W Polsce ubyło 850 tys. kopciuchów, ale to początek drogi

W Polsce ubyło 850 tys. kopciuchów, ale to początek drogi
Rockwool

Polski Alarm Smogowy informuje, że o ile od 2014 roku liczba używanych w domach jednorodzinnych w Polsce kotłów zasypowych spadła o około 850 tysięcy, to jednak nadal w eksploatacji w naszym kraju pozostaje niemal 3 mln takich instalacji.Skala problemu, który trzeba rozwiązać, wciąż jest gigantycznapodkreśla PAS.

Z raportu opublikowanego przez Polski Alarm Smogowy wynika, że w 2014 roku było w Polsce około 3,74 mln kotłów zasypowych – tzw. kopciuchów. Do ponad 3 milionów z nich sypano węgiel. Do reszty wkładano drewno i biomasę. Dziś takich kotłów jest o około 850 tys. mniej. Najszybciej znikają kopciuchy na węgiel, których mamy teraz trochę ponad 2 miliony.

Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego zwraca uwagę, że motywacja do wymiany urządzeń grzewczych u części osób jest związana z rosnącą świadomością dotyczącą smogu oraz jakości powietrza. Jego zdaniem za rosnące tempo wymiany kopciuchów odpowiada też zmiana technologiczna oraz wprowadzane przepisy antysmogowe.

REKLAMA

– To zauważalna zmiana, która pokazuje, że Polacy zaczęli zwracać uwagę na to, czym ogrzewają domy. Jest to powód do umiarkowanego optymizmu. Szczególnie kiedy weźmie się pod uwagę, że w dużej części mówimy o remontach prowadzonych bez żadnej pomocy państwa. Program Czyste Powietrze, który ma w tym pomagać, jest przecież sprawą względnie nową i wciąż nabiera tempa – komentuje Andrzej Guła.

Polacy wolą czystsze i wygodniejsze metody ogrzewania, więc decydują się na inwestycje w remonty domów i rezygnują z brudnych i wymagających ciągłej uwagi kopciuchów na węgiel – dodaje.

Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego wyniki badania pozwalają na optymizm, ale jedynie umiarkowany. W polskich domach nadal jest w użyciu około 3 milionów kotłów, które nie spełniają żadnych norm ekologicznych. Jednocześnie bardzo niska jest świadomość istnienia nowych przepisów, które wymuszają ich wymianę. Zaledwie 14 procent badanych z tych województw, w których obowiązują uchwały antysmogowe, jest w stanie podać poprawną datę określającą do kiedy trzeba pozbyć się kopciucha.

To przede wszystkim wyzwanie dla samorządów wojewódzkich i gminnych, które w wielu województwach bardzo niechętnie i z marnym skutkiem informują o nowych przepisach i karach –  komentuje Guła.

REKLAMA

Polski Alarm Smogowy wskazuje, że również dużym problemem jest zła sytuacja, jeśli chodzi o ocieplenia polskich domów. Wyniki badań wskazują, że co trzeci budynek jednorodzinny nie posiada w ogóle warstwy izolacyjnej ścian zewnętrznych. A znacząca część z tych ocieplonych ma warstwę cieplną mniejszą niż 8 centymetrów.

PAS podkreśla, że co prawda to mało, ale wyniki pokazują też, że sytuacja się poprawia, a ludzie chcą to zmienić i ocieplenia są wysoko na liście ich priorytetów remontowych. 59 proc. właścicieli budynków nieocieplonych deklaruje chęć realizacji inwestycji w zakresie termomodernizacji budynku już w najbliższych latach. Nieco ponad 40 proc. badanych planujących realizację ocieplenia ścian, liczy na pozyskanie na ten cel dotacji. 16 proc. osób z tej grupy wskazuje, że posiłkować się będzie pożyczką lub kredytem.

Odpowiedzią na te oczekiwania ma być przede wszystkim program Czyste Powietrze, który jest na ogół postrzegany jako atrakcyjny dla właścicieli domów.

– Duża część z planowanych inwestycji ma być sfinansowana z pomocą dotacji. Cieszy więc, że jest rządowy program, który może ich wesprzeć. Martwi to, że rozdzielanie w nim dotacji idzie tak wolno. Aby spełnić zapisy uchwał antysmogowych, musimy wymienić jeszcze niemal 3 miliony starych kotłów na węgiel i drewno – a musi się to wydarzyć w ciągu nadchodzących 6-7 lat. Oznacza to, że każdego roku powinno być wymienianych ponad 400 tys. starych kotłów. Dobrze, że ludzie chcą rezygnować z kopciuchów, ale walka ze smogiem to ogromny program modernizacji kraju. Bez pomocy rządu i ciężkiej pracy samorządów nie uda się go przeprowadzić – mówi Guła.

Badania dla Polskiego Alarmu Smogowego zostały zrealizowane przez CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej w listopadzie 2020 r. Wykonano je techniką wywiadów telefonicznych CATI na losowej próbie 1010 właścicieli budynków jednorodzinnych w całej Polsce.

redakcja@gramwzielone.pl 


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.