Paliwowy gigant przyjmuje cel neutralności klimatycznej

Paliwowy gigant przyjmuje cel neutralności klimatycznej
Ben van Beurden, CEO Shell

Shell ogłosił strategię mającą doprowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej, czyli zerowych emisji netto. Wcześniej taki cel przyjął inny koncern paliwowy BP. Już obecnie pensje kadry kierowniczej Shella są uzależnione od postępów w ograniczaniu emisji CO2.

Pierwszym krokiem w realizacji celu neutralności klimatycznej ma być osiągnięcie do 2050 roku zerowych emisji netto w procesach produkcyjnych i innych operacjach Shella.

W drugim kroku koncern paliwowy chce zredukować emisje powstające podczas wykorzystywania jego produktów – o 30 proc. do roku 2035, a następnie o 65 proc. do roku 2050.

REKLAMA

W tym kontekście rosnąć ma udział w sprzedaży Shella produktów związanych z odnawialną energią elektryczną, biopaliwami i wodorem.

– Mamy kilka możliwości zredukowania śladu węglowego produktów energetycznych, które sprzedajemy – od poprawy efektywności energetycznej naszych operacji i zwiększania inwestycji w odnawialne źródła energii, po rozwijanie wychwytywania CO2 – napisał w komunikacie Shell.

Pierwsze cele redukcji emisji Shell przyjął w ubiegłym roku. Postanowiono wówczas, że do końca 2021 r. emisje z operacji prowadzonych przez firmę zostaną zredukowane o 2-3 proc. Później przyjęto cel redukcji emisji o 3-4 proc. do końca 2022 r., bazując na poziomie emisji z tego roku.

Co więcej od ubiegłego roku wysokość pensji kadry kierowniczej Shella zależy od osiąganych efektów jeśli chodzi o przyjęte cele ograniczania emisji, a także uzależniono od tego wysokość premii około 16 tys. pracowników.

W ostatnich latach w obszarze czystych technologii w energetyce Shell podejmował szereg inicjatyw – od inwestycji w odnawialne źródła energii, w tym w morskie farmy wiatrowe i fotowoltaikę – po przejęcia firm rozwijających technologie ładowania samochodów elektrycznych i bateryjnego magazynowania energii.

Jedną z inwestycji Shella w obszarze OZE i energetyki rozproszonej było ogłoszone w ubiegłym roku przejęcie 100 proc. udziałów niemieckiego producenta bateryjnych magazynów energii Sonnen.

REKLAMA

W tym roku należąca do Shella spółka podpisała umowę na odbiór energii z mającego powstać w Wielkiej Brytanii największego w Europie bateryjnego magazynu energii o mocy 100 MW i pojemności 100 MWh. 

Magazynem będzie zarządzać przejęta przez grupę paliwową firma Limejump – brytyjski operator wirtualnej elektrowni, który obecnie zarządza skumulowaną mocą ponad 1 GW, na którą składają się źródła odnawialne, magazyny energii oraz DSR i która świadczy usługi na rzecz National Grid.

Ponadto w tym roku grupa paliwowa ogłosiła, że we współpracy z holenderską firmą Gasunie i operatorem portu w Groningen zbuduje największą w Europie instalację do produkcji wodoru pozyskiwanego z odnawialnych źródeł energii, a konkretnie z kompleksu morskich farm wiatrowych, które mają powstać u wybrzeży Holandii.

Projekt NortH2 zakłada budowę wielkiej morskiej farmy wiatrowej, której moc może wynieść 3 do 4 GW do roku 2030, a która dekadę później mogłaby zostać rozbudowana nawet do 10 GW. Pierwsze turbiny mają osiągnąć operacyjny status w roku 2027.

Produkcja wodoru z nadwyżek energii odnawialnej wytwarzanej przez morskie wiatraki ma zostać uruchomiona początkowo w Eemshaven, a później może być prowadzona także na morzu. W 2040 roku produkcja wodoru miałaby sięgnąć nawet 800 tys. ton rocznie.

Taka produkcja ma pozwolić na uniknięcie w skali roku emisji CO2 rzędu 7 Mt. Dla porównania roczne emisje CO2 największego europejskiego emitenta, czyli Niemiec, w 2019 roku wyniosły 620 Mt.

Shell ma już na koncie inwestycje w morskie farmy wiatrowe. W 2018 roku konsorcjum inwestorów z udziałem potentata paliwowego zamknęło finansowanie dla projektu ogromnej morskiej farmy wiatrowej, która stanie u wybrzeży Holandii i w skład których wejdą największe na świecie wiatraki. W aukcji przeprowadzonej w Holandii w 2016 roku, w której wybrano inwestora mającego zbudować morskie elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 700 MW w strefach Borssele III i IV, najniższą cenę za energię zaproponowało konsorcjum firm z udziałem Shell, Van Oord, Eneco i Mitsubishi/DGE.

Ponadto Shell jest współwłaścicielem zbudowanej kilka lat temu morskiej farmy wiatrowej Egmond aan Zee, która działa na holenderskich wodach terytorialnych i która składa się z 36 elektrowni wiatrowych Vestas, z których moc każdej wynosi 3 MW. Shell ma w tym projekcie 50 proc. udziałów, a pozostałe 50 proc. udziałów w pierwszej holenderskiej farmie wiatrowej na morzu posiada szwedzki koncern energetyczny Vattenfall.

redakcja @gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.