednym z sojuszników w walce o ograniczenie emisji gazów cieplarnianych staje się co może na pierwszy rzut oka zaskakiwać sektor elektroenergetyczny, nadal pozostający wielkim emitetentem CO2. Gdy jednak przyjmiemy do wiadomości, że droga do dekarbonizacji prowadzi przez elektryfikację pozostałych sektorów, w których konsumujemy energię, zrozumiemy, że stająca się coraz bardziej „zieloną” europejska elektroenergetyka może na tym sporo wygrać.

Takie przesłanie wybrzmiało mocno podczas zakończonego wczoraj IV Kongresu Energetycznego, który odbył się we Wrocławiu, za sprawą Marion Labatut, dyrektora ds. strategii w Eurelectric, czyli największej organizacji reprezentującej europejski sektor energetyczny.

Zdaniem Eurelectric, realizacja celów unijnej polityki klimatycznej oraz Porozumienia klimatycznego będzie wymagać niemal całkowitej dekarbonizacji gospodarki Unii Europejskiej. Przedstawicielka Eurelectric przekonywała podczas zakończonego wczoraj Kongresu Energetycznego we Wrocławiu, że to jednocześnie duża biznesowa szansa dla europejskiej energetyki.

REKLAMA

Marion Labatut na trzy scenariusze dekarbonizacji, których wykonanie miałoby przybliżyć Unię Europejską do realizacji celów klimatycznych – zakładających redukcję emisji CO2 do roku 2050 – odpowiednio o 80 proc., 90 proc. i 95 proc. w stosunku do poziomu emisji z roku 1990 (w 2015 r. został osiągnięty poziom redukcji 22 proc.)

Eurelectric wskazuje, że dojście do tak znaczących poziomów dekarbonizacji nie będzie możliwe bez istotnej elektryfikacji ciepłownictwa i transportu, a osiągnięcie wymienionych wyżej poziomów ma wymagać dużego stopnia elektryfikacji konsumowanej energii: odpowiednio 38 proc. w scenariuszu 80 proc., 48 proc. w scenariuszu 90 proc. i co najmniej 60 proc. przy 95-procentowej dekarbonizacji – w stosunku do poziomu elektryfikacji 22 proc. osiągniętego w roku 2015.

Eksperci Eurelectric zakładają, że osiągnięcie poziomu 60-proc. elektryfikacji wymagałoby zwiększania zużycia energii elektrycznej średniorocznie o 1,5 proc. – przy jednoczesnej redukcji zużycia energii ogółem w Unii Europejskiej o 1,3 proc. rocznie.

Jak wynika z analiz wykonanych przez Eurelectric, pełna dekarbonizacja unijnej gospodarki do połowy obecnego stulecia wymagałaby zwiększenia udziału energii elektrycznej w energii wykorzystywanej w transporcie do 63 proc., a w budynkach i procesach przemysłowych – do 50 proc.

REKLAMA

Przyspieszenie elektryfikacji energetyki staje się coraz bardziej konieczne w sytuacji, w której zaczynamy sobie uświadamiać, że dotychczasowe wysiłki w zakresie ograniczania emisji CO2 są dalekie od wystarczających, aby chociaż przybliżyć się do celów wyznaczonych podczas szczytu klimatycznego z Paryża.

Przedstawicielka Eurelectric wyliczała podczas wrocławskiego Kongresu Energetycznego, że osiągnięcie celów Porozumienia klimatycznego będzie wymagać redukcji emisji CO2  w unijnej gospodarce średnio o 4 proc. rocznie w scenariuszu redukcji emisji o 80 proc., do nawet 8 proc. rocznie w scenariuszu 95-procentowej dekarbonizacji.

Tymczasem od roku 1990 rzeczywista redukcja emisji CO2 w Unii Europejskiej wynosiła przeciętnie ok. 1 proc. w skali roku.

Chcemy transformacji odbywającej się poprzez rynek. Tak powinni działać inwestorzy, firmy, konsumenci. To już ma miejsce, widzimy konsumentów inwestujących w fotowoltaikę czy magazyny energii, ponieważ spodziewają się wyższych cen energii w przyszłości i chcą angażować się w zrównoważony rozwój. Myślę, że wcześniej sprawy klimatu były postrzegane jako ciężar. Teraz dla wielu firm takie działania tworzą wartość – stwierdziła Marion Labatut.

Dekarbonizacja nie powinna być postrzegana jako obciążenie, ale powinniśmy w niej widzieć szansę dla biznesu, ale także konsumentów, którzy chcą się zaangażować w ten trend – zapewniła dyrektor ds. strategii w Eurelectric.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.