Kodeks sieci dla farm fotowoltaicznych. Co muszą wiedzieć inwestorzy?

Kodeks sieci dla farm fotowoltaicznych. Co muszą wiedzieć inwestorzy?
SMA

W aktualnym stanie prawnym kwestii związanych z przyłączeniem farm fotowoltaicznych do sieci nie reguluje już tylko Prawo energetyczne, ale także przepisy rozporządzenia ustanawiającego kodeks sieci dotyczący wymogów w zakresie przyłączenia jednostek wytwórczych do sieci pisze radca prawny Michał Brzeszczak.

Dlaczego akt jest nowością choć pochodzi z 2016 r.? Dlatego, że została wydany dnia 14 kwietnia 2016 r., opublikowany dnia 27 kwietnia 2016r., wszedł w życie 17 maja 2016r., a jego wymogi stosuje się trzy lata po publikacji, czyli od 27 kwietnia 2019r.

Nowości w nim wprowadzonych jest wiele. Za główną na gruncie tej publikacji uważa się pozwolenie na użytkowanie tzw. energetyczne pozwolenie na użytkowanie, które jest zupełnie czym innym niż decyzja o pozwoleniu na użytkowanie, wydawana na podstawie przepisów Prawa budowlanego.

REKLAMA

Jednakże (energetyczne) pozwolenie na użytkowanie to finał procedury przyłączenia, a w tym opracowaniu przybliżę, jak ten finał osiągnąć i na co zwrócić uwagę.

Rozporządzenie swoimi regulacjami obejmuje nowe moduły wytwarzania energii. Moduł wytwarzania energii to synchroniczny moduł wytwarzania energii albo moduł parku energii. Zakład wytwarzania energii oznacza zakład, który przekształca energię pierwotną w energię elektryczną i który składa się z jednego modułu wytwarzania energii lub z większej liczby modułów przyłączonych do sieci w co najmniej jednym punkcie przyłączenia.

Zgodnie z przepisami rozporządzenia istniejące moduły nie podlegają jego wymogom, chyba że dokonuje się ich modernizacji.

Tu należy mieć więc na uwadze prace modernizacyjne na istniejących farmach fotowoltaicznych. Moduł wytwarzania energii jest uznany za istniejący, jeżeli: a) jest już przyłączony do sieci w dniu wejścia w życie rozporządzenia tj. 17 maja 2016r. albo b) właściciel zakładu wytwarzania energii zawarł ostateczną i wiążącą umowę zakupu podstawowej  instalacji wytwórczej w terminie 2 lat od wejścia w życie rozporządzenia, czyli do 17 maja 2018r.

W tym miejscu zwracam uwagę, że nie chodzi o umowę przyłączenia instalacji, a o umowę kupna podstawowej instalacji. Podstawowa instalacja wytwórca to co najmniej jedno główne urządzenie konieczne do przetworzenia źródła energii pierwotnej na elektryczną. Znaczenie ma więc to, kiedy inwestorzy albo ich spółki celowe, którzy są uznawani za właścicieli zakładu wytwarzania, zawarli umowy kupna podstawowej instalacji.

Aby próbować wyłączyć dany moduł wytwarzania spod przepisów rozporządzenia, konieczne było powiadomienia właściwego operatora systemu (OSD) i OSP przez właściciela zakładu w terminie 30 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia, czyli w okresie od 17 maja 2016r. do 27 listopada 2018 r. o tym, że umowa kupna podstawowej instalacji została zawarta.

W przeciwnym razie, gdy wyżej przedstawione warunki z pkt. a) i b) nie zostały SPEŁNIONE, to moduł jest kwalifikowany jako nowy i właściciel zakładu wytwarzania objęty jest wymogami tego rozporządzenia. To przede wszystkim powoduje konieczność uzyskania pozwolenia na użytkowanie modułu.

W tym celu właściciel zakładu musi wykazać OSD, że spełnił wymogi określone w tytule II rozporządzenia. W tym celu przeprowadza procedurę pozwolenia na użytkowanie. Tytuł II rozporządzenia rozpoczyna się od art. 13 i zawiera szczegółowe wymogi techniczne i energetyczne dla poszczególnych modułów.

REKLAMA

W celu ustalenia zakresu tych wymogów, poszczególni OSD podają do publicznej wiadomości (w praktyce publikują na stronach internetowych) szczegóły dotyczące procedury pozwolenia na użytkowanie. W mojej ocenie mają w tym zakresie dość dużą dowolność. Szczególnie gdy chodzi o rodzaj przedkładanych dokumentów. Niemniej przepisy rozporządzenia pozwalają im na taką swobodę.

W odniesieniu do modułu typu B (o mocy 0,2 MW – 10 MW) procedura umożliwia wykorzystanie certyfikatów sprzętu wydanych przez upoważniony podmiot certyfikujący. Jest to swego rodzaju tryb uproszczony.

Upoważniony podmiot certyfikujący to podmiot, który wydaje certyfikaty sprzętu i dokumenty modułu wytwarzania energii i który otrzymał akredytację od krajowej jednostki stowarzyszonej w ramach Europejskiej Współpracy w Dziedzinie Akredytacji. Producent modułu certyfikuje go więc samodzielnie lub za pomocą upoważnionego podmiotu.

Certyfikat sprzętu to dokument wydawany przez upoważniony podmiot certyfikujący dla sprzętu używanego w module wytwarzania energii, jednostce odbiorczej, systemie dystrybucyjnym, instalacji odbiorczej lub systemie HVDC. W certyfikacie sprzętu określa się zakres jego ważności na poziomie krajowym lub na innym poziomie, na którym wybiera się określoną wartość z zakresu dopuszczonego na poziomie europejskim.

W tym miejscu warto podkreślić, że w celu zastąpienia określonych części procesu weryfikacji spełnienia wymogów, certyfikat sprzętu może uwzględniać modele potwierdzone rzeczywistymi wynikami testów. Zwracam więc uwagę na rolę testów, za pomocą, których można wykazywać spełnienie wymogów rozporządzenia.

W ramach procedury pozwolenia na użytkowanie kluczowe znaczenie mają więc dwa dokumenty: certyfikaty sprzętu oraz dokument PGMD – czyli dokument modułu wytwarzania energii.

Jest to dokument przedstawiany przez właściciela zakładu wytwarzania energii właściwemu operatorowi systemu w odniesieniu do modułu wytwarzania energii typu B lub C, potwierdzający, że wykazana została zgodność modułu wytwarzania energii z kryteriami technicznymi określonymi w rozporządzeniu, a także dostarczający niezbędnych danych i poświadczeń, w tym poświadczenia zgodności.

Konkludując – zakres wymagań nakładanych na zakład wytwarzania w najszerszy sposób określony jest w PGMD, gdyż w jego skład wchodzą: certyfikaty, poświadczenia zgodności, modele symulacyjne, sprawozdania z testów i inne dokumenty określone w lit. a-g (art. 32 ust. 2 rozporządzenia).

Aby odkodować, jakie informacje należy podać w PGMD, trzeba ustalić, jak określił je dany OSD. Wniosek z tego taki, że wymogi u poszczególnych operatorów mogą być i są różne. Te wyżej określone wydają się wymogami minimalnymi.

Standardowo więc celem wydania kolejnego aktu prawnego było uporządkowanie pewnego stanu rzeczy, a efekt chyba będzie odwrotny.

Michał Brzeszczak, radcą prawny, specjalizuje się w obsłudze prawnej projektów OZE