IEO: szansa na 10 mld zł dla współspalania

Dzisiaj mija termin zgłaszania uwago do pokazanego tydzień temu projektu rozporządzenia z parametrami przyszłorocznych aukcji dla OZE. Instytut Energetyki Odnawialnej wskazuje, że rozporządzenie otwiera szansę na gigantyczne wsparcie dla energetyki bazującej na technologii współspalania węgla z biomasą.
W ocenie skutków rozporządzenia z parametrami przyszłorocznych aukcji, którą przygotowała Rada Ministrów, zwraca uwagę prognozowana moc nowych instalacji fotowoltaicznych, które mogłyby powstać w wyniki tych aukcji – w sumie to około 1,5 GW w koszykach wiatrowo-fotowoltaicznych do i powyżej 1 MW.
Instytut Energetyki Odnawialnej zwraca jednak uwagę, że jeśli rozporządzenie zostanie przyjęte w zaproponowanym kształcie, może otworzyć możliwość państwowym koncernom energetycznym na reaktywowanie produkcji energii w technologii współspalania węgla z biomasą – dzięki obejmującej m.in. tę technologię, planowanej aukcji „migracyjnej”.
– Chodzi o technologię nie pozwalającą na planowanie przez rząd dostaw energii z OZE, mającą powszechnie od co najmniej 5-6 lat złą opinię z uwagi na wcześniejsze wieloletnie szkody, jakie spowodowała w energetyce i na rynku energii; szkody, za które płacili na bieżąco (żadnej trwałej korzyści z tego nie odnosząc) i ciągle płacą odbiorcy energii – komentuje Instytut Energetyki Odnawialnej, wskazując na kosztowne naprawy systemów spalania węgla po okresie współspalania, czyli niezgodnie z przeznaczeniem.
IEO podaje, że w latach 2005-2015 elektrownie współspalające biomasę z węglem uzyskały najwyższe, spośród wszystkich OZE wsparcie w formie zielonych certyfikatów, w kwocie 9,8 mld zł, a dodatkowo doprowadziły do znaczącego wzrostu importu odpadów pochodzenia rolniczego i paliw biomasowych np. z Ukrainy – w szczycie współspalania sięgającego ponad milion ton rocznie.
Komentując projekt rozporządzenia Rady Ministrów, Instytut podkreśla, że wskazane w uzasadnieniu moce we współspalaniu – 300 MW, które mogą wejść do systemu aukcyjnego, nie oddają istoty proponowanej aukcji, gdyż w efekcie nowe moce nie powstaną.
Potencjał bloków węglowych, które już współspalały biomasę i które bez nakładów lub niewielkim nakładem można teraz dostosować do definicji „dedykowanej instalacji spalania biomasy”, z różnym jej udziałem (do 15 proc.), zdaniem IEO sięga 20 GW.
– Ma to być szansa na 10 mld zł, czyli na skalę wcześniej nie spotykaną i nieporównywalną z wcześniejszym wsparciem OZE w postaci zielonych certyfikatów, czy dotychczasowymi kosztami systemu aukcyjnego i wszystkim aukcjami zaplanowanymi na 2020 rok – alarmuje IEO.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.